Duża Ryba! Zapomniałem o filmie Duża Ryba! ( w kontekście filmów o filozoficznym posmaku)

Też tak odebrałem przesłanie lecz mnie film się podobał. Trudno ludzie okłamują się na własne życzenie. Tak wygodniej im się żyje.

Ja się zastanawiam gdzie ta fantastyczna rezyseria?Pytam poważnie bez ironii.

No. Ja też. Bez kitu. Tegoroczne Oscary kolejny raz były przedłużeniem machiny marketingowej a nie nagrodą za osiągnięcia. Lincoln miał duże lepszą reżyserię.

To i tak nie jest najśmieszniejsze. Co zdumiewa to fakt, że Ang Lee dostaje Oscara za reżyserię, ale za to inny film dostaje nagrodę najlepszego filmu :D Czyli, najlepszy reżyser stworzył nie najlepszy film, a Ben Affleck wyreżyserował najlepszy film, ale nie zasłużył na nagrodę.
Ot logika Akademii ;)

Faktycznie...

wyreżyserował film niemożliwy do wyreżyserowania, sztuka jest stworzyć interesujący film o rozbitku, który przez 3/4 filmu tkwi w szalupie. I film w żadnym wypadku nie jest głópi, skoro masa recenzentów wypowiada się o nim bardzo pochlebnie. prostu przekaz =/= film głupi.

Niemożliwy do wyreżyserowania? Widziałeś Cube? Widziałeś Phone Booth? Widziałeś Cast Away? I am Legend, Hunter... To są tematy trudne do wyreżyserowania. Życie PI jest przy tych filmach malutki. Do pięt im nie dorasta, nawet do najsłabszego z tej listy: Phone Booth.

Ten film powstał na podstawie ksiażki, i nikt nie chciał jej adaptować ponieważ uznano ją za niemożliwą do wyreżyserowania. Taka jest ogólna opinia.
"Cast away" jak i " I am legend" widziałam, i ja z kolei nie widze w tym filmie nic niemożliwego.

"Nie nie chciał jej adaptować ponieważ uznano ją za niemożliwą do wyreżyserowania"? No i? Jakby tak każdy się wymawiał że czegoś nie zrobi bo jest "za trudne"... Z resztą może faktycznie, bo tak to wygląda, że dla tego konkretnego reżysera ten temat był za trudny i dlatego reżyseria jest taka kiepska. To oczywiście moja opinia.

Ja ci bez ironii odpowiem, że nie mam pojęcia. Ten koleś stworzył Brokeback Mountain, film, który mnie wzruszył, wstrząsnął, który obejrzałam w napięciu, z nerwami, z bekiem i emocjami. Którego bohaterowie zagrali tak, że budzili moje uczucia w sposób, jaki tylko najlepiej napisane postaci z filmów i książek potrafią.
I na dodatek Lee zrobił wtedy ekranizację 54 stronicowej książeczki..

Dlatego ten film jest nieporozumieniem, aż trudno uwierzyć, ze Lee go wyreżyserował. Bo tak naprawdę reżyserował chłopaka w basenie na tle zielonej ściany.

To samo można powiedzieć o innych filmach w 3D. Gdzie cala masa filmów była robiona also w studiach, albo na tle jakichś makiet.

A co do historii, to się jak najbardziej NIE zgadzam, historia była równie poruszająca jak Brokeback Mountain, i opowiadał o nadziei, a sam obraz byl w stanie opowiadać o uczuciach bohatera. Czy ktos tutaj w ogóle zwrocił uwagę na grę zdjęć?

I czy naprawde gdyby był taki okropny jak mówicie, to czemu cala masa krytyków przyznaje mu wysokie noty? Czemu ma wysokie średnie? (Zwłaszcza na innych portalach). Chcecie powiedzieć, że w tym przypadku ludzie są głupi i lecą na tanią historię?
Ta cała lista krytyków, co piszą do różnych gazet i magazynów, również? :
http://www.imdb.com/title/tt0454876/externalreviews?ref_=tt_ov_rt

ja rozumiem, że film nie musi się wszystkim podobac, ale nazywanie go nieporozumieniem uważam za przegięcie.

Z uporem godnym lepszej sprawy ciągle przywołujesz argument, że film musi być super, bo krytycy o nim dobrze piszą : ) ZAGRANICZNI krytycy, ci lepsiejsi :D
Moai, wybacz, ale (mówię za siebie), sama dokonuję oceny tego co czytam i oglądam. Oczywiście nie mam problemów z zapoznaniem się z opiniami innych, ale zapewniam, że to nie wpływa na moją ocenę :)

W BM byłam bardzo emocjonalnie związana z bohaterami. Płakałam nad ich losem. Końcówka filmu mną wstrząsnęła.
W Życiu Pi byłam kompletnie niezainteresowana tym chłopakiem, wręcz mnie drażnił i było mi szczerze obojętne, czy przeżyje. Zakończenie filmu też nie zrobiło na mnie wrażenia, bo rozmyło się w pseudoreligijnym końcowym wniosku.
Zaznaczam, że to jest moja opinia. :)

Filmy które są robione pod Oscary, są robione pod krytyków więc nie dziw że im się podobają. Do tego w tym roku nominacje to była żenada, takiej beznadziei to dawno nie widziałem. Zakłamane żydowskie Holiwood, jeb.ne kółko wzajemnej adoracji.

hmm.. a propos filmu Człowiek legenda 1900 z Timem Rothem. Bardzo warto zobaczyć!! Szkoda, że z kim nie pogadam, nikt nie zna tego filmu...

Ano. Dobre filmy często nie są popularne.

Duchy i reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą