Na koniec wypowiada on takie słowa do grabarza - "wiem, że jeszcze żyła" czy coś w ten deseń.
Więc skoro wiedział, że żyła, to dlaczego jej nie uratował? Dlaczego od razu nie pojechał, żeby
otworzyć grób, tylko pod wpływem prowokacji ruszył pijany na cmentarz?