PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10020079}

Żegnajcie laleczki

Drive-Away Dolls
2024
4,4 3,4 tys. ocen
4,4 10 1 3397
4,0 34 krytyków
Żegnajcie laleczki
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Glowna bohaterka (Jamie) jest nie do zniesienia. To jak ogladanie Miley Cyrus z czasow Hannah Montana. Przesadzone aktorstwo i manieryzmy.

Co kto lubi.

ocenił(a) film na 7

Wybrałem się na ten film nie mając kompletnie żadnych oczekiwań i właściwie bawiłem się całkiem nieźle. Głupkowate kino drogi z prześmiewczo wykorzystanym motywem walizki z "czymś" w środku, momentami można się uśmiać. Nie do końca rozumiem skąd tak niskie oceny, gdyż sama gra aktorek co najmniej poprawna, montaż też...

więcej

Wg mnie to luźny, głupkowaty film, czasem zabawny, momentami żenujący, aczkolwiek nie wyszłam z kina. Może odpalone w domu nie doczekałoby obejrzenia do samego końca, ale naprawdę nie jest jakiś zły. Też zależy co kto lubi, co kogo "boli" i razi - więc jeśli zniesmacza cię lesbijstwo, dildosy i rozmowy u ruchaniu, to...

więcej

Za niedługo nie będzie już co oglądać

W mojej nic nie znaczącej ocenie łolaboga a co to tam się stało? Z przykrością było patrzeć na MG w takim wykonie, „trzeba być na dnie by móc sięgnąć nieba”. Gościnnie też nie wiadomo dlaczego. Tym razem cameo przestrzelone.

został zdekonstruowany.

Mało zabawny, żenujący, gra aktorska przesadzona, ale taka miała być. Super gwiazdy, ale co z tego? Dzięki nim nie ma oceny 1. Tematyka niewciągająca. Najgorszą rzeczą jak dla mnie były dialogi, które były bez ładu i składu. Wszystko zależy od tego co kogo bawi.

zrobiły kampanię Trumpowi.

don't let the sun go down on you in here, lesbian!

rodrajwerowana zaniżka gatunkowa coena z ducha Po Godzinach, Into the Night, Something Wild und Raising Arizona - bez braciszka pleciona, acz na podzespołach operatorki jane champion i hippisiarki quentina - najlepsza jest w partiach, w których odchodzi od...

takie byle co zaserwował! Aż nie chce się wierzyć. Miała być komedia, wyszedł LGBT-owski bełkot. Za duże zapatrzenie w tym kierunku, co na boczne tory zrzuciło normalne opowiedzenie tej historii w zabawnym tonie. Słabiutko.

Zapowiada się bajecznie :)

"Lesbijskie kino drogi". Po co? Ok. Nie wiem czy to wyraz wszędobylskiej poprawności, ale po co? Ale niech tam. Problemem jest to, że ten film to dno. I tu pytanie po co? Jest jak najbardziej na miejscu. Słaby film.

Odpowiedź: byle kto i po szmal. 0/10

Że nawet Coenów dopadła poprawność polityczna. Czy to jakiś przymus od wytwórni?

(chociaż zdjęcia są prześwietlone(:, to wciąż przypomina amerykańskie komedie sensacyjne w najlepszym tego słowa rozumieniu: "DZIKA NAMIĘTNOŚĆ" Jonathana Demme, "Poślubiona mafii", "ZABIJANIE NA ŚNIADANIE"...