Spodziewałem się czegoś więcej [ze względu na reżysera], a tu taki całkiem sprawnie
nakręcony pseudofilozoficzny, przesycony nachalną metaforyką, patetyczny, symboliczny do
granic możliwości obraz. Chciałem głębszego wglądu w ludzką psychikę a otrzymałem tylko
nieznośny, metafizyczny bełkot i wykład o mitologii Majów. Jestem zawiedziony.
Garbaty anioł zszedł na ziemię
Powiedział nigdzie stąd nie pójdziecie to więzienie
Choć wierzeń tu macie zatrzęsienie
Jesteście sami jak swoi na antenie
Od dwóch tysięcy lat porządkujecie świat
Według zasad, w herbie których jest topór i tasak
Przez kraj długi i szeroki
Płyną marzeń potoki
Jak przeżyć życie bez większych obrażeń
Powiedzcie mi ile jeszcze dni minie
Zanim zobaczycie, że świat i wy ginie
Może zobaczycie, a może nie
Przecież jesteście zamknięci jak kupa w klozecie.
Podzielam opinię. Kompletne rozczarowanie. I pytanie: zna ktoś film tego typu, gdzie dla odmiany facet choruje?
@Ush
Gorąco polecam Tobie jak i również załozycielowi tego tematu film pod tytułem "Przygody Koziołka Matołka".
Pewnie zrozumiesz przesłanie w tym filmie i nie będziesz rozczarowany.
pozdro.
o jaa
zobaczyłeś film, który nie ma logicznego sensu, jest przekoloryzowany i beznadziejny i myślisz, że dając 10 wyjdziesz na inteligenta :D niestety to tak nie działa.
pozdrawiam
Cze @Ush
Nie pisze sie "zobaczyłeś" lecz obejrzałeś.
To co napisałeś o tym filmie że : "nie ma logicznego sensu, jest przekoloryzowany i beznadziejny" to mógłbym napisać
o tym filmie "Mullholand Drive" D. Lyncha, który tak wysoko oceniłeś.
"The Fountain" jest jednym z moich ulubionych filmów. Piękny wizualnie z dobrym przekazaniem oraz idealnie dopasowaną ścieżką
dzwiękową C.Mansella.
Poza tym zauważyłem że masz w miare dobre filmy oraz oceny w twojej profilowej liście na filmwebie. Tyle chociaż dobrze że nie oceniłeś "Transformers" na 10 hehe
"zobaczyłeś"/"obejrzałeś" co za różnica... byle nie "oglądnąłeś" :x
Mullholand Drive jest filmem jak najbardziej logicznym, o ile zrozumie się, że znaczna część filmu jest snem głównej bohaterki. Poza tym dałem 10 za całokształt, a przede wszystkim za klimat i muzykę.
The Fountain jest, jak już pisałem, zbyt przekoloryzowany, a jednocześnie płytki. Przerost formy nad treścią to najlepsze określenie. Tak samo miałem z filmem Sucker Punch. Po prostu nie jestem w stanie dać dobrej oceny tym filmom, bo wszelkie użyte w nich zabiegi obrzydliwie działają mi na nerwy. Zrobienie z raka (czy czegoś tam) historyjki fantasy wcale do mnie nie przemawia.
Ale to oczywiście kwestia gustu.
pozdrawiam
jak się nie rozumie, to się pisze, że słaby... Obejrzyj Pulp Fiction... prosty do bólu pewnie docenisz.
Akurat Pulp Fiction do bardzo dobry film w swoim gatunku, podobnie jak Transformers, Rambo, Szklana Pułapka, Harry Potter, Władca Pierścieni oraz Mechaniczna Pomarańcza czy Źródło. Czy tak trudno zrozumieć, że są różne gatunki filmowe?
"pseudo- «pierwszy człon wyrazów złożonych będących nazwami i określeniami osób, rzeczy lub zjawisk, które nie są tym, co udają lub naśladują»" - Toteż - pseudofilozoficzny = nie filozoficzny.
Film ten jest zupełnie jak "Requiem dla snu", ot taki "mądry film z przesłaniem" (w tym wypadku "ojejku jakie to te narkotyki złe", ale bez jakiegokolwiek głębszego wejścia w temat. I nie zrozum mnie źle, nie jestem jakimś wielkim przeciwnikiem tego akurat reżysera - "Czarnego Łabędzia" na przykład oceniłem bardzo wysoko.
Wracając do tematu - "Źródło" to film niezwykle płaski, po stokroć powtarzający truizmy, który do ludzi w kulturze względnie obytych (nie tylko kinematografię mam tu na myśli) nie przemówi.
Popieram, masa patosu wylewająca się z ekranu podczas oglądania tego filmu, zamiast wprawić mnie w podniosły nastrój wywołała wręcz przeciwny efekt - bardzo częste wybuchy śmiechu. I gdyby reżyser postanowił zmienić kategorię filmu na komedię, film na pewno zyskałby ode mnie o wiele wyższą notę. ;)