czy anna żyła czy nie, nie to jest najważniejsze w tym filmie, być może widz ma sam ocenić, czym jest dla niego życie: oddechem pozostawionym na lustrze, tym , że chodzi, rozmawia, a może życie jest dla niektórych czymś ponad to... może uiejętnością odczuwania miłości, szczęścia,pasji, moze oddech lub czynności "ruchowe" nie świadczą o tym, czy "żyjemy" a mamy w sobie jedynie pustkę. 
sama nie wiem, czy słusznie podchodzę do sensu tego filmu, tak sobie rozważam :-)