Źródło

The Fountain
2006
7,3 91 tys. ocen
7,3 10 1 91497
6,3 30 krytyków
Źródło
powrót do forum filmu Źródło

Byłam w innym świecie... a właściwie to w 3. na raz:) piękna historia o miłości, przede wszystkim! Jestem pod wrażeniem i polecam każdemu "wrażliwcowi". A zdjęcia i efekty genialne!! z otwartymi ustami i łzami w oczach podziwiałam niektóre sceny!!

ocenił(a) film na 2
crazy_h

szczerze to mi się chciało wymiotować jak oglądałam ten film. te efekty, krajobrazy wywołały u mnie dziwne uczucie... dziwny film jak dla mnie.

ocenił(a) film na 10
kala996

ehhh, współczuję:) może w jakieś świeższe jedzenie trzeba się zaopatrzyć? po Twoim zbiorze widzę, że gustujesz w komediach romantycznych i bajkach, więc pewnie nie jesteś przyzwyczajona do tego typu PRAWDZIWEGO kina:)
pozdrawiam!

ocenił(a) film na 2
crazy_h

to może byś lepiej przyglądnął się mojemu zbiorowi, bo nie ma tam samych bajek ani komedii romantycznych.

ocenił(a) film na 8
crazy_h

Masz absolutną rację.Jeden z piękniejszych filmów jakie w życiu widziałam!

ocenił(a) film na 8
crazy_h

Naprawdę dobry film nie jest to arcydzieło wszech czasów ale na pewno warto obejrzeć. Jedyne co mogę mu zarzucić że mimo ambitnej formy przekazu sama jej treść jest dość banalna zabrakło mi jakiejś odkrywczej myśli lub idei. Chociaż zdaję sobie sprawę że to film a nie książka filozoficzna ;)

ocenił(a) film na 8
crazy_h

wspaniała opowieść... polecam zwłaszcza tym, którzy stracili kogoś bliskiego

ocenił(a) film na 8
crazy_h

film dobry, ale nie rewelacyjny. Świetne zdjęcia i efekty, powiem szczerze że mnie zauroczyły. Generalnie film jest dość wzruszający, mówi o potędze miłości i o tym co człowiek może dla niej zrobić. Podobały mi się bardzo elementy związane z konkwistadorem oraz z tym człowiekiem w galaktyce. Średnio natomiast przypadł główny wątek i to zaważyło o mojej ocenie filmu. W wielu miejscach fabuła tej części mnie irytowała a szczególnie Jackman który zagrał bardzo dobrze w dwóch pozostałych opowieściach. Generalnie za same efekty, muzykę oraz dwie opowieści dałbym "9" a tak solida "7" za słaby główny wątek i przegięcie w końcówce.

ocenił(a) film na 10
Dziuchni91

Film nie jest o potędze miłości i tym co człowiek może dla niej zrobić, To jest jedynie pretekst fabularny dla reżysera.

ocenił(a) film na 8
shruikan966

jest to pretekst wokół który toczy się cała akcja filmu a cała otoczka jest tylko estetycznym dodatkiem...

ocenił(a) film na 10
Dziuchni91

Źle mnie zrozumiałeś. ,,Potęga miłości" nie jest tematem filmu, a jedynie punktem otwierającym płaszczyzny metaforyczne (refleksyjno-filozoficzne), na których to już nie ma mowy o ,,potędze miłości", ale o zasadniczym przesłaniu filmu (bez jego uchwycenia, nie da się wyjaśnić logicznie np.: przeniknięcia się dwóch, skrajnych chronologicznie, wątków pod sam koniec).

ocenił(a) film na 8
shruikan966

no z tym się zgadzam na całej płaszczyźnie i nadal żałuje że tej głównej części filmu bo aspekt metaforyczny filmu zachwycił mnie bardzo. No ale niestety widać że nie można mieć wszystkiego. Rozumiem że oceniasz film za doskonały pod każdym względem czy masz może jakieś małe "ale"? Pozdrawiam....

ocenił(a) film na 10
Dziuchni91

Jedyne ewentualne "ale", które potrafię subiektywnie wskazać to fakt, że filmu nie da się w pełni zrozumieć po jednym seansie ( i to niekonieczine jest wada). Nie wyobrażam sobie dostrzeżenia wszystkich smaczków, subtelnych kontrastów itd. , nie mówiąc już o samej interpretacji (żaden film nie sprawił mi takich trudności). Oceniam 10/10, bo doceniam filmy, które po obejrzeniu nie tylko zostają w głowie, ale także zmuszają do myślenia trochę mocniej niż ,,Forrest Gump", czy ,,Jak zostać królem" ( zawsze reklamowane jako superinteligentne). Ponadto uwiodła mnie muzyka i w zasadzie wszystkie kwestie warsztatowo-techniczne (prztyczek w nos twierdzącym, że Jackman nie potrafi grać bo jakiś amerykański komik go wyśmiał, sposób realizacji scen kosmicznych, czy także tej ostatniej z drzewem). To naturalnie moje odczucie i rozumiem jeżeli dla kogoś ideałem filmu jest np. "american pie". Osobiście uwielbiam poezję i takie sprawy ,zatem nic dziwnego, że film w takiej formie mnie zachwycił.

Zastanawiam się czasem, o ile wyższa byłaby ocena filmu, gdyby Pitt w nim zagrał, nie łasząc się na kasę.

ocenił(a) film na 8
shruikan966

mam nadzieje że że ta aluzja z American Pie nie dotyczyła mnie :P W każdym razie owszem "Źródło" jest zachwycające pod względem formy bym powiedział że jest trochę nawet ma wymiar poetycki. Generalnie film zmusza do refleksji i na pewno trafił by do moich ulubionych ale główna akcja filmu jakoś do mnie nie przemówiła. Nie potrafię wytłumaczyć ale za każdym razem gdy leciał główny epizod tylko czekałem na przejście akcji tam do Amazonii lub w tą odległą przyszłość. Te dwie scenerie plus to wszystko co już zostało by poruszone dałoby u mnie na pewno 10/10 jednak przykro mi że byłem zmuszony dać taką notę ale niestety, główny ciąg zdarzeń kompletnie do mnie nie trafił.

A tak osobiście to uważam że Pitt nie dawałby się do tej roli i to kompletnie. Dopiero by sknocił tak piękny film ale to już czystko subiektywna opinia.