powiem wiecej po obejrzeniu, teraz moge tylko sie domyslac jak tworca "requiem dla snu" sobie z tym poradzi[zapewne niezle], moze pomoze mu ellen burstyn grajaca tez w tamtym obrazie?[zreszta swieta rola matki narkomana].fabula przypomina mi troche "babel" przez te 3 rozne historie. Zapowiada sie obiecujaco, reszte seans pokaze;)
ten film BAAAARDZO różni się od poprzednich filmów Aronofskiego. Ellen niestety ma bardzo małą rolę, ale wg mnie główni aktorzy spisali się na medal... Film jest bardzo różnie przyjmowany. Nawet najwierniejsi fani Aronofskiego podzielili się na dwa obozy... :) Mam nadzieję, że spodoba Ci się film... Powiem jedno...
EXPECT THE UNEXPECTED... ;)