Kawał góralskiej kultury w półamatorskim wykonaniu. Jeśli mam na myśli działalność "misyjną" w kontekście filmów fabularnych, to chodzi o tego rodzaju produkcje. Tymczasem TVP współfinansuje kompletne dno w rodzaju "Bitwy wiedeńskiej", "Quo vadis", "Miasto 44" i innych knotów, które wystawiają na pośmiewisko polskie kino. Ile podobnych, znakomitych polskich filmów mogłoby powstać za środki wydane na sponsorowanie szmiry? Pytanie otwarte, bo nie wiadomo, czy współcześni twórcy sprostaliby takiemu zadaniu.. Jednak wierzę, że tak.
Uwazam, że Komasa to polska czolowka a Misto 44 to jeden z najlepszych polskich filmow z gatunku. Bede wplacal na zrzutki projekty podobne jesli tylko beda robione przez Komase.