magiczna opowieść w konwencji baśni. Kino Magiczne, nie Trangresyjne, nie Transcendentlne, ale Magiczne. Na pewno piękna i w jakiś sposób urzekająca opowieść. Całość jej walorów nie leży w szokowanu, zmienaniu, wstrzasaniu widzem, raczej w uświadamianiu magiczności świata. I o tej magii nie powinniśmy zapominać... Pelna symboliki, przewijającyh się wątków ofiary, mitów, zakorzenionych w człowieku pragnień i lęków. Ukazuje złudzenie dualizmu śmiertelności i nieśmiertelności. Dla zwolenników kina psychodeliczno-surrealistyczneg może się wydawać zbyt prosta, dla fanów akcji - nudna, dla smakoszy realistyki i "kina brudnego", wstrząsającego - zbyt infantylna.... 
myślę, że dobrze się "pynie" z tym filmem, nastawiając się niajako dziecinnie. "Z dużymi oczami i otwartym serduszkiem" ;););)