7,0 42 tys. ocen
7,0 10 1 42270
7,5 44 krytyków
Życie Adeli – Rozdział 1 i 2
powrót do forum filmu Życie Adeli – Rozdział 1 i 2

Pokładałam duże nadzieje w tym filmie zachęcona pozytywnymi opiniami krytyków i znajomych.
Również jako osoba związana ze środowiskiem lgbt miałam nadzieję na krok do przodu w
filmowym ukazaniu miłości kobiecej. Musze jednak przyznać, że film dosyć mnie rozczarował. Z
jednej strony fajnie, że reżyser ukazał życie Adeli w sposób 'surowy' nie stosując upiększeń oraz
psychoanaliz, natomiast ocenę bohaterki pozostawił widzowi, jednak poprzez te taktyki zamiast
uczucia empatii poczułam się raczej jak niechciana podglądaczka. Nie rozumiem głównej
bohaterki, jej postać ani mnie nie zaintrygowała ani nie wzbudziła szczególnej sympatii, przez co
film oglądało się dość ciężko. Scemy etotyczne były o wiele za długie i ukazywały sex kobiet w
sposób nieco zwierzęcy i ordynarny. Zabrakło intymności. Same emovje między Emmą i Adele
również były mało przekonywujące, jedyne co mnie ruszyło to poczucie ogromnego nieszczęści
głównej bohaterki. Mam wrażenie, że pozytywne opinie wynikały z obawy o poprawność. Mimo to
plus za wrażenia estetyczne, oraz to że film pozostaje w głowie i skłania do przemyśleń

zaza_la_boum

Ciekawa opinia - "NIECHCIANA podglądaczka" - nie czułaś się zaproszona do świata Adele i Emmy ? W czym tkwił problem w zrozumieniu Adele ?

ocenił(a) film na 6
melania1964

Film jest skonstruowany tak dosłownie, że, jak ktoś już wcześniej zaznaczył, ciężko dać wiarę, że bohaterki są tylko kreacją. I przez to naturalnie poczułam opór pred wdzieraniem się do ich życia, gdzies podświadomie czułam cień perwersji. Czy w sztuce filmowej chodzi o dosłowne odwzorowanie rzeczywistości, tu opinię zachowam dla siebie.
Co do Adele, jej osobowość wydała mi się ciężka do zrozumienia, i przez to do zaakceptowania. Dosłownie rzecz ujmując była po prostu wkurzająca. Za to postać Emmy bardzo mnie ujęła, moim zdaniem była bardziej...ludzka?

ocenił(a) film na 1
zaza_la_boum

Piętnastoletnią Adele grała dziewiętnastoletnia aktorka, co już jest dla mnie nieporozumieniem przy wyborze. Smarkula mając piętnaście lat zachowuje się jak dorosła, wie już czego chce od życia, wygłasza przemówienie, ile to ludzi nauczyło ją dobrego. Ile znamy takich dziewczyn, które wygłaszają tak znakomite przemówienia? Sztuka filmowa idzie w złym kierunku, co pokazują ostatnio nagrodzeni na najważniejszych festiwalach - Kechiche, Ang Lee.

Savio_Dan

Nie wiem czy wiesz, ale żeby aktorka mogła odegrać scenę erotyczną w filmie, musi mieć ukończone osiemnaście lat.

ocenił(a) film na 9
kavinsky

A Agnieszka Włodarczyk w Sarze Ślesickiego? miała 16 lat w czasie kręcenia zdjęć

francislionel

Scena rozbierana to co innego niż scena erotyczna, a w tym przypadku jeszcze dodatkowo bardzo autentyczna. Zresztą wtedy ludzie mieli jednak do tego nieco inne podejście.

francislionel

A Agnieszka Jaskółka miała lat 14 gdy w ''Psach'' ,Boguś Linda i Marek Kondrat ją pukali :-)

ocenił(a) film na 9
Savio_Dan

Chyba właśnie nie do końca wiem czego chce, widać to zwłaszcza na początku filmu, kiedy to raz lata za facetem raz za kobietą. Do tego wybiera "bezpieczną" przyszłość (praca nauczycielki) głównie kierując się poglądami i podejściem do życia jej rodziców.

mrpablo

A czy jak się ma -naście lat ,to się wie czego się chce?? Raczej nie. I to że się się kierujemy bardzo często poglądami innych,a rodzice zwykle chcą "bezpiecznej" przyszłości dla dzieci.Nie wiem co Cię tak dziwi?
Się szuka,się błądzi.I ten film jest między innymi o poszukiwaniu

ocenił(a) film na 9
melania1964

Chyba mnie źle zrozumiałaś (pewnie dlatego, że w moim poprzednim poście, pojawiła się literówka - miało być: "nie do końca WIE czego chce"). To oczywiste, że ludzie w takim wieku błądzą, tak jak Adele w filmie. Co innego jednak wywnioskowałem z postu Savio_Dana, który twierdzi że dziewczyna już wie czego chce od życia. Według mnie to tylko podążanie za głosem rodziców i żadnej nadzwyczajnej dojrzałości u niej nie widziałem, przynajmniej w pierwszym rozdziale filmu - dopóki nie poznaje Emmy.

mrpablo

Ok:) To Savio Dan tak twierdzi.Obserwując jednak realne życie po części ma racje - wiele smarkul zachowuje się tak, jakby cokolwiek wiedziały o życiu,zero posłuchu u rodziców czy nauczycieli. Oczywiście,trzeba słuchać własnego serca i rozumu w każdym wieku !!, ale trzeba też umieć skorzystać z doświadczenia starszych. To tak na marginesie filmu,który dopiero obejrzę. Widocznie w/g Ciebie, Adele należy do osób, które na początku dojrzałości bardziej kierują się głosem rodziców niż swoim -poznanie drugiej osoby ją zmienia??

ocenił(a) film na 9
melania1964

Nie będę Ci spoilerował, pójdziesz na film to się przekonasz ;p

ocenił(a) film na 7
mrpablo

Nie jestem pewna, czy Adele zaczęła pracować jako nauczycielka, bo to było łatwe i uległa wpływowi rodziców.
A jeśli tak, to może Emma zrobiła to samo, bo przecież jej rodzice (na pewno ojciec) był artystą?
Adele w pierwszej części filmu mówi o tym, że uwielbia literaturę i amerykańskie filmy (Scorsese np.), ale może wcale nie musi to oznaczać, że czuje ona potrzebę np. pracowania z literaturą. Może jej życie i praca nie są nudne i bezpieczne?
Może poznanie Emmy i zamieszkanie z nią miało być bezpiecznie albo miało dać jej poczucie stabilności, co jednak nie musiało wpływać na życie zawodowe?

zaza_la_boum

Hmm, gdyby sztuka dosłownie odwzorowywała rzeczywistość,to lepiej już oglądać dokumenty;)
Ciekawe co piszesz,bo o ile istnieje wyraźny podział wśród widzów w poglądach na pokazanie seksualności -dla innych to już pornografia, dla innych nie, widzę w Twoim poście istnienie linii podziału także w sferze pokazania rzeczywistości otaczającej bohaterki. Ciekawe ,czy inni też mają podobne odczucia -czy odbierają ten obraz tylko jako filmową kreację, czy już jako dosłowność w przedstawieniu świata rzeczywistego?.Zdaje się ,sądząc po poście Savio Dana że życie przerosło sztukę :))

ocenił(a) film na 9
zaza_la_boum

Adele nie zachowuje się jak dorosła w liceum, nie ma pojęcia czego chce. Seks dziewczyn był bardzo intymny. A kino to nie jest teatr.

zaza_la_boum

Filmu nie widziałam, jednak chciałam się wypowiedzieć co do kwestii, iż sceny erotyczne " ukazywały sex kobiet w sposób nieco zwierzęcy i ordynarny. Zabrakło intymności".

Jeśli jest tak jak mówisz, to paradoksalnie uważam to za zaletę. W filmach o tematyce lesbijskiej seks kobiet jest na ogół ukazywany jako jakieś "mizianie się", przytulanie i trzymanie za rączki, co niestety współgra z homofobicznymi stereotypami na temat lesbijek, że "kobieta drugą kobietę może i kochać, ale "prawdziwy, ostry seks" musi być z udziałem mężczyzny" (z kolei odwrotny mit pokutuje na temat gejów).

_Renee_

Taki odbiór wynika z psycho-fizycznych właściwości obu płci. Kobiety : subtelne,delikatne,uległe itd. - sama "poezja " , a mężczyźni przeciwnie. Tak to już funkcjonuje,że mężczyzna kojarzy się z ostrym seksem ,a kobiecie to jakoś nie pasuje,nie przystoi??!!
A przecież wiadomo, że w kobietach jest dużo męskiego pierwiastka i vice versa. Ostry seks między kobietami- dlaczego nie?!
Być może masz po części rację mówiąc o zalecie - ten film może zmienić spojrzenie na temat kobiecego seksu, a raczej jego stereotypu

Nie zgodzę się natomiast ,że "... w filmach o tematyce lesbijskiej seks kobiet jest na ogół ukazywany jako jakieś "mizianie się", przytulanie i trzymanie za rączki..." Może w filmach o nastoletnich lesbijkach. Erotyka JEST w filmach lesbijskich w pełni pokazywana, oczywiście "po kobiecemu", w subtelnym,pięknym klimacie ( choćby w "When night is falling " Kyss Mig " Bound " A Perfect ending "), oczywiście bez TAKICH zbliżeń i długich kadrów, którymi raczy nas Kechiche (filmu też jeszcze nie widziałam , tylko na razie czytam i wnioskuję;) Cóż, męski punkt widzenia jest i będzie inny

ocenił(a) film na 6
_Renee_

Jasne, mi również nie podoba się to że w większości filmów sex lesbijek pokazany jest jako romantyczne i przyjemne dla oka buzi-buzi, ale tutaj niestety reżyser przegiął w drugą stronę. Nie poczułam nawet cienia ekscytacji, scena raczej mnie przybiła. Mięso. Ukazywanie scen erotycznych w ten sposób swoją drogą paradoksalnie może pogłębić brak tolerancji...
Nie interesuje mnie tak dosłowne obserwowanie czyjegoś pożycia itymnego, ale ok, rozumiem że w zamyśle reżyser chciał przedstawić wszystkie aspekty życia Adele.
Co do wieku aktorki pamiętajmy, że film obejmuje ok 10 lat życia Adele, więc nie wyobrażam sobie, aby aktorka była młodsza. Poza tym nie zauważyłam aby zachoeywała się zbyt dojrzale jak na swój wiek. Wręcz przeciwnie.

zaza_la_boum

Ludzie oglądają takie filmy, bo są odważniejsze i niepowtarzalne, z czasem jednak to się bardziej rozwinie i takie filmy będą na porządku dziennym puszczane i rozpowszechniane. Natury człowieka nie da się zmienić, wiemy to od zarania dziejów, kiedyś się z tym kryto, a teraz się o to walczy, o swoje prawa. Rozpala się w człowieku coś co ma głęboko w sobie skrywane przez lata... To taka moda XXI wieku. Już w szkole podstawowej się mówi- ty Geju i się dzieciaki śmieją, pokazują jak się zachowują geje, a z czasem coś ich rozpala do tego faktycznie. Poza tym jest dużo samobójstw z tego powodu, że się jest homo, była wielka miłość, jeden drugiego zdradza z kimś innym i nie może już normalnie żyć. W Biblii czytamy: Jezus nie potępia ludzi za to, że chcą inaczej żyć, ale chce nas zbawić . Ważne jest jakim się jest człowiekiem dla drugiego człowieka, w dzisiejszych czasach trzeba być bardziej elastycznym i tolerancyjnym,a tego brakuje w naszym społeczeństwie. Wiara nie może być przeszkodą dla życia, ale trzeba o niej pamiętać i człowiek musi być tego świadomy. To jest taka kopalnia wiedzy, tylko, że człowiek powinien używać jej tyle ile potrzebuje, ale nie nadużywać i nic nie przyspieszać. Nic nie da się przewidzieć, chyba że się chodzi do wróżki i wierzy jej, ale to już każdego wybór. Jestem człowiekiem neutralnym, chętnie obejrzę ten film, bo z tego co widzę jest życiowy i odważny :)

ocenił(a) film na 7
alaska023

Całkiem mądry głos.
Nie wiem, czy widziałaś/łeś już film, ale w moim odczuciu nie jest to film o lesbijkach. Tylko o ludziach, o ich związkach, o miłości, problemach, życiu.

ocenił(a) film na 7
zaza_la_boum

Naprawdę w filmie pokazano około 10 lat z życia Adele?

losec

Eeeeee tam 10:) .Poznajemy Adelę gdzieś w końcu szkoły średniej i zaczyna się spotykać z Emmą,potem już sa razem,impreza na której widzimy Lisę w zaawansowanej ciąży,a potem w kawiarni Emma mówi że dziecko ma teraz 3 lata. Czyli widzimy jakieś 4 może 5 lat z życia Adeli. Do 10-ciu jeszcze ho,ho,ho.....:))

użytkownik usunięty
zaza_la_boum

A może te sceny są zwyczajnie obrzydliwe? W "Czarnym łabędziu" jest scena podobnego typu, ale tamto to thriller, ona ma szokować. Jeśli zaś tu miało byc pokazane "piękno miłości" w ten sposób, to "coś im nie wyszło"... W melodramacie nie ma miejsca na "odważne sceny", bo z e swojej natury ma on skupiac się na innej istocie związku. Tu zaś mam wrażenie, że chodizło o promocję homosexualizmu. Jeśli tak jest jak mówią, że jest "wrodzony" - po co go promować?

ocenił(a) film na 8

Czy na tej samej zasadzie można wysunąć wniosek, że filmy akcji promują zabijanie? Filmu jeszcze nie widziałem, wiem, że jest w nim długa scena łóżkowa, ale też i sam film trwa 3 godziny, więc można było sobie na to pozwolić.

To ty masz wrażenie, że chodzi o "promocję homoseksualizmu", i jeszcze sama sobie zadajesz pytanie - po co go promować.
To wszystko mówi mi jedynie, że masz obsesję na tym punkcie, a jak to z obsesjami bywa, zapewne jest dla tego jakiś powód.

Homoseksualizm rzeczywiście wydaje się być wrodzony, na pewno też z powodu jakiejkolwiek "promocji" nikt nie zacząłby pożądać osób tej samej płci jeśli nigdy tego wcześniej nie czuł. Ale u osoby ze zinternalizowaną homofobią, która zawsze spychała takie uczucia wgłąb siebie, takie filmy rzeczywiście mogą "promować" niewygodne pytania. Wobec samych siebie.

użytkownik usunięty
_Renee_

A wiesz chociaz jaka jest definicja obsesji, że mi ją zarzucasz? Homosexualna przemoc psychiczna - tak to się nazywa.^

ocenił(a) film na 5

Widzisz jak Cię lesby atakują? Nie można swobodnie przekazać swoich myśli, bo zaraz się rzucą i zgwałcą werbalnie (pewnie fizycznie też by chciały).

wykasujmy wszystkie sceny seksu z literatury i filmu (seksu hetero) bo skoro to jest wrodzone to po co to promować. jakbym miała tak "mądre" poglądy, nie pchałabym się z tym na fora.

użytkownik usunięty
ner

Jeśli dominuje fabułę filmów i książek - jestem za.

ocenił(a) film na 6

W melodramacie nie ma miejsca na "ostre sceny"...? Wydaje mi się, że to one były istotą związku Emmy i Adele. Skoro tak uważasz polecam przerzucić się na amerykańskie komedie romantyczne i harlekiny

użytkownik usunięty
zaza_la_boum

To z filmów są tylko komedie romantyczne i pornosy? To niewiele wiesz o filmach...

ocenił(a) film na 5

Czy wszyscy homoseksualiści muszą być tacy agresywni?

ocenił(a) film na 6

Nie chodzi o żadną promocję homoseksualizmu, lecz zwykłą, LUDZKĄ widoczność w mediach. Poczytaj sobie o tym trochę.

użytkownik usunięty
AlexAshtray

Właśnie poczytałam^ i mam dosyć.

ocenił(a) film na 7

Seks jest elementem życia i jest elementem związku. Jak inne zachowania i czynności.
A że sceny seksu w tym filmie są dosłowne, długie i (według mnie) dość ostre to inna sprawa. Może nie przekładają się na związek Adele i Emmy, a może to, jak uprawiają seks nie ma związku z tym, jakie jest między nimi uczucie? Przecież poza seksem jest pokazana także ich troska, spojrzenia, widać uczucie między nimi.

losec

O tak - może być dziki,namiętny seks bez uczucia i głębokie uczucie ,a seks....hmm,taki sobie

ocenił(a) film na 7
melania1964

A między nimi widzę uczucie. Seks może być taki, jak tu kilka osób określiło "zwierzęcy", ale widać też w nich troskę o siebie w kilku scenach.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
clavier

- Mnie długość filmu zupełnie nie przeszkadzała ,nie musiałam ani razu spoglądać na zegarek- film mnie pochłonął.
- Scen erotycznych jest w sumie kilkanaście minut,nawet gdyby było 20 min, cóż to jest na 3 godzinny film ! Rozumiem, że chodzi Ci
o ich, jak twierdza niektórzy ,pornograficzny wydźwięk.
- Aktorek może i żal ,może i wykorzystane,ale jak wielu z nas,roboli, jest wykorzystywanych przez szefów za marne grosze w pracy ?? (oczywiście nie mówię o seksie !! ) A któż z nas może się pochwalić Złotą Palma, hę ? Nie ma się co rozczulać.Może i byłoby b.humanitarnie,ale aktorka to w końcu nie zakonnica:) - gdyby naprawdę nie chciały,to by nie zagrały takich scen

PS. Zdaje się Julia Roberts w " Pretty woman" miała dublerkę w scenach łóżkowych , ale kiedy to było? :))

ocenił(a) film na 10
melania1964

Ja raz spojrzałem na zegarek, by ze zdumieniem odkryć, że minęło już 80 minut filmu, podczas gdy mógłbym przysiąc, że minęło góra minut 30... Ta historia naprawdę wciąga ;)

Scen miłosnych jest ponoć łącznie 12 minut, ale nie mierzyłem...

zaza_la_boum

@zaza ty nie piszesz o filmie, ale o fabule. nie podobało ci się zachowanie głównej bohaterki i dlatego nie podoba ci się film? taka argumentacja jest kiepska. fajny film o dwóch kobietach razem to według ciebie co miałoby być? mizianie się i przytulanie i wszyscy żyli długo i szczęśliwie a polska wprowadziła równość małżeńską bla bla?? bardzo dobrze, że cię jej osobowość wkurzyła. dobry film o i dobra książka ma wkurzyć! co to za konstrukcja bohatera, który zadowala nas wszystkich, jest fajny i postępuje, jakbyśmy tego oczekiwali. adele zdradza, kocha, cierpi, płacze, pragnie, bzyka się, jest naiwna itd. i przez to jej postać jest ciekawa, po prostu ludzka. i gdzie ten seks był niby zwierzęcy i brutalny?? nie pragnęłaś nigdy nikogo tak bardzo, że wyszło wam coś tak "zwierzęcego"??haah. poczytam więcej takich opinii n/t tego seksu strasznego i już wcale się nie będę dziwić, że lesbijki to grupa, która najrzadziej uprawia seks.

ocenił(a) film na 6
ner

Wybacz, ale chyba się nie zrozumieliśmy, a właściwie jeśli już musisz wyrazić swoją opinię to chociaż przeczytaj dokładnie zanim skomentujesz. Piszę o fabule a nie o filmie? Opisując organizm nie można pominąć serca. Dodając opinię na temat filmu odnoszę się zarówno do fabuły, jak i do np. Ogólnych wrażeń estetycznych. I, dzięki bogu, nie jest to kolejny "fajny film o dwóch kobietach" jak to określasz. Takich są setki.
Wspomniałam że osobowość Adele mnie wkurza, a nie to że w jej poczynaniach brak roztropności. I nawiasem mówiąc nie uważam że porządna książka czy film ma wkurzać, a raczej szokować i skłaniać do refleksji.
Moje życie seksualne nie ma tu nic do rzeczy, to nie tak że jestem wrażliwa na ostre sceny erotyczne. Wręcz przeciwnie, brakowało mi porządnej sceny sexu w wydaniu les, chociażby w celach edukacyjnych by ludie przestali pytać "to co wy tam robicie, przepraszam, pocieracie sie? Ha-ha"
Ale jak już wspomniałam wcześniej żadna ze scen erotycznych nie wzbudziła we mnie nawet cienia ekscytacji. I nie jestem jedyna.

ocenił(a) film na 5
zaza_la_boum

No dokładnie. Wyślij mi zapro z głównego konta czy coś :)

ner

? nie pragnęłaś nigdy nikogo tak bardzo, że wyszło wam coś tak "zwierzęcego"?

wow, cienki jesteś- to musiałeś kogos malo pragnąć- jesli dla ciebie to było zwierzęce i ekscytujace, to ja wspólczuje zycia seksualnego,
umieramy z zazdrości