Przesłanie głębokie jak Rów Mariański...

Też moim zdaniem bez sensu było to przeszłanie. Gość sam się wrobił w morderswto, to go skazali:) Naprawdę, tak to odebrałem. Nie ktoś go wrobił, tylko on samo się! Nie wiem co było w tym gdonego podziwu

Że "system jest niedoskonały", bla, bla, bla...

Dodam jeszcze: celem profesora i tej kobiety było pokazanie, że na karę śmierci można przez pomyłkę skazać niewinnego człowieka. A udało im się jedynie pokazać, że jeśli bardzo chcesz zostać skazany za morderstwo, tak bardzo, że swoją pomysłowością wyrolujesz wszystkich wokół - to zostaniesz skazany. I o co tu pretensje do wymiaru sprawiedliwości? Nie można wsadzać palca do garnka z gorącą wodą i potem narzekać, że boli.

Tak się zastanawiam. Gdyby zamiast kary śmierci profesora skazali na dożywotnie więzienie, a po jego śmierci (strzelam 15-20 lat później) materiały wyszły na jaw, to czy to też byłby argument, że nie należy skazać na dożywocie bo można kogoś skazać niesłusznie. Teoretycznie zawsze można kogoś skazać niesłusznie a nawet 2 lata czy rok może bardzo dużo namieszać w życiu (zwalone CV, rodzina, przyjaciele itd) ale czy jest to argument przseciwko karaniu ogólnie?

Chyba nie zrozumiałeś filmu.

Gail nie narzekał, że boli. Świadomie poświęcił swoje życie, które było już pozbawione innego sensu niż śmierć dla idei. Stracił dziecko, był alkoholikiem. Constance była chora na białaczkę. Poświęcili swoje życia, żeby odpowiedzieć na pytanie polityka z wywiadu w TV. Podać nazwisko osoby, która była niewinna tego, za co została zabita. Pokazać, że system prawny może zabić osobę za to, że znalazła się w złym miejscu i w złym czasie.

"A udało im się jedynie pokazać, że jeśli bardzo chcesz zostać skazany za morderstwo, tak bardzo, że swoją pomysłowością wyrolujesz wszystkich wokół - to zostaniesz skazany."
Jej... Przecież był skazany od początku. Celem reporterki nie było jego uratowanie, tylko pokazanie kasety światu. Jakby Gale chciał zostać skazany, to by kogoś zamordował.

Film wymagał dosłownie odrobiny pomyślunku. Ty obrałeś ten film ze swoich myśli i tylko pokazujesz, że nie używając procesu rozumienia, pokazuje on coś nieprawidłowego. Spróbuj więc zrozumieć, a nabierze innego blasku.

Cóż, w odpowiedzi mogę powiedzieć tylko, że zdania nie zmieniłem, a do wszystkiego można dorobić teorię, doszukiwać się 2 i trzeciego dna (tak między innymi działa ogromna większość dzieł współczesnych- na dorabianiu teorii do, co by nie mówić, często bazgrołów:)) Ten film jest właśnie dla mnie takim obrazem z 4-5 kresek i 4 kropek, nie ma co do niego dorabiać teorii.
"Pokazać, że system prawny może zabić osobę za to, że znalazła się w złym miejscu i w złym czasie"- nieprawda, Gale był, ze swojego punktu widzenia w dobrym miejscu i dobrym czasie, bo jego celem było, by został oskarżony. Wyrolował wszystkich wokół:) pozdrawiam i dzięki za wznowienie zapomnianej już dyskusji:) Trochę mi jej brakowało.

Masz rację, ze swojego punktu widzenia w dobrym miejscu i czasie, udało mu się świetnie spełnić jego cel. Problem jest jednak w tym, że chodziło o punkt widzenia innych ludzi i prawa. Prawa, które nie ma prawa wiedzieć, że się myli, a mimo wszystko zabiera człowiekowi jego życie. Które nawet nie dopuszcza możliwości, że coś jest nie tak, bo myśli, że jest doskonałe. Gale właśnie to wykazał.

tak.
przesalnie ze nalezy walczyc za swoje idealy do konca jest glebokie...
glebsze niz row marianski

Nie koniecznie, jeżeli te ideały są bez sensu to wcale nie:):):)

walka o ocalenie ludzkiego zycia, a raczej wielu zyc jest bez sensu ?
hmmm, ciekawe jakbys patrzyl na sprawe bedac nieslusznie skazanym i bezsilnie odliczal dni siedzac w celi smierci ?

Czuł bym się tak samo, jak będąc niesłusznie skazany na dożywocie. A jakoś nikt przeciwko temu nie protestuje, przecież można tez złamać człowiekowi życie skazując go niesłusznie na dożywocie ( i nie mów, że jak po 10 latach się okaże, że jestem niewinny to wyjdę i nic się nie stało). Ba można go skazać na rok niesłusznie i już masz spaprane perspektywy. Zresztą nie przypominam sobie, żeby płacząca na wieść o nowych egzekucjach Laura Liney mówiła, że oni są niewinni albo coś takiego. Chodziło tylko o prawo tych zbrodniarzy do bumelowania do końca życia na koszt podatnika:):) Pozdrawiam

tak, masz w duzej mierze racje, ale czekajac na smierc to chyba jednak wolalbys by cie uniewinnili niz usmazyli na krzesle na przyklad ?
co do drugiej kwestii tez masz racje. pani laura nie krzyczale ze sa niewinni bo nie o to chodzilo. im chodzilo o zniesienie kary smierci jako takiej czyli zamianienie jej na "bumelowania na koszt podatnika" - jak to okresliles. A w zasadzie jedyny argument dzieki ktoremu mogli tutaj cos wskorac to wlasnie udowodniajac ze zabija sie niewinnych ludzi - i stad co cale zamieszanie z tym filmem ;)
nie wiem czy wiesz ale "deathwatch" istnieje na prawde. mozesz poczytac sobie o nich: tu http://www.deathwatchinternational.org
mozna tam przeczytac np ze "Death Watch International is a not-for-profit organisation which exists to help promote the campaign against the death penalty"

ech, ale zeszlismy na calkiem inny temat.
dodam tylko ze moj stosunek do kary smierci jest ... nie okreslony.
bo z jednej strony nie podoba mi sie to co wlasnie napisales - czyli karmienie dozywotnie bandziorow z moich podatkow, a z drugiej ze istnieje ryzyko (i cala pewnoscia nie raz to mialo miejsce) ze jednak usmierci sie kogos calkiem niewinnego....

i jeszcze jedno w kwestii niewinnych/czesciowo winnych skazancow - polecam "felon" - bardzo dobry film :)

a pozatym "ideal" to z defincji najwazniejsza rzecz w zyciu danego czlowieka.
i nawet jesli dla mnie czyjes idealy sa niczym to dla "wlasciciela" sa czesto czyms za co warto umrzec. ty pewnie tez jakies masz dla ktorych bys oddal zycie, a ktorych ktos inny zupelnie by nierozumial.

Mi także sie podobał film.. Swietny.. Trzymający w napięciu. ;)

Kate najlepsza!!