sporo krytyki, jak na jeden film.. skrytykowano tu bardzo profesjonalnie formę, treść, samego reżysera.. niektórzy nawet stwierdzili, że kompletnie nie rozumieją, o co chodzi w tym filmie:-(? Ale czy, krytycy choćby raz zadali sobie pytanie: do kogo, tak naprawdę skierowany jest ten film?? żyjemy w czasach, w których nawet w hospicjach są telewizory! a do ludzi, nawet tych najbardziej chorych, czekających na śmierć docierają takie obrazy..media rządzą naszymi czasami! nie ma co się oszukiwać.. wyobrażacie sobie rodzinę, w której niedługo ktoś przestanie istnieć.. i można jedynie sie domyślać, jak ten film może być odebrany przez taką rodzinę.. niemniej, jednak wierzę, że Źródło może przynieść spokój.. film jest wymowny i piękny.. mimo ram, jakie się na niego narzuca
Jak mówią media to czwarta władza, manipulują każdym kto nie zdaje sobie z tego sprawy.
Prowadzą grę, którą udoskonalają coraz bardziej wraz ze wzrostem świadomości społeczeństwa. Nic na to poradzić nie można ... Nie trzeba poprostu ograniczać się tylko do jednego źródła informacji, wtedy tylko jestesmy zdolni do odbioru jako tako obiektywnej wiadomości.
To na temat kontroli mediów.
Na temat filmu - nie zgadzam się, nie przynosi spokoju duszy. Zmusza, wymaga refleksji, która niekoniecznie musi być ulgą dla sumienia. Zależnie jak film zostanie odczytany ...
rewelacyjny film ! nie ma tu wcale 3 historii ! jest jedna i dzieje sie w czasch wspolczesnych - naukowiec opracowywuje lek na raka w czym pomaga mu znalezione w amazonii drzewo ... nie ma czasu dla swojej wrazliwej zony (pisarki) ktora to wlasnie pisze opowiesc o konkwiskadorze i jego wyprawie w głąb dzunglii amazonskiej w celu znalezienia fontanny mlodosci ... naukowiec gdy dowiaduje sie o chorobie zony stara sie gorączkowo przyspieszyc prace nad badaniami oraz poswiecic wiecej czasu swej kochanej zonie, czy jednak zdąży ? starając sie uciec od podłej rzeczywistości mezczyzna snuje futurystyczne obrazy o swej wedrówce w przestrzeni kosmicznej ... film piekny film cudowny o tym, ze to co dla nas najwazniejsze najczesciej zostaje niedostrzezone a gdy juz uda nam sie to zobaczyc ... odchodzi pozostawiając ogromny ból i pustke, pustke jaką odczuwal kosmonauta w swej szklistej kuli w filmie ...