Uśmiałem się z wielu powodów. Bardzo zabawnie aktorzy odgrywali role dobrze znanych nam bohaterów, chwilami wręcz podchodziło pod parodię, ale w sumie oto chodzi Solondzowi w powielaniu bohaterów, bo każda kolejna część "Happiness" będzie tylko powieleniem podstawy.
Jak zwykle genialne dialogi, ostra satyra, świetnie ukazane przewrażliwienie na punkcie pedofilii, no i oczywiście temat terrorystów niezwykle zabawnie potraktowany, ale jak to u Solondza wszystko to niesie ze sobą głębokie przesłanie, wykpienie, jak już wspomniałem satyrę! Bo nie oszukujmy się, żyjemy w popieprzonym świecie i jedyne co nam zostało to śmiać się na zgliszczach:)
Czekam na kolejną część przygód tych bohaterów, bo mi wciąż mało!
Nie no, stary, daj spokój! Niech już koleś trochę odpuści, bo wałkuje te same motywy do znudzenia. A Ty chcesz jeszcze... Uśmiałeś się? W którym momencie? Bo jak dla mnie nie było tam nic śmiesznego - a jestem dość pogodną osobą, która nawet z pogrzebu potrafi se robić jaja. Jedyne co mi pozostaje, to zgodzić się z przedmówcą i potwierdzić - najnudniejszy, najmniej zabawny i najmniej udany film Solondza!
gdzie jego filmy dostać można?? widziałam ostatnio palindromy i jestem absolutnie oczarowana sposobe zrobienia filmu i marze o innych jego produkcjach ale nigdzie nie moge ich znaleźć :(( proszę o pomoc!!