Bierzesz tabletki na bezsenność? Odrzuć farmaceutyki! Wystarczy włączyć wieczorem ten film, a na pewno uśniesz. Kilka razy podchodziłem do tego filmu i za każdym razem zasypiałem. Film do przebrnięcia tylko dla największych twardzieli. Nudny, udający kino ambitne z marną grą aktorów. Jedynie zdjęcia i scenografia wnoszą jakąś wartość. Tym którzy chcą obejrzeć ten film, nie polecam seansu późnym wieczorem. Znakomity środek nasenny!
wydaje mi sie ze najlepszym srodkiem nasennym jest sluchanie ciebie. pozdrawiam i zycze wielu filmow akcji w twoim zyciu.
Nie tylko wartką akcją człowiek żyje. Pomimo moich najszczerszych chęci na obejrzenie tego filmu, Źródło okazało się być powolnie wybijającym źródełkiem nudy, które najbardziej ożywionych osobników może przenieść w krainę snów.
Muszę więc Ciebie przestrzec przed Odyseją Kosmiczną 2001, bo jeszcze zapadniesz na śpiączkę.
Pozdrawiam.
No nie porównuj Odysei Kosmicznej 2001 do Źródła, to jak zestawienie w jednym szeregu jaguara i trabanta.
Co jak co, ale zgadzam się z założycielem tematu. 2001 mi się lepiej ogladało (Ah, ten majestatyczny Dunaj). Co do Źródła miałem wielkie oczekiwania .Pi i Requiem ustawiły poprzeczkę, lecz Źródło poległo. Film pretensjonalny, nudny, ale nie zabójczo. Ot przeciętny, z ładnymi, plastycznymi obrazkami. Tragedia bohatera szczerze mnie nie poruszyła. Muzyka jakoś nie wgniata w fotel, jak to miało miejsce z 2 wyżej wymienionymi filmami. Cóż, może kolejny film Aronofskyego mi się spodoba. Ah, i proszę nie pisać że nie zrozumiałem filmu ,i że lubię filmy pokroju American Pie bo to nieprawda. Pozdrawiam