Masz bardzo fajne spojrzenie na ten film. :)))
Zapraszam do dyskusji o poprawnej interpretacji filmu Źródło.
Poniżej wklejam link:
http://www.filmweb.pl/topic/688767/poprawna+interpretacja+filmu+%5B+S+P+O+I+L+E+ R+%5D.html
chyba jednak o tym, że JESTEśMY nieśmirtelni w każdej chwili, tylko trudno nam to dostrzec...
Tak jest w istocie ale o tym jedynie nie pamiętamy.Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w nowym roku.:)))
Co również daję nieśmiertelność. Przecież taka jest idea grzebania ludzi.dostaliśmy życie dajemy życie.
Nieśmiertelności to nie daje. To jest raczej śmiertelna strona medalu. Nieśmiertelność każdy już ma czy mu się to podoba czy nie.
Oczywiście że masz rację ale on o tym zapomniał niestety. Jako nawóz zasilił drzewo życia to przecież symbol nieśmiertelności.Wydaje mi się że autor w ten sposób chciał zwrócić uwagę na egoizm bohatera i konsekwencję jakie z tego wynikły.
Wydaje mi się że egoizm bohatera jest głównym tematem tego filmu. Bo ta jego miłość to tez jest egoizm. Myślę że on w swoim podejściu nie wiele różni się od Inkwizytora. Tamten chce się za wszelką cenę pozbyć swojego ciała a on chce je za wszelką cenę zatrzymać.Łączy ich podejście "za szelką cenę", dlatego ani jeden ani drugi nie osiągnie tego czego chce. Brakowało mi w tym filmie głębszego rozróżnienia tych dwóch postaw i wytłumaczenia drogi jaką przeszedł bohater do (absurdalengo w jego przypadku) stanu transcendencji.
Mi się wydaję że tu masz rację że egoizm i ta jego miłość też typowo egoistyczna. Tęż uważam że żaden z nich nie osiągnie oświecenia w tym czasie w którym jest , bo to jest zbytnie skupienie na materii i to jest zrozumiale i jasne że tyle czasu a ludzie się nie zmieniają w swych dążeniach. Jednocześnie choroba spowodowała ten rozwój i zrozumienie u jego kobiety. Oświecony każdy jest i nie trzeba do tego specjalnych dążeń.
Z tą różnicą że większość skupiona na tym co jest egoistyczne i zbyt materialne nie osiągnie tego szybko co może być kojarzone jako powolne dochodzenie do tego. Może to chodziło o posadzenie drzewa i że to zrozumiał że to co robił do tej pory było zbyt egoistyczne. Dla mnie nawet jedno małe zdarzenie może oświecić i tak też bywa. Jeden jest jeden aspekt który mnie zastanawia jako że oświecony i świadomy powinien być przez cały czas ale tak nie było o czym może świadczyć scena z ze śladem po obrączce. I tu się z tobą zgodzę , że to nie do końca było tak jak powinno być. To oczywiście moje odczucia ale też opieram się na tym co mówił sam reżyser :Ze będzie robił wersje reżyserską Źródła ponieważ producenci nie zgodzili się na pełną wersją i kazali zmieniać niektóre sceny
http://www.filmweb.pl/Darren+Aronofsky+zmontowa%C5%82+na+nowo+%22%C5%B9r%C3%B3d% C5%82o%22,News,id=48114
A tu wklejam link do strony z tą informacją.