ale podoba mi się, sposób w jaki ten film opisałeś. Dużo w niej pasji, widać, że lubisz filmy. I dlatego zaufam takiej recenzji, a nie tym zjadliwym wypocinom Pawła M. "odyseja kosmiczna jelenia z rykowiska"? Co to ma k... być? Dlaczego wszyscy (uważający się za wielkich) krytycy muszą swoje recenzje wzbogacać jakimiś pseudo-intelektualnymi tytułami. Typowe dla niespełnionych tfórców. Pozdrawiam