Fascynujący wizualnie, ciekawy w konstrukcji (trzy płaszczyzny tych samych wydarzeń)... i to wszystko. Choć film sili się na bycie wzruszającym i pięknym, zabrakło mi w nim "tego czegoś", przez co zapamiętałbym go na dłużej. Niestety, nie porwał mnie, a los bohaterów był dla mnie obojętny...
Arronofsky już dwa arcydzieła stworzył. Trzeciego mu się nie udało:(