7,0 42 tys. ocen
7,0 10 1 42270
7,5 44 krytyków
Życie Adeli – Rozdział 1 i 2
powrót do forum filmu Życie Adeli – Rozdział 1 i 2

Film jest oczywiście cudowny i niebanalny, ale chciałabym poruszyć temat konkretnej sceny, mianowicie tej, w której Emma rzuca Adelę. Właściwie dlaczego zachowuje się wobec niej tak okrutnie i bezwzględnie, skoro darzy ją głębokim uczuciem? Czy "schadzki" Adeli były tylko pretekstem do zerwania męczącej już Emmę relacji? Czy może scena ta pokazuje, jak w rzeczywistości płytka jest Emma, która nie chce trzymać w swoim domu "dziwki"? Jak myślicie?

ocenił(a) film na 8
nadia026

To właśnie było nieco dziwne... Emma od dłuższego czasu zaniedbywała Adelę, a ta sama powiedziała jej, że czuła się po prostu samotna... Ogólnie Emma miała, wydaje mi się, dosyć dziwny, lekceważący stosunek wobec Adeli i sprawiała wrażenie jakby się nią raczej bawiła, niż rzeczywiście kochała.

ocenił(a) film na 8
Azille799

Zgadzam się. Wydaje mi się, że ta scena pokazuje pewne odwrócenie - dużo starsza Emma (ta, która przewodziła, opiekowała się, racjonalnie myśląca) daje się ponieść emocjom i zachowuje się wręcz infantylnie wyrzucając Adelę, nie dając jej szansy na wyjaśnienia, natomiast znacznie młodsza Adela (ta, która podążała za Emmą, pełna szaleństwa, spontaniczności) okazuje się w dojrzały sposób konkretyzować swoje uczucia i logicznie wyjaśniać swoje zachowanie, prosząc jednocześnie o zrozumienie ze strony najbliższej jej osoby, od której przecież może się domagać, zważywszy na chłodne traktowanie, jakiego w ostatnich chwilach od Emmy doznawała. Poza tym myślę, że dojrzałość uczucia Adeli podkreśla niemożność związania się z kimkolwiek po zerwaniu dziewczyn, czego nie można powiedzieć o Emmie, która niemalże natychmiast znalazła sobie kogoś nowego - jak na ironię kobietę, z którą flirtowała podczas zorganizowanego przez Adelę przyjęcia. Smutne też było dla mnie, że Emma żyła z Lisą, która miała dziecko, więc jakby nie patrzeć było to w jakimś sensie też dziecko Emmy, podczas gdy Adela marzyła o dziecku, ale Emma, będąc z nią, nie chciała go mieć, więc Adela zdusiła w sobie to pragnienie w imię miłości do Emmy.

nadia026

''podczas gdy Adela marzyła o dziecku, ale Emma, będąc z nią, nie chciała go mieć, więc Adela zdusiła w sobie to pragnienie w imię miłości do Emmy.'' ? Nie przypominam sobie jakiejś rozmowy na temat tego, że Adele chce dzieci a Emma nie. Pomijając imprezę, gdzie Adele napomyka w rozmowie z nieznajomym, że w przyszłości myśli o dzieciach.

''okazuje się w dojrzały sposób konkretyzować swoje uczucia i logicznie wyjaśniać swoje zachowanie, prosząc jednocześnie o zrozumienie ze strony najbliższej jej osoby, od której przecież może się domagać, zważywszy na chłodne traktowanie, jakiego w ostatnich chwilach od Emmy doznawała." Nie wiem czy zapłakany człowiek dukający co pewien czas słowa, które same sobie zaprzeczają logicznie wyjaśnia swoje zachowanie - a tak przecież zachowywała się Adela podczas kłotni. I na pewno oczekiwała zrozumienia od Emmy dlatego, że uważała ją za ukochaną osobę a nie dlatego że miałaby się go domagać w związku z chłodnym - nie wiem czy to dobre określenie, po prostu Emma miała dla niej mniej czasu - traktowaniem od pewnego czasu.

Ciężko jednoznacznie powiedzieć czemu dziewczyny się rozstały. Nie jest powiedziane czy Emma na pewno zdradziła Adele, jedyne co wiemy to że spotykała się z Lise żeby robić projekt. Na pewno chciała, żeby jej Adela dobrze wypadła przed jej przyjaciółmi, była bardziej artystyczna i pokazywała innym swoje zapiski - a że tamta nie miała na to ochoty, po jakimś czasie stała się nudna dla artystki. Też mnie dziwi trochę brak kontaktu po zerwaniu u obydwu dziewczyn - ze strony Emmy, że dla niej tak proste było wyrzucenie za drzwi kogoś, kogo się kocha - co mogą tłumaczyć nerwy i zdrada, ale później nie chciała się z nią kontaktować. Tak samo Adele - kochała Emmę, ale dopiero po paru latach ponownie się odezwała.

ocenił(a) film na 9
wiesniakczeresniak

Na przyjęciu z okazji wystawy, Adelé przytaknęła, że chciałaby mieć dzieci

ocenił(a) film na 9
lLlada

Z kolei Emma nigdy o tym nie wspominała

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
GalaQXus

Ok... Obawiam się jak zwykle odpowiadać, żeby nie wywołać jakiejś mega kłótni, ale muszę się nie zgodzić. Po pierwsze, jeśli jesteś homofobem i nie pasują ci filmy o lesbijkach, to po co takie oglądasz? Lesbijki nie są zboczone. Pewnie by ci tak nie przeszkadzało, gdyby w filmie były sceny seksu kobiety i faceta.
Po drugie, sam tytuł i opis sugerują, że takie sceny się znajdą. Seks stanowi jednak dużą część życia i niepoważne byłoby uniknąć go w takiej historii o miłości.
Po trzecie, kategorie wiekowe to 7, 12, 16. Wyższych z tego co wiem nie ma. Poza tym, 16 lat to normalny wiek, żeby ten film zobaczyć. Jeśli obejrzy go osoba znajdująca się w położeniu Adeli z początku filmu, może jej on nawet pomóc. Ukazane jest odkrywanie seksualności, kłótnie między rówieśnikami i nietolerancja. Według mnie bardzo aktualne i ważne problemy.

sunlit

Nie jestem homofobem, tym bardziej jeśli chodzi o lesbijki, chodzi mi że ten film to raczej w pokroju showgirls czy Głębokie gardło, Nimfomanka, czyli erotyki wyuzdane, gdyby nie dawali takich mocnych scen dałoby się oglądać w normalnym towrzystwie, a tak to samotnie, albo na jakiejś imprezie pijackiej!

ocenił(a) film na 9
GalaQXus

Haha "nie jestem homofobem, tym bardziej jeśli chodzi o lesbijki"

sunlit

To francuski film więć dlatego ma kategorię tylko +16 ( W kraju z legalizacją kazirodztwa albo alkoholu od 15 lat) a powinien mieć +18, zobacz sobie bezmózga babo, jakie filmy dostały kategorię +18, to zrozumiesz!

ocenił(a) film na 9
GalaQXus

Żeby od razu bezmózga babo? Typowy kurde człowiek w internecie - niczego (pozbawiony kultury) na spokojnie nie wyjaśni. Nie mam zamiaru odpowiadać, chociaż dużo bym mogła napisać, ani w ogóle już z tobą rozmawiać, jeżeli nie potrafisz się normalnie zachować.

sunlit

Czyli wygrałem i mam rację, haha!:D ZA mocne sceny były i sędziowie ślinili się zeby więcej razy je oglądać więc wygrała :D

GalaQXus

Po 2 latach muszę Ci niestety napisać, że nie tylko nie wygrałeś, ale się zbłaźniłeś, i to chyba główny powód, dla którego nikomu rozsądnemu nie chce się podejmować z Tobą merytorycznej dyskusji.

sunlit

Inaczej : Bezmózga lesbo albo Bezmózga bisekso! :D

sunlit

Zgodzę się z sunlit :-)

nadia026

Dlaczego Emma, w scenie kłótni zachowuje się jak facet? Reaguje agresywnie by szybko zapomnieć o partnerce i zacząć układać się z Lisą? To jest proste do wytłumaczenia.
Emma traktuje Adele jak przedmiot, który ma zaspokoić jej żądze. Emma mentalnie jest jak facet - wyraża to poprzez swój strój, męski krok, brak kobiecego makijażu, krótką męską fryzurę, lubi dominację, od początku patrzy na Adele jak na zdobycz... Widać to też w jej całym postępowaniu - to Adele przygotowuje przyjęcie, gotuje, dba o gości, Emma się wtedy tylko bawi z gośćmi - brylując swoimi pseudo mądrościami. Po przyjęciu Adele sprząta cały bałagan po imprezie gdy Emma wyleguje się wygodnie w łóżku oglądając katalogi.
W scenie w kawiarni Emma mówi o Adele "że zawsze płakała z byle powodu" - widać, że brak jej jakiejkolwiek empatii. Nawet dobija ją niewinnymi zdaniami: "jaka to jest szczęśliwa z Lisą", "jak się cieszy z dziecka" grając na uczuciach Adele (przedtem nawet nie myślała o dziecku- Adele bardzo lubi dzieci - ma z nimi wspaniały kontakt).
Dante opisał to jako torturę w Nieboskiej Komedii: "nic tak nie boli, jak chwile szczęścia wspominać w niedoli." (nessun maggior dolore che ricordarsi del tempo felice nella miseria)

MCmagenta

To! Też komentarz uświadomił mi, jak bardzo źle zrozumiałam ten film.
Przez cały czas trwania seansu byłam przekonana, że oglądam film o lesbijkach. Teraz zastanawiam się, czy na pewno?
Na początku, owszem, mamy dziewczynę, która poznaje swoją seksualność. Potem zamienia się to w historię o homo i ich problemach z akceptacją w społeczeństwie. Ten etap zamyka się jednak w pierwszej godzinie filmu, który trwa 3 godz. Co mamy przez pozostałe 2 godziny? Dość zwyczajną historię o związku 2 dziewczyn. O tym jak im się dobrze układa, a z czasem coraz bardziej nie układa. Ale na ich problemy wcale nie mają wpływu czynniki zewnętrzne (rodzina, koledzy), ani ich inna seksualność, ani wykluczenie społeczne, ale one same. Przez to, że Emma zachowuje się jak rasowy samiec, a Adele to zwyczajna samica, osobom heteroseksualnym jest bardzo łatwo utożsamić się z życiem dziewczyn, bo większość osób w hetero związkach przeżywa mniej więcej to samo. Szczególnie, gdy nie potrafią ze sobą rozmawiać. Ten film dość dosadnie pokazuje, że nieważna jest płeć, ważny jest człowiek. I z jedną i z drugą stroną możesz wpakować się w raj albo w bagno albo coś pomiędzy. Tak naprawdę można by Emmę zamienić na chłopaka o podobnym charakterze i nie zmieniłoby to kompletnie nic w odbiorze filmu. Historia wciąż byłaby taka sama.
Dziękuję Ci za napisanie tego komentarza. Otworzył mi mózg.

Myore

Również się zgodzę z Tobą.
Adele często była zazdrosna.
Film uczy tolerancji i pokazuje że niezależnie kogo się kocha, jak jesteśmy ukierunkowani seksualnie, związek wygląda tak samo , problemy takie same, "ważny jest człowiek"

ocenił(a) film na 9
MCmagenta

Zgadzam się z @MCmagenta. Generalnie w zwiazku to Emma,zawsze brylująca w towarzystwie, pochodząca z liberalnej i dobrze sytuowanej rodziny, grała pierwsze skrzypca, była guru, przewodnikiem i autorytetem. Tak zachowują się egoiści, którzy dla własnego ego muszą się kimś dowartościowywać. Kimś, to widzi ich takimi, jak Adela widziała Emmę. W momencie zdrady czują się zrzuceni z piedestału, nie mogą znieść takiego upokorzenia (co w zasadzie dla nikogo nie jest łatwe). Poza tym, mozna mieć wrażenie, że Emma była już znudzona zwiazkiem z Adelą, stąd flirt (być moż i zdrada?) z Lisą. Może dlatego tak radykalnie zakończyła związek.
Ale to wszystko i tak uproszczenia....

ocenił(a) film na 9
nadia026

Myślę, że Emma nie kochała naprawdę Adeli...Ja wyciągnąłem taki wniosek z tej sceny.Widać różnicę w zachowaniu obu bohaterek i widać, która kocha naprawdę, a która nie kocha...Kiedy ta druga osoba jest dla nas ważniejsza od nas samych wtedy jest prawdziwa MIŁOŚĆ.Gdy to my jesteśmy ważniejsi wtedy prawdziwej miłości nie ma...
Emma czuła do Adeli namiętność, fascynowała ją pewnie, zauroczyła może, ale tak naprawdę nie kochała jej...Ona sama, jej ego było ważniejsze, silniejsze.Myślała egoistycznie...Przynajmniej w tej scenie rozstania...
Ale wiesz co, może masz rację, być może ta zdrada Adel tylko przelała czarę goryczy?
Obie czuły przecież, że im się nie układa, że coś jest nie tak, że coś się wypaliło...Stąd też te zdrady Adeli i być może też reakcja Emmy...Tak jak napisałaś, może to był pretekst albo raczej możliwość, okoliczność, powód do zakończenia tego związku...

ocenił(a) film na 8
nadia026

Wiem, że stary post, ale chciałam dorzucić swoje 3 grosze.
Ja czytałam wypowiedź którejś z aktorek na temat tego i wyjaśnione było to tak, że w przeciwieństwie do powyższych opinii to Emma była tą dojrzalszą. Jak wiemy była starsza i miała już za sobą kilka poważnych związków, stąd nie było w niej tej fascynacji Adelą. Kochała ją, ale traktowała to jak normalny związek, podczas gdy dla Adeli wszystko było jeszcze świeże, nowe i dużo więcej oczekiwała od Emmy. Była to jej pierwsza miłość, stąd też wielkie oczekiwania. Dodatkowo też to było bardziej poruszone w komiksie, ale w filmie też to się pojawiło- dla Emmy jej seksualność była czymś co przyciągało do niej znajomych, budowało jej grupy, a Adele raczej swoją ukrywała i po części się jej wstydziła.
Emma była w związku dojrzalsza, skupiała się na karierze, ale przez to też zaniedbywała Adele. Ta natomiast miała wizję typowo filmowej miłości, młodej miłości, takiej typowo pierwszej i dlatego Emma była dla niej całym światem. Co jeszcze przesądziło o wszystkich to to, że Adele nie stawiała na swoim i nie próbowała rozmawiać z Emmą o tym jak się czuję i z zazdrości (bo Emma pracowała z Lisą) zaczęła ja zdradzać.
I jeszcze moja obrona Emmy w związku z tym wyrzuceniem Adeli, osobiście uważam, ze postąpiła naturalnie i właśnie dzięki tej scenie było widać jak bardzo ją to zabolało, a stąd- jak bardzo jej zależało.
Nie sądzę, aby Emma nie kochała Adeli. Po prostu sposób nie pasowały do siebie.

ocenił(a) film na 7
Juka003

Zgadzam się z powyższą opinią. Nie można moim zdaniem powiedzieć, że Emma nie kochała Adeli i traktowała ją jedynie przedmiotowo. Przez większość filmu wydawało mi się, że Emma jest bardziej "męska" tzn gra rolę samca, ale w scenie wyrzucenia Adeli zachowuje się jak typowa zdradzona żona, wpada w szał, używa obelg, co nie wygląda sztucznie. Z kolei Adela odpowiadając, że jej zdrady nic dla niej nie znaczyły brzmi jak stereotypowy mąż.
Myślę, że powodem, dla którego związek dziewczyn rozpadł się jest w głównej mierze niedojrzałość Adeli i brak samoświadomości - Adela ukrywa swój związek przed rodziną i znajomymi, odbieram to tak jakby nie akceptowała siebie w roli lesbijki, poza tym źle czuje się w liberalnym świecie artystów, z którego wywodzi się Emma.
Film jak dla mnie trochę za długi, zbędna liczba scen erotycznych, dość ciekawy lecz bez zachwytu.

ocenił(a) film na 10
wiolencja

Myślę, że jest wiele scen, które świadczą o tym, że Emma jednak kochała Adele.
Wszystko sprowadzało się do tego, że spotkały się w innych punktach w swoim życiu - Emma była starsza, więc oczekiwała czegoś zupełnie innego, natomiast Adele dopiero wchodziła w dorosłe życie; miała wysokie oczekiwania i nie zwyczajnie spodziewała się czegoś innego.
Fakt faktem, Emma zaczęła troche zaniedbywać Adele, ale nie ze względu na brak miłości, tylko raczej inne priorytety. Wzięła sobie ich związek za pewnego rodzaju pewnik, jako komponent w życiu. Natomiast Adele oczekiwała ciągle maksymalnego zaangażowania i bycia na pierwszym miejscu, taki młodzieńczy entuzjazm. I czując się niepotrzebna, zaczęła kręcić.
Rozmowa w restauracji pod koniec filmu miażdży. Adele kompletnie się sypie, Emma stara się zachować równowagę, chociaż widać jak bardzo się do tego zmusza i jak ciężko jej wytrzymać ten natłok emocji. Gra trochę poniżej pasa, opowiadając o swojej obecnej sytuacji. Adele zdaje sobie sprawę co zrobiła i co przez to straciła.
Z pewnością Adele była bardzo ważna w życiu Emmy, ale obie miały różne podejście do życia. Zdrada to zdrada, Emma nie była w stanie wybaczyć jej Adele. Adele natomiast zrobiłaby wszystko, żeby cofnąć czas.
Spotkały się w złym momencie życia, skrajne emocje zostały zastąpione rozczarowaniem. I moim zdaniem to właśnie miał pokazać ten film - siłę uczucia, miłość, przywiązanie, ale też rozczarowanie i cierpienie.
Film jest przepiękny, prawdziwy i bardzo uczciwy w swojej surowości.

ocenił(a) film na 10
niepoczytalna11

Zgodze się z Tobą i chciałabym dodac, ze Emmie musiało być przykro ze Adele nikomu ze swoich bliskich o niej nie powiedziała. Tak jakby się wstydziła. W domu było ok a poza domem tylko koleżanki. Uważam, ze zabrakło im rozmowy. Obie bardzo się raniły swoim zachowaniem. Emma zaczęła więcej pracować a Adele ciagle ja ukrywała. Koniec końców Emma na końcu powiedziała ze ma swój dom z Lisa i tego chyba pragnęła. Mieć dom a nie ukrywac się ciagle ze jest z Adele. Siedzenie w ukryciu jest niszczące i krzywdzące dla związku. Wiem z doświadczenia.

nadia026

odniosłam identyczne wrażenie! dla mnie właśnie wyglądało to tak, jakby Emma tylko czekała na pretekst żeby móc rzucić Adele. nie chcę sprawiać wrażenia osoby która kieruje się stereotypami, ale jeżeli chodzi o związki, Francuzi nie potrafią być wierni. reakcja Emmy na zdradę Adele wydawała mi się dziwna i z lekka przesadzona. wyraźnie widać, że znudziła się tym związkiem - jak na moje to tylko ją wykorzystała. bzyknęła, zabawiła się, uczyniła z niej swoją muzę, a potem już znużył ją związek z Adele. ten skok w bok A. był jej bardzo na rękę. Emma była nie tyle co płytka, a egoistyczna i bezduszna! gdy wyrzucała Adele za drzwi późną nocą miała gdzieś to, że nie ma się przecież gdzie się podziać. najważniejsze że problem z głowy.

a za nim Emma związała się z Adele, była w dwuletnim związku. i tą swoją byłą najpewniej potraktowała identycznie. wątpię żeby Emma kochała Adele. a nawet jeżeli faktycznie Emmą ją kochała, to nie tak szczerze jak Adele kochała ją.