Też myślałam, że to się zakończy jakoś zrozumiale dla widza,a tu taki the end.
No cóż..pozostaje tylko nam odpowiedzieć sobie na pytanie, czy była żywa, czy nie.
Anna żyła. Widzę. że wiele osób pominęło kilka ważnych wskazówek. Na końcu widzimy Elliota w białym wanie i mijającą go karetkę. Przed wypadkiem Anny jedzie za nią biały wan a następnie spycha ją na ciężarówkę. Co oznacza, że to Elliot powodował te wypadki tylko zastanawiać się można czy wybierał ofiary. Skoro je powodował miał pierwszy dostęp do ofiar i podawał im odpowiedni środek. Na posterunku jeden z policjantów wymienia nazwę środka wywołującego natychmiastowy paraliż (chlorek bromu czy jakoś tak), później w filmie widzimy etykietę fiolki na której jest nazwa właśnie tego środka. To wszystko utwierdza nas w fakcie że Anna jednak żyła. Elliot był świrem, który sobie wkręcił że musi oczyścić świat z ludzi-trupów, spotkał chłopca, który ze względu na matkę wariatkę też do normalnych nie należał i przekonał go, że ma dar.