w zupelnosci cie popieram. dla mnie to najslabszy film dareena (z tych 4 z ktorych jest ogolnie znany jako rezyser). Rowniez kompletnie nie rozumiem tych zachwytow, film co najwyzej przecietny. jednak chyba dla maniakow rekwiem dla snu, cokolwiek by ten koles teraz nie zrobil, bedzie jak zloto. najlepsze jest to ze sam kiedys nalezalem do tego grona ludzi "zajaranych" po calosci rekwiem dla snu, jednak pozniej doroslem i stwerdzilem ze ten film jest dobry i nic wiecej.


sory za ortografie i style ale leniuch ze mnie jest :)

Tak się składa, że nie jestem "maniakiem requiem" a film jest dla mnie arcydziełem. Twa teoria upadła.

Pozdrawiam.

Widze problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Napisalem wczesniej :
"jednak chyba dla maniakow rekwiem dla snu, cokolwiek by ten koles teraz nie zrobil, bedzie jak zloto".

skoro nie jestes maniakiem, ta wypowiedz o Tobie nie traktowala. A ty w sposob doslowny odnosisz sie do tego co napisalem, tak jak by cie to dotyczylo. Gdybys uwazal sie za maniaka rekwiem, moglbys spokojnie odpisac, ze mimo iz nim jestes to film ci sie nie podobal. Wtedy moja teroria by rzeczywiscie upadla. Ale mimo podstawowych brakow z czytania ze zrozumieniem to i tak, uwazajac sie za osobe w miare rozumną (przypuszczam ze tak o sobie myslisz) powinienes wziasc pod uwage ze zazwyczaj takie wypowiedzi, jak moja w tym poscie zacytowana zazwyczja sie generalizuje, uogólnia nie wchodzac tymsamym w zbedne szczegly.

A i tak juz na koniec TWOJA TEORIA UPADLA! hahaha
Wroc do szkoly, poczytaj troche elemantarza i przypomnij sobie podstawy czytania ze zrozumieniem .

SorRy za brak polskich znakow, pozdrawiam.

Piszesz, że: "dla maniaków rekwiem cokolwiek by ten koleś nie zrobił będzie złotem" więc zakładasz, że każdy komu film się podobał, napisze więcej - bardzo podobał (The Fountain), jest automatycznie maniakiem rekwiem. czyż nie?

Więc:

Twoja wypowiedź zajeżdża niezrozumiałym kozim jadem czy czym tam sobie chcesz, bo nie ma w niej żadnych argumentów uderzających w film, znajdź mi jakieś to Cię stary ozłocę. Więc nie dziw się, że nie ogarniam Twojej 'wypowiedzi' bo uwierz mi, ciężko ją ogarnąć.

Według Ciebie: film podoba się jedynie maniakom rekwiem. I tyle.
Więc odpowiedziałem na twe założenie: film mi się bardzo podobał a nie jestem maniakiem requiem. Odwróciłem po prostu twoje założenie, co miało skłonić Cię do jakieś konstruktywnej wymiany zdań, ale Ty założyłeś coś sobie i kurczowo się tego trzymasz.



Skoro tak bardzo chcesz wiedzieć, skończyłem parę szkół. Nie musisz atakować mnie tymi szczeniackimi wersalikami. Zamiast tego mógłbyś uważać na pierdoły takie jak interpunkcja, zamiast przepraszać za ich brak.

Podstawy logiki się kłaniają panie 'skończyłem parę szkół'.

"dla maniaków rekwiem cokolwiek by ten koleś nie zrobił będzie złotem" oznacza tyle co "jeśli jesteś maniakiem rekwiem to ten film będzie ci się podobał". To nie jest tożsame z "jeśli ten film ci się podobał to jesteś maniakiem rekwiem". Drugie zdanie wynika z prawdziwości pierwszego,a nie na odwrót.

Prostszy przykład "jeśli jesteś psem to jesteś ssakiem" absolutnie nie mówi o tym, że "jeśli jesteś ssakiem to jesteś psem".

A rzeczonego filmu jeszcze nie oglądałam :)

Dzisiaj takie "elyty" kończą po pare szkół i myślą, że wszystkie filmwebowe rozumy pozjadali. Niestety obwiam się, że twoja próba wytłumaczenia "naszemu" intelektualiście po kilku szkołach, sensu prostego zdania, będzie niestety zbyt trudna dla niego.

Nie zaczynał bym tego wątku, gdybyś koleś nie wyskoczył mi z podjazdem - twoja teoria upadła. Nie wiem co ty chciałes w tym miejscu udowodnić, kiedy kompletnie nie zrozumiales prostego zdania, do którego sie odniosłeś - kompleks małego pytonga ? . Kto tu komu zaczął walić " szczeniackie wersaliki" .

Jesli reszta uyztkownikow majacych podobne problemy z logicznym mysleniem, podobnie jak ty oceniala ten film jako arydzielo, geniusz, kosmos, to z pewnoscia jest najlepszym wyznaczniekiem jakosci tego filmu.

Ogladaj sobie dalej takie arcydziela, w sumie nic mi do tego. Tylko na drugi raz nie wal takich tanich zaczepek w stosunku do innych uztkownikow, kiedy nawet prostego slowa pisanego nie rozumiesz.

Nie odpisuje juz na ten watek, wiec jesli chcesz to zostaw cos dla potomnych.

p.s. jak narazie skonczylem tylko liceum o.O

Odpowiadam.

Faktycznie, logika jest. Masz/macie rację, "teoria" nie dotyczyła mnie jako maniaka rekwiem.

Gówno prawda:)

Twój post uderzył w film, który wysoko cenię i potrafię napisać dlaczego. Ty skupiłeś się na ogólniku. Ile osób z tych, które oceniły film wysoko jest maniakami requiem według Ciebie? To mnie ciekawi, bo nie wiem skąd wziąłeś to swoje zdanie. Może ja też zaliczam się do Twojej wybranej próby ankietowanych? Mimo, że nie jestem maniakiem requiem, choć tak naprawdę nie wiem co znaczy być maniakiem. Oceniłem film na bardzo dobry, czy to już maniactwo? Nie wiem, bo Twoje zdanie choć logiczne, jest niejasne.

Nie. Jest bardzo jasne.

Inna sprawa jest taka, że akurat "Requiem 4 a dream" było bardzo dobrym filmem, a The Fountain nie jest do niego podobne w żaden sposób, oprócz formy. Nie wiem, może to miałeś na myśli. Może nie lubisz formy przekazu jaki prezentują oba filmy, mogę tylko dywagować, bo rzucasz kozim jadem na lewo i prawo, dlatego ja też sobie porzucam. Nie rozumiem Twojego zdziwienia i oburzenia. Gdy wyciągasz miecz przygotuj się na to, że ktoś inny też to zrobi.

Jeszcze tylko kilka punktów i idę do domu:

1)QUOTE
"Kto tu komu zaczął walić " szczeniackie wersaliki""
Pokaż mi, w którym miejscu waliłem w Ciebie szczeniackimi wersalikami.
(oprócz tego wpisu)

2)QUOTE
"Ogladaj sobie dalej takie arcydziela, w sumie nic mi do tego"
Masz rację, nic Ci do tego. W tym momencie najeżdżasz na mój gust. I w zasadzie nie tylko mój.

3)QUOTE
"Niestety obwiam się, że twoja próba wytłumaczenia "naszemu" intelektualiście po kilku szkołach, sensu prostego zdania, będzie niestety zbyt trudna dla niego. "
Zrozumiałem. Nie powinienem czepiać się logiki. Racja. Ale idźmy dalej...

Teraz najlepsze. Cytat @NIUNILA

QUOTE
"dla maniaków rekwiem cokolwiek by ten koleś nie zrobił będzie złotem" oznacza tyle co "jeśli jesteś maniakiem rekwiem to ten film będzie ci się podobał".

Czy to przypadkiem nie jest teoria? Patrz, mi się podobał, nawet bardzo a nie jestem maniakiem requiem. Jeszcze raz powtórzę szczeniackimi wersalikami TWOJA TEORIA UPADŁA.

Tyle w temacie. Pozdrawiam potomnych.

nunila, a nie NIUNILA, tak gwoli ścisłości.

Sprzeczać się dalej nie będę, gdyż nie widzę sensu. Widocznie niektórzy mają ograniczone możliwości przyswajania wiedzy. Pozdrawiam

Za przekręcenie nickname'a przepraszam i Bóg zapłać za odpowiedź. Nie wiem tylko, po co się tutaj pojawiła, skoro nic nie wnosi do dyskusji.
Pozdrawiam.

The fountain, w przeciwieństwie do rekwiem, bardzo mi się spodobał.

Proszę jak jedno zdanie może wywołać nieporozumienia i niesnaski.. W każdym razie co do rekwim także mi nie przypadł do gustu ale to już indywidualna ocena każdego z nas,the fountain dostał ode mnie 4 i dla mnie na więcej nie zasługuje,szczególnie zraziły mnie w tym filmie przerywniki z (kosmiczną) opowieścią o drzewie i nagłe zwroty do rzeczywistości,popsuło to ten film kompletnie

To może postaraj się trochę zagłębić się w ten film. Te jak to określasz "przerywki" mają cel. Uświadom sobie , że Izzy Creo w tych trzech wymiarach była kimś innym . W tym "kosmicznym" była drzewem, tak tym właśnie drzewem, a dr Creo był opiekunem drzewa. Zwróć uwagę , że bez drzewa nie mógł żyć, wiec podobnie tak jak Creo próbował ratować Izzy, tak on swoje drzewo. Ten motyw ukazuje nam to ze nie tylko Izzy się bała ale również Tom(końcowy dialog) . A skąd wiem ze Izzy była tym drzewem?? Mówią o tym sceny ,gdy opiekun mówi do drzewa zwróć uwagę na "włoski" reagują podobnie jak włosy na karku Izzy kiedy Tommy do niej mówi.

No koleś leci w bańce z drzewem. Może jest ogrodnikiem? Albo nie, może jest z Greenpeace? I przy okazji kosmonautą. W ogóle po kiego czorta on tam leci? Bezsens totalny. I gdzie ma butlę z tlenem? Poza tym ma halucynacje...

Cóż, jeśli ktoś w przedstawionym drzewie widzi po prostu drzewo...
W motywie drogi widzi tylko sunącą bańkę mydlaną na kosmicznym tle...
W Xibalbie tylko kłębek wodoru...
To w konsekwencji cały motyw metafizyczny (najgłębszy jak dla mnie) staje się dla takiej osoby chaosem totalnym i nudą.