jak ktoś lubi filmy z seagalem to mu się spodoba, innym już nie
mnie się film podobał no i wreszcie seagal wystąpił w jakimś normalnym kinie akcji a nie tak jak ostatnio w tych gniotach
mimo zaawansowanego wieku naszego bohatera dalej potrafi pokazać te kocie ruchy i mamy w filmie i kopniaki i łamanie kości i walki na noże
wreszcie film na którym nie zasnąłem i śmiało daję 6/10 (w dużej mierze za seagala i akcję), więcej jednak nie można bo są rzeczy które denerwują
mnie najbardziej rośmieszyła:
- ta ruska muzyka podczas walk, no ale przynajmniej nie jest to disco polo :)
- idiotyczna para policjantów, taki kulfon i monika, seagal rozwala połowę miasta i ruską mafię a do akcji zatrudnieni są tylko dwaj policjanci co cały czas popijają kawkę i pokazują jak to są intiligenti i dedukują co to teraz rusłan zrobi, a na koniec jak zwykle jak już jest po wszystkim to wpadają z resztą policji bo pewnie sami by nie poradzili sobie z pakowaniem trupów do worków
- lekarka co na polecenie podejrzanego nieznajomego typa (tzn. rusłana) angażuje pół szpitala na ukrycie pacjentki przed ruskimi (ciekawe czy by to przeszło w naszych polskich szpitalach), a jak już ją ukryła to wpada prosto w ręce mafiosów (jak to ktoś oglądał to zrozumie głupotę lekarki)
- no i jak zwykle zamiast poprostu zastrzelić rusłana to każdy z nim się leje a kolejna ofiara losu czeka i się temu przygląda, żeby zaraz dostać tęgie lanie od rusłana