PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=363364}

Życie.po.Życiu

After.Life
2009
6,4 20 tys. ocen
6,4 10 1 19549
4,8 5 krytyków
Życie.po.Życiu
powrót do forum filmu Życie.po.Życiu

NIE OGLADALES FILMU NIE CZYTAJ!!!!



Zakladam nowy temat tylko dlatego aby raz na zawsze rozwiac powyzsze watpliwosci. Anna caly czas zyla. Wczoraj obejrzalem oficjalne DVD (uprzedzam komentarze typu ale przeciez w Polsce nie bylo premiery, mieszkam w USA) i na nim byl dodatek w postaci wypowiedzi pani rezyser, w ktorej to sama przyznala ze Anna zyla, przytaczajac dowody. Oto niektore z nich:
1. W scenie wypadku Anny tym facetem ktory za nia jedzie jest Eliot, spojrzcie na jego vana w pozniejszych scenach.
2. Anna zostala odurzona narkotykiem, co zauwaza policjant, kiedy Paul zada nakazu i nawet przytacza jego nazwe, ktora widac w scenie kiedy Eliot zamierza go wstrzyknac Annie. Narkotyk ten powoduje nie odczuwanie bolu, brak potrzeb fizjologicznych oraz co najwazniejsze sen. Tuz przed pierwsza wizyta matki Anny, Eliot po wstrzyknieciu narkotyku i uslyszeniu dzwonka do drzwi sprawdza zegarek.
3. Para z ust na lusterku widoczna 2 razy w trakcie filmu. Za pierwszym razem Anna sie nie zorientowala gdyz zamknela oczy.
4. Eliot jest psychopatycznym seryjnym morderca, ktory musi miec pamiatki po swoich zbrodniach. Na jego scianie widac zdjecia innych osob. Niektore z nich owszem zmarly smiercia naturalna o czym swiadcza zamkniete oczy ale wiekszosc z nich ma je otwarte.
Na razie musze skonczyc ten wywod, pozniej postaram sie cos jeszcze dodac.

ocenił(a) film na 8
Gothabella

ten link pomoże ci zrozumieć co reżyser miał na myśli
http://www.filmweb.pl/film/After.Life-2009-363364/discussion/SPOILER+-+ZAKO%C5%8 3CZENIE+-+s%C5%82owo+od+Pani+Re%C5%BCyser+i+Scenarzystki+%C2%A0,2030647

ocenił(a) film na 8
Gothabella

I jednocześnie gratuluję wszystkim, którzy uważali, że Anna NIE ŻYŁA, bo mieli rację :) Myślę, że z uwagi na to, że w mojej poprzedniej (powyższej) wypowiedzi jest link kończący spekulacje i dający jasne rozwiązanie tej zagadki, dalsza dyskusja już chyba nie ma sensu...

użytkownik usunięty
spiderdog

oczywiście że NIE ŻYŁA, niezależnie od zamysłu i słów autorki, patrząc tylko na sam film - wersja ŻYŁA (a nawet ŻYLI) byłaby po prostu bezsensowna i zbyt pełna dziur logicznych;
gdyby ŻYŁA, film należałoby oceniać jako bardzo nieudany.

ocenił(a) film na 8

Też uważam, że gdyby żyła, to film byłby słabiutki. Może stąd wynika jego zaskakująco niska ocena - ludzie, którzy uznali, ze to film o psychopacie, dawali bardzo niskie oceny. A szkoda, bo film jest naprawdę niezły.

spiderdog

Przecież to, co mówi reżyserka to totalny bełkot o jakimś buddyźmie, wędrówce dusz, mitologii indyjskiej czy tam innych azjatyckich przesądach. Nie może powiedzieć wprost, że żyła, bo co to za reklama filmu? Więc porusza niebo i ziemię i wszelakie mity by podsycić zanteresowanie jak największej grupy widzów.

Wersja, że nie żyła tłumaczona tymi absurdalnymi mitami jest kompletnie bezsensowna. Ale jak chcesz iść taką absurdalną ścieżką, to reżyserka wręcz Cię - o dziwo - do tego zachęca i robi Ci celowo wodę z mózgu. Ale jest oczywisty sens takiego "sprzedawania" przez nią tego filmu: kasa, którą płacą naiwniacy wierzący w różne idiotyczne przesądy.

Tymczasem sam film wcale tak tego nie przedstawia. Ona celowo dorabia te idiotyczne ideologie do niego dla takich jak Wy.

ocenił(a) film na 8
krzysyek

Nie prawda, ja wierzę w duchy i inne takie a jednak uważam że Anna żyła.

ocenił(a) film na 8
badmalaka

Anna nie żyła jako ciało, jej dusza miotała się między chęcią życia a śmierci. Anna nie żyła nie tylko od wypadku. Od początku filmu Elliot i Jack potrafili dostrzec w jeszcze żywych istotach, że nie ma w nich życia, a raczej chęci do życia. Są martwe w środku, więc śmierć jest dla nich naturalnym wybawieniem. W szkole w terrarium z kurczakami, Jack dostrzegł jednego i stwierdził, że on nie żyje mimo, że ptaszek oddychał i ruszał się.. Elliot, gdy dostrzegł pierwszy raz Annę jako gościa na pogrzebie, również dostrzegł, że nie ma ona w sobie energii życiowej i wiedział, że wkrótce się spotkają, bo tacy ludzie szybko umierają. Anna dopiero po śmierci swego ciała i wielu rozmyślaniach duszy zrozumiała, że chce żyć. Było jednak za późno. Elliot starał się jej pomóc pogodzić się z losem i wytłumaczyć dlaczego tak się stało. Pokazał, że jej wegetacja w trakcie życia, wynikała z jej wyborów i lęków. Niestety, to trochę za późno na psychoterapię.

goldencja

Przeczytaj to co napisałeś, i powiedz czy to ma sens? Być moze jakiś poroniony, metafizyczny sens ma. Brzmi poniekąd jak wypowieddź psychopaty (którym zresztą był morderca z filmu). Ale nie ma sensu logicznego, w świetle i świecie nauki. Jeśli głosisz takie idiotyczne bzdury jako prawdę, to powinieneś się pozbawić sam ewentualnych dokumentów potwierdzajacych Twoje jakiekolwiek wykształcenie w kwestii naukowej. A zamiast nich zdobyć papiery potwierdzające Twe "uduchowienie" i wysoki stopień wtajemniczenia metafizycznego od wróżek i astrologów wszelakiej maści i nimi się posługiwać udowadniając swe absurdalne poglądy na świat.

ocenił(a) film na 8
krzysyek

Nie wiem czy wiesz czym jest film fabularny i czym się różni od dokumentalnego. Nie wiem czy wiesz czym jest thriller i horror oraz jakie światy są w nich rysowane. Nie będę prowadzić dyskusji z trollem.

goldencja

Tak, tylko że Ty nie opisywałeś obiektywnie fabuły filmu, lecz własne przemyślenia z punktu widzenia psychopaty-mordercy. Dla Ciebie ten chory świat przedstawiony w filmie jawi się jako realny. A psychopatycznego mordercę traktujesz jak psychoterapeutę.

ocenił(a) film na 7
badmalaka

Ciałem żyła, duszą była martwa.

badmalaka

Zauważyłem dodatkowy szczegół w filmie. A mianowicie w momencie gdy Eliot rozmawia ze zdjęciem Susan chwilę przed tym jak policjant podjeżdża zobaczyć ciało brata, widzimy że obok zdjęcia Susan po lewej stronie widnieje zdjęcie Jacka co oznacza, że również nie żył. Ja bym bardziej skłaniał się za tym, że Anna nie żyła, choć pewności nie mam.

ocenił(a) film na 6
Artur88Tupac

żyła-jeden głupi powó-gdy człowiek jest martwy to wszystkie komórki obumierają-organizm nie może się regenerować a co za tym idzie,jeśli Annie rana na głowie się zmniejszyła to oznacza że żyła

ocenił(a) film na 7
Artur88Tupac

Żyła bo spała. Po co miałaby spać jako duch? Czemu nic nie kumała z wizyty matki i wypytywała elliota czy matka płakała? przecież paula za drzwiami jakoś słyszała... Dowiedziała się, że matka idzie i poszła w kime? czy elliot miał narkotyk-usypiacz duchów? ludzie pomyślcie trochę. film fajnie zmontowany, ale jednak prawda jest jedna - anna żyła przez cały film. sama na koniec skumała że żyła. elliot w pośpiechu zrobił jej zastrzyk i zamknął trumnę. na poprzednich pogrzebach trumna była otwarta aż do ostatniego "gościa".

ocenił(a) film na 4
badmalaka

Film, który twórczyni traktuje jako bardzo osobisty, zatytułowany jest "After.Life". Jedną z głównych ról, obok Liama, zagrała także Christina Ricci.

Agnieszka tak opisuje genezę swego fabularnego debiutu: "Straciłam tatę w Wigilię, kiedy miałam dziesięć lat, i od tamtej pory panicznie bałam się śmierci, a jednocześnie nurtowało mnie, co się potem z nami dzieje. Śmierć taty zostawiła we mnie trwałą bliznę. Robiąc ten film musiałam jednocześnie zbliżyć się i oswoić się ze śmiercią, jak również zdystansować się do niej, co bardzo mi pomogło. Nadal dostaję też wiele listów od widzów, którym 'After.Life' jakoś również pomógł” – mówi reżyserka. Zastrzega jednak, że nie był to film o jej ojcu. Nie opowiedziała historii o nim. To film o młodej kobiecie, która nie żyje pełnią życia i dopiero skonfrontowana ze śmiercią nagle rozumie swe błędy i chce od nowa to swoje życie przeżyć. "Film jest tajemnicą, jako że sama natura śmierci jest niewytłumaczalna. Nie wiemy do końca, czy bohaterka zginęła w katastrofie samochodowej, czy jest ofiarą psychopaty, dyrektora zakładu pogrzebowego, który ją chce pochować za życia” – wyjaśnia.

http://www.dziennik.com/publicystyka/artykul/agnieszka-wojtowicz-vosloo-mam-char akter-jak-nowy-jork

ocenił(a) film na 9
badmalaka

Koronnym dowodem że Anna żyła są jej zakrwawione place od drapania w trumnę na końcu filmu. To są świeże rany wraz z połamanymi paznokciami. Widać to w scenie gdy obejmuje swojego chłopaka po wyciągnięciu jej z trumny.

ocenił(a) film na 6
badmalaka

Jeden niezaprzeczalny dowód na to, że żyła: na posterunku policji narzeczony próbuje przekonać ich, że ona może żyć - jeden z policjantów mówi wtedy, że jest taki lek, który powoduje paraliż w ciągu kilku sekund - podał nazwę "Hydronium Bromide". Pod koniec możemy przyjrzeć się dokładnie etykiecie na rzekomym rozluźniaczu mięśni o nazwie Hydronium Bromide. Wystarczający dowód? Poza tym jest kolejna rzecz, o której już ktoś pisał - dialog chłopca z grabarzem podczas wykopywania grobu, w którym wyjawia motyw - zakopuje tych ludzi, bo według niego nie mają celu w życiu i tylko egzystują niepotrzebnie zużywając powietrze. Dialog można interpretować na różne sposoby oczywiście jeśli ktoś sobie życzy, ale jasne jest jak interpretuje go chłopiec, który chwilę później zakopuje żywe pisklę mówiąc mu, że tak będzie lepiej.

ocenił(a) film na 4
badmalaka

Temat już parę lat ma, ale widzę, że ciągle ktoś się tu wypowiada, więc i ja (jako, że jestem świeżo po obejrzeniu filmu) napiszę to co oczywiste: ŻYŁA. Film nie zostawia przecież żadnych wątpliwości w tej kwestii, więc nie wiem czemu niektórzy tu się upierają, że była martwa. Owszem, do pewnego momentu można mieć wątpliwości, ale później są one systematycznie rozwiewane.

- Para na lustrze i lusterku
- Rozmowa grabarza z dzieciakiem (nie wiem jak bardziej łopatologicznie by musiał grabarz oznajmić, że zakopuje żywych, aby wszyscy to pojęli)
- Wstrzykiwanie bohaterce środka, który wywołuje paraliż (to ten sam, o którym wspominał glina na posterunku)
- zabawa termostatem (chociaż tu przyznaję, że do końca nie zrozumiałem - on obniżał temperaturę, aby jej ciało było zimne jak zwłoki, czy też podwyższał, aby zbytnio nie zmarzła i nie skapnęła się przez to, że żyje?)

No ludzie, to nie jest ten typ filmu, gdzie pozostało miejsce na niedomówienia. Wszystko zostało z czasem podane na tacy. Nie wiem co sama reżyserka mówiła w wywiadach, ale to nie istotne, bo w filmie ewidentnie przekazała, że bohaterka została pochowana żywcem przez psychopatę.

Krzesimirus

Nie czytałam do końca, ale mam jedno pytanie, a właściwie kwestię do przemyślenia. Ciało po śmierci ubiera się i układa jak najszybciej się da, bo przecież sztywnieje. Dlaczego więc Elliot czekał tyle dni i w dalszym ciągu był w stanie ją ubrać, tak "gładko" i lekko nią poruszać?

ocenił(a) film na 4
asiulkas90

Nie znam się na pracy w domu pogrzebowym i nie wiem kiedy ubiera się nieboszczyka, w każdym razie w filmie żyła, więc nie doszło do stężenia pośmiertnego. Dlatego mógł ją swobodnie ubrać. Wprawdzie w niektórych scenach było widać, że się trochę nieporadnie porusza, ale to raczej z powodu tego środka co jej podawał

badmalaka

Jeśli chłopiec był martwy o czym świadczy jego zdjęcie w galerii, jak to możliwe, że chodził do szkoły i był widziany, nie tylko przez właściciela domu pogrzebowego...

Właściwie do ostatnej sceny byłam pewna, że Anna żyje... - wskazywała na to chociażby tajemnicza rozmowa tego mężczyzny z chłopcem... W ostatniej scenie przekonały mnie słowa Jacka.... :"ja nie umarłem" zaraz potem jak został przebity, jakby nie ująć - śmiertelnie.

Natomiast moją uwagę zwraca co innego - dlaczego on zwracał się do zmarłych "wy ludzie". Czyżby sam nie uważął się za człowieka?

Idę już spać, więc nie chce mi się nad tym rozmyślać, bo to może być szczegół zupełnie bez znaczenia, a może ktoś inny dopasuje to do układanki. W Ameryce przy normalnym pochówku spuszcza się krew zmarłego i zastępuje formaliną. Nie widziałam, aby ten mężczyzna to robił, chociaż ma to zapobiegać "pobudkom" w grobie.

Wciąż nie zmienia to faktu, że film jest niespójny... jeśli Anna była martwa to po co kręcił termostatem? Nie lubię takich niedopowiedzanych filmów.












ocenił(a) film na 4
cumartesi

Może do nich zwracał się "wy ludzie", ponieważ sam uważał się za kogoś lepszego od nich... lub po prostu dlatego, ponieważ był psycholem zakopującym żywych. Film ewidentnie po pewnym czasie sugeruje, że nasza bohaterka żyje. Jeśli są jakieś argumenty za tym, że jednak była martwa, to nie jest to dowód na geniusz reżyserki (bo i z takimi opiniami się tu spotkałem), świadczący o tym, że stworzyła film niejednoznaczny, nad którym ludzie się głowią, lecz jest to co najwyżej dowodem na to, że sama się pogubiła w swojej produkcji. Jeśli argumenty za jedną i drugą opcją (czy jest martwa, czy żywa) wzajemnie się wykluczają oznacza to, że film jest nieprzemyślany. Ja lubię filmy z niedopowiedzeniami, ale muszą mieć sens. Musi być tak, że po przeanalizowaniu filmu widz dojdzie do wniosku: "hmmm, w sumie można to wyjaśnić jakoś inaczej, to jak ja postrzegam ten film może być mylnym wrażeniem". Tu czegoś takiego nie ma. Nadal obstaję, że dziewczyna żyła, a nawet jeśli są jakieś argumenty za tym, że była martwa no to stoją w sprzeczności z innymi scenami, które jasno wskazują, ze pochowano ją żywcem i nie da rady ich inaczej interpretować

Krzesimirus

Czasami robi się filmy, które celowo są sprzeczne poszczególnymi scenami. Są to filmy klasy B i w miarę inteligentny widz "obrazi się" na taki film i reżysera, bo szybko wyłapie manipulację.

W filmach stosuje się różne filmowe triki, które mają widza oszukać (są to czasem bardzo prymitywne triki wizualne, np. ktoś wychodzi sobie zza kadru na wprost niby zaskoczonego bohatera, którego losy obserwujemy, a przecież łatwo się domyślić, że filmowa postać musiałaby zobaczyć idącą na wprost postać, pomimo, że w kadrze dla widza nie była ona widoczna. Są też triki z fabułą. Wprowadza się mylne tropy, podsuwa się błędne sugestie. To miało miejsce w After.Life). Zwlaszcza, gdy reżyser chce widza zaskoczyć, zbić z tropu i trzymać w niepewności. Typowe zabiegi dla thrillerów i również horrorów.

ocenił(a) film na 8
cumartesi

Ja to widzę tak, chłopiec był tam na tablicy ponieważ był jednym z "klientów" Neesona, ale prawdopodobnie był jedynym który kiedy został wypuszczony - skorzystał z szansy.
Matka prawdopodobnie zwariowała, najpierw po śmierci syna a potem po jego powrocie, dlatego bezmyślnie patrzyła w TV.

badmalaka

Sama nie wiem co o tym myśleć. Raz wydaje mi się, że była martwa a raz, że żyła. I wszystkie powyższe wypowiedzi mają sens. Jednak najbardziej wydaje mi się prawdopodobne, że to było coś "pomiędzy", czyli, że człowiek w pewnym sensie umiera po jakimś poważnym wypadku lub chorobie, ale do pogrzebu ma tak jakby czas przygotowawczy. Przez ten czas porusza się, czuje, oddycha, itp., ale dostrzega to tylko on sam, no i w tym filmie grabarz i mały chłopiec. Ciało jest niby martwe, ale i tak może się poruszać a jakieś zastrzyki itp. naprawdę działają. Dopiero po pogrzebie następuje śmierć ostateczna. Trochę to skomplikowane, ale może część z Was zrozumie o co mi chodzi. Niestety, za mało wiemy o śmierci i o tym co się z nami dzieje w momencie umierania, tuż po, i po pogrzebie, więc trudno jest wytłumaczyć co tak naprawdę stało się bohaterce filmu. A może być też tak, że reżyserzy pozostawili tą kwestię widzom i oni sami dla siebie decydują czy ona żyła czy nie czy może było coś pomiędzy.

ocenił(a) film na 10
badmalaka

Przed chwila obejrzalem film na HBO, musze przyznac, ze naprawde genialny film a ciary to mialem az fajki nie zajaralem hehe. Anyway, Anna zyla, to chyba kazdy kto ogladal wie. Jak widze posty, ze Anna przez caly film nie zyla i byla duchem albo zywym trupem to oh my god.. chyba inny film ogladaly te osoby. Jedynie na co bylem zly to, to ze Jack jej nie zdolal uratowac :( ;d a jesli chodzi o te " nadprzyrodzone moce " Jack'a i Elliota to poprostu stary ch*j robil mlodego w kulki, i tyle w tym temacie. Dziekuje i dobranoc ;)

Rubby

Też myślę, że Anna nie żyła. Ostatnie sceny to pokazują. Kiedy jej chłopak przytulał ją po wyciągnięciu z trumny usłyszał jakiś dźwięk. Anna powiedziała mu, że to dźwięk nożyczek kładzionych na blacie, którymi Elliot rozcinał koszulę. Niby można uznać, że Anna w jakiś sposób skontaktowało sie z nim, bo już nie żyła z braku powietrza w trumnie a wszystko co wydarzyło się wcześniej przy trumnie było jego fantazją, ale też przeczy temu, że Anna zaraz po wyciągnięciu z trumny nie miała pokrwawionych palców. Jej palce we krwi od drapania trumny widać dopiero kiedy przytula chłopaka - a on ewidentnie sam wtedy już nie żyje. Poza tym kiedy jej chłopak leżał na blacie i Elliot go czymś przekuł - jakby odciągał mu powietrze z płuc, on sam dalej twierdził, że żył. W filmie chodziło bardziej o to by pokazać, że śmierć to nie jest koniec - Elliot miał specjalny dar dzięki któremu zmarli byli dla niego wciąż żywi. Nikt inny poza chłopakiem Anny tak dramatycznie nie przyjął jej śmierci. On wierzył w to, że ona żyje, dlatego mogło się jemu wydawać że tak jest i odczytywał pewne jej ruchy i gesty, które dla Elliota była codziennością przy pracy ze zmarłymi z jego darem (np. kiedy założył jej obrączkę w ostatnim pożegnaniu już kiedy leżała w trumnie odskoczył bo poczuł jej ruchy). Elliot powiedział też wprost, że zmarli oddychają zabierając powietrze żywym ale są zmarłymi - dla niego byli żywi (z powodu jego daru) ale bez życia (jeżeli uzna się, że był psychopatą i mordował tych w których nie było życia, to by to tłumaczyło, że ona jednak żyła, ale gdy uzna się, że miał ten dar, to by wytłumaczyło czemu podawał im zwiotczające mięśnie substancje i dlaczego przy nim zmarli ruszali się i mówili).

ocenił(a) film na 9
joann22czuk

"Też myślę, że Anna nie żyła. Ostatnie sceny to pokazują. Kiedy jej chłopak przytulał ją po wyciągnięciu z trumny usłyszał jakiś dźwięk. Anna powiedziała mu, że to dźwięk nożyczek kładzionych na blacie, którymi Elliot rozcinał koszulę. " Ja mam teorię, że Anna żyła, aż umarła w trumnie ;) A scena gdy wykopuje ją Paul, to niestety jego sen/wizja. On tak naprawdę nigdy do niej nie dotarł, zginął w wypadku.
Pokręcone?
Jeszcze raz dla pewności:
- Anna żyła, umarła jakiś czas po zakopaniu, jest jakby ułamek sceny, gdy już się tam dusi
- Paul miał wypadek, nie dojechał, umarł. Natomiast u grabarza jest gadającym duchem.

Natomiast ciekawi mnie bardzo kwestia chłopca. Jeśli naprawdę jest on na zdjęciu to nie wiem co o tym sądzić. Mam też teorię, że jego matka nie żyła. Ale nie chcę tego rozpisywać na detale bo jets to ejdnak dla mnie bardzo niejasna kwestia.

ocenił(a) film na 9
littlelinkinquar

Chciałam jeszcze dodać, że jej zakrwawione palce widać już w scenie w trumnie. Jestem pewna, że widziałam je zanim pojawiła się scena z Paulem obejmującym Annę.

ocenił(a) film na 8
joann22czuk

grabarz był kompletnym świrem który usuwał tych którzy wg jego myslenia nie potrafia zyc i nie pozwalaja innym zyc ; Anna zyła i Paul rowniez

ocenił(a) film na 8
badmalaka

Bardzo ciekawy film w którym obie teorie mają sensowne wyjaśnienia w jednocześnie obydwie maja też luki :) ja się skłaniam do tego, że Anna jednak żyła.

1. Narkotyk powodujący brak odczuwania bólu itd, po co wstrzykiwać go trupowi ? Może na rozluźnienie mięśni raz ale nie tyle. Poza tym ewidentnie jak ktoś przychodził patrzył na zegarek, czy środek działa. Z drugiej strony w trupach nie rozkłada się już raczej żadna substancja w krwiobiegu więc to już w ogóle bez sensu.

2. Pośpiech Neesona, przy scenie z kluczami, już pomijając fakt po co duchowi klucze, to nie jest w stanie ich złamać.

3. Scena z policjantem w kostnicy, on widział że Anna poruszyła głową

4. Gdy na pogrzebie Paul do niej podszedł ewidentnie bal się, ze narkotyk przestanie działać i ktoś zauważy, ze się rusza

5. Dialog na cmentarzu z chłopcem on mu mówi wyraźnie, nie są martwi - nie ma w nich życia...

6. Para wodna

Myślę, że to film psychologiczny trochę w stylu "Weronika postanawia umrzeć" ma tez element wymierzania kary i 2 szansy z "Piły". Neeson karał ludzi, którzy nie cieszyli się życiem i dawał im 2 szansę z której Anna nie skorzystała. Dodatkowo mógł przekonywać o ich śmierci żeby zagłuszać swoje sumienie.

Doprowadzał do stanu w którym, jak Anna sami woleli być martwi niż żyć.

Chłopiec prawdopodobnie był jednym z jego wcześniejszych "klientów" jest w końcu na tablicy ze zdjęciami. Prawdopodobnie jest gdzieś pomiędzy. Być może wykorzystał możliwość powrotu ? Dlatego jego matka ześwirowała ? A może faktycznie tuz przed śmiercią te światy się przenikają, dlatego Anna (która była o krok od śmierci w końcu) widziała go wcześniej w szkole.

Właściwie niezbitymi dowodami, że Anna żyje były dla mnie tylko 2 sceny

1. Rozmowa telefoniczna - Paul słyszy tylko jakieś trzaski
2. Scena z lustrem i to jak siebie widzi Anna. Niewykluczone jednak, że to lustro było jakoś przygotowane, czymś pokryte ? Nie mówiąc już o tym, że pewnie po wypadku i wstrzyknięciu narkotyku mogła być blada.

Ashganka

W pewnym sensie pomysł na fabułę tego filmu czerpie z paradoksu "szklanki wody". Pozorna sprzeczność dwóch zdań orzekających, z których każde z osobna wydaje się prawdziwe, a dotyczących szklanki wody napełnionej do połowy swojej objętości.

Wyjaśnienie paradoksu polega na zauważeniu, że ma ono charakter językowy i jego rozwiązanie zależy od zrozumienia podstawowego sensu jaki kryje się za stwierdzeniami: do połowy pusta/pełna. A w tym filmie :"żyła/nie żyła". W przenośni nie żyła. Tak to widział grabarz (Liam Neeson), bo w jego oczach "była zawieszona między życiem, a śmiercią" i jego zdaniem powinna zostać pochowana.

Anna: "Ale ja oddycham. Muszę żyć."
Deacon: "(zdenerwowany) Wy ludzie! Myślicie, że jeśli oddychacie, szczacie to nadal żyjecie. Rozpaczliwie chwytacie się życia jakby było tego warte. Czy Twoje było? Może umarłaś dawno temu?"

ocenił(a) film na 9
badmalaka

Sprowokował śmierć jej narzeczonego.

ocenił(a) film na 6
badmalaka

Jasne ze ŻYŁA

ocenił(a) film na 4
badmalaka

JESZCZE DZIECIAK ZAKOPAŁ KURCZAKA.
NASTĘPCA.

badmalaka

dzięki tak samo sądziłem że jednak ona żyła a dopiero w trumnie zmarła facet musiał być psychicznie chorym człowiekiem który uśmierca ludzi No a z tego co wiadomo dusza nie daje ciepła a para na lusterku od żywej osoby musiała być

ocenił(a) film na 8
badmalaka

Wniosek. Ona nie żyła

ocenił(a) film na 8
AlexRener

Moja interpretacja jest taka. Anna cały czas żyła, do czasu aż ją zakopali i się udusiła. Paul naprawdę ginie w wypadku samochodowym i spotyka się z Anną która również już nie żyje ( próbuje ją uratować lecz sama już nie żyje ) Proszę spojrzeć na Anny paznokcie, gdy Paul ją wykopał. Są całe we krwi pozrywane i połamane, a to znak że próbowała się wydostać.

badmalaka

"Raz na zawsze rozwiać wątpliwości" - gratuluję pewności siebie. A poza tym myślałeś kiedyś o pracy w charakterze detektywa? Nie rób tego

badmalaka

Ale widać było oddech na lustrze co wy bierzecie że takich wątków nie zauwazacie

badmalaka

Oczywiście ze ona żyła i to gość z zakładu pogrzebowego jest psychopata .

ocenił(a) film na 6
badmalaka

Wiadomo, łowcy skór i te sprawy...

badmalaka

Nikt nie zauważył, ze matka chłopca to prawdopodobnie umarlak? Siedzi tam gdzie zapewne spedzala wiekszosc zycia - przed tv. W pierwszej scenie odwraca sie za chlopcem wygladajac jak umarlak, w oozniejszej juz na niego nie reaguje.

prosektorium_filmweb

Wydaje mi sie, ze jego matka zmarla jakis czas temu a on po prostu (jesli posiadal ten dar), nadal ją widzial