Clin Mansell znowu stworzył coś ponadczasowego. Wg mnie ten film jest uzupełnieniem muzyki, od której ciarki przechodzą po ciele. Bez takiej muzyki Zródło byłoby podejrzewam jeszcze bardziej irytujące niedopowiedzeniami, symboliką i nietrafioną tajemniczością. Daję 7 - ani mniej, ani więcej.