Jeden z najgorszych filmów, jaki kiedykolwiek widziałem. Nie wiadomo ocb w tym filmie, choć oglądałem uważnie. Typ się przemieszcza w czasie, a Wy się cieszycie jak szczerbaty do suchara. Tak na marginesie, to nauczcie się pisać poprawnie, bo źle się czyta Wasze błędy. :)) . hihi.
A dla mnie jeden z najlepszych, jakie w życiu widziałem. Niesamowity, wzruszający, zastanawiający...Dający do myślenia(??) Ty nie podałeś żadnych argumentów czemu uważasz go jako jeden z najgorszych, to i ja nie mam zamiaru się "spuszczać" czemu aż tak dobry. 
 
10/10 bez cienia wątpliwości
Właśnie widać jak uważnie oglądałeś film:). Historia konkwistadora została opisana przez jego żonę i była jednocześnie metaforą poszukiwania leku na raka przez jej męża(sama mówi w pewnym momencie ,,Ty mój konkwistadorze"), a jeśli chodzi o podróż do Xibalby to skłaniam się do interpretacji mojego kumpla, że jest to metaforyczne ukazanie życia głównego bohatera po śmierci żony. 
 
Film ogółem jest genialnie zmontowany, gra Jackmana jest świetna(sceny śmierci żony i tatuowania sobie obraczki są genialne) muzyka idealnie dobrana do scen a motyw przewodni choć juz maglowany wiele razy w tej oprawie nabiera świeżości i całkiem nowego przesłania. Film jest trudny, ponieważ porusza bardzo delikatne sfery życia takie jak strata kogoś bliskiego oraz bezsilność w obliczu śmierci. 
Moja wstępna ocena to 9,5/10 ponieważ oglądałem go tylko raz i nie zrozumiałem paru motywów ale myśle, że po ponownym oglądnieciu ze spokojnym sumieniem bedę mógł wystawic 10/10:)
I ja się podłączę - niewiele wyjasniając bo poprzednicy już powiedzieli swoje - 9/10 - naprawde dawno po żadnym filmie takiego doła nie miałem (ostatnio to po Requiem for a dream)...
Nie przsadzaj dajac temu filmowi 9.5 / 10 
 
Do idealu to mu brakuje, co nie zmienia faktu , że historia w sumie banalna(jak sam napisałeś maglowana juz kilka razy) 
Oprawa muzyczna stoi na bardzo wysokim poziomie podobnie jak zdjęcia Gra aktorska tez nie mozna się do niczego przyczepić. 
W sumie tylko forma filmu(troszkę przekombinowane jak dla mnie) go wyróżnia z setek mu podobnych.... 
 
Moim zdaniem nie jest wybitny tylko bardzo dobry :) 
 
dałam 9, ale chyba troszkę ze względu na sentymnt do naprawdę pięknej ścieżki dźwiękowej i nawiązania do wierzeń Majów, dzięki czemu nie była to zwykła historia o miłości i śmierci
Właściwie to on się nie przemieszczał w czasie. To wszystko były metafory, symbole i alegorie. Film jest ich pełen. Ja dałam wysoką ocenę-to jeden z moich ulubionych filmów. Bardzo podoba mi się muzyka, gra Hugh Jackmana, no i przesłanie całego filmu. :)
O jacie, człowieku, polecam przyjrzeć się trochę bliżej. Tu jest tyle niesamowitych motywów filozoficznych i psychologicznych, że głowa mała. Naprawdę, jeśli to nie jest dobry film, to ciekawa jestem czy istnieje jakikolwiek dobry... 
Pomijając już fakt, że ciepło samego klimatu i kolorów cieszy serduszko.