Życie.po.Życiu

After.Life
2009
6,4 20 tys. ocen
6,4 10 1 19574
5,5 4 krytyków
Życie.po.Życiu
powrót do forum filmu Życie.po.Życiu

dużo osób pisze że Anna żyła,i podają przykłady.Ja ogladam film 2 raz i specjalnie z wielką
uwagą patrzyłam na wszystkie fakty i stwierdzam że skoro by żyła to kikanaście godzin temu była
martwa i nagle żyje...?ok niech będzie.ale obrarzenia wewnętrzne a ona śmiga jak jak by ze spa
wyszła,ok nawet jak to nie prawada to po wypadku jakies obrażenia by chyba były.no ale nawet
jeżeli kilka dni by tam żyła 3 dni .nie jadła gdzie głód?gdzie mocz i itd?po za tym jak sprawdzała
puls to go nie czuła.o zastrzyki sie nie czepiam bo było wczesniej powiedziane.ale dlaczego go
nie dzgneła tymi nożyczkami?i są jeszcze inne trupy które raczej są trupami i się nie
ruszają.przypadek?,nie sądzę!jak była matka i policjant leżała NIE ODDYCHAŁA..a martwy brat
policjanta rozmawiał ale się nie ruszał..dziwi mnie ten oddech bo jest najbrdziej ŻYWY.jak
przyszedł jej chłopak czemu się nie odezwała,to była jej jedyna sznasa i sprawdzenie czy
napewno nie żyje.na pogrzebie chłopak stwierdził że jest zimna.scena jak pozwala jej wyjść a
ona widzi jak matwe kobiety i jaj chłopak patrzy na nią a ona się dusi i wraca do pokoju,nie
mogla z niego wyjść.po prostu wszystko wskazuje na to że ona żyje i pochował ją żywcem.ale ja
myśle że była martwa tylko ten oddech...nie daje mi spokoju,no i zastrzyki.a koniec mówi
wszytko.czyli że pan z domu pogrzebowego miał dar i rozmawiał ze marłymi ale nie wszycy
chcieli to przyjąć.

ocenił(a) film na 4
iwcia123

Niedawno skończyłem oglądać. Za tym ze żyła: 1oddech/para na lustrze 2 zastrzyki 3 kolekcja zdjeć jak u seryjnego zabójcy 4 policjant widział ze zmieniła położenie głowy 5 kiedy robił ostatni zastrzyk to napis na fiolce pasował do tego co mówił policjant o dragach "wstrzymujacych" funkcje życiowe Za tym ze nie żyła: słowo psychopaty no i jak wspomnialas żarcie/siku i kupa.
Zastanawia mnie chłopiec i matka na fotelu.

ocenił(a) film na 3
unsigned

w pewnym momencie widoczne były na jej szyi żyły

ocenił(a) film na 4
ocenił(a) film na 8
iwcia123

Ja zinterpretowałam film w ten sposób. Koleś bawi się w boga. Wyszukuje ludzi, którzy nie widzą sensu życia i pomaga im odejść z tego świata. Podszedł Anne psychologiczni, że już sama zaczęła wierzyć że nie żyje. Myślę że największą wskazówką jest koniec filmu, gdy Eliot mówi chłopakowi Anny żeby pojechał się przekonać. Wykorzystuje on fakt że facet wcześniej pił więc na nikogo nie będzie. Jeszcze ten dzieciak mówi mu żeby zapiąć pasy (możliwe że grzebał mu przy hamulcach). Potem najzwyczajniej czekają sobie w autku pewnie czekając na wypadek i żeby podać mu te zastrzyk. Potem historia się powtarza i niby jej chłopak nie żyje, to dlaczego Neeson go zabija?

Nie musicie się ze mną zgadzać ale chciałam się tylko podzielić swoimi spostrzeżeniami :D

olciek96

Zgadzam się. Annie wmówił że nie żyje a Paula zabił ma stole. Co do tego czy zabijał wszystkich, myślę że nie. Wydaje mi się że tylko te osoby na zdjęciach które miały otwarte oczy były jego "ofiarami".

ocenił(a) film na 8
olciek96

no własnie zabija chłopka na końcu ale on po tym zabiciu jeszcze krzyczy że żyje.co do Anny to pierwsza podstawowa rzecz to taka że po wypadku ,zderzenia z ciężarówką ona miła rane na czole no i.. co i nic więcej po takim wypadku poruszała się jak by najwyżej głową w szafkę uderzyła.po drugi ta są 3 dni ,ja nie mowie o jedzeniu ale pragnienie picia.ja wiem że to może mało ważne ale jak by była martwa nie czuła by bólu,pragnienia itd.po za tym pierwsze chwile w domu pogrzebowym,zgon stwierdzony kilka godzin wcześniej i co nagle ożyła.była sina.
uderzała się w rękę ale nie czuła bólu.gdy trzymała nożyce czemu go choćby nie zraniła,a on był przekonany że tego nie zrobi.aha i to że chłopak widział Anne jako zjawe,ja to tłumacze ze może właśnie była miedzy dwoma światami.a jeżeli chodzi o telefon który wykonała do chłopaka,nie jeden jest film na prawdziwych wydarzeniach że duchy które nie mogą odejść kontaktują się z żywymi,ludzie ich słyszą czy wyczuwają.typu że słyszą głosy albo poruszają drzwiami.jeżeli Anna żyła to film nie jest dopięty na ostatni guzik,jeżeli była martwa mogłabym w to bardziej uwierzyć.jeżeli chodzi o chłopca hmm.tu dziwnie było z tą matka.chłopiec ze zdjęcia ma inne włosy ciemniesze,a i każdy go widzi.nie którzy piszą że darował mu życie i odkopał,i dlatego matka taka nawiedzona.ale gdyby tak było był by pogrzeb,wiec co nagle wrócił i w szkole i ttd nikt by sie nie spostrzegł.może to matka był martwa.może martwa siedzila na fotelu a on widział że jeszcze żyje.a nasz( psychopata )może po prostu zbierał te zdjęcia bo tyle się napracował żeby dobrze wyglądali w trumnie,takie uwiecznienie swojej pracy,po za tym rozmawiał z nimi. a co do głowy Anny która sie poruszyła ,po prostu normanie mogła się przekręcić ,osunąć ..przecież jeszcze nie była sztywna.policjant.który ja dotkną i chyba czół że była zimna i nie oddychała.gdyby był było coś nie tak to chyba by coś pomyślał czy zrobił.narkotyk mógł paraliżować ale co tak że nie oddychała?/jak długo można nie oddychać?albo nie wyczówać pulsu,serce po tym narkotyku stawało też na jak długo może stanąć serce żeby przezyc?co do oddechu na lustrze to już było dziwne.

iwcia123

tak mnie teraz naszło na temat tego ze Anna była sina itd. trzeba zwrócić uwagę na sceny w których Eliot maksymalnie zmniejsza temperaturę na termostacie. myślę że robił to w celu wywołania u Anny efektu martwego ciała.

ocenił(a) film na 8
damianbloch

no to jak by zmniejszył temperaturę i była by żywa to było by jej chyba troche zimno,w końcu była prawie naga a i nawet naga.ja nie jestem przekonana że była martwa ,ale tez nie jestem przekonana że zyła. moim zdaniem to może i żyła ale poprostu w filmie było dużo uchybień.

ocenił(a) film na 8
olciek96

Jest coś w tym co piszesz - facet lubił się "zabawić z Boga" i wyczyścić świat z tych, których życie nie ma jakiegoś większego sensu, czyli takich, którzy jak on to ujmuje, tylko srają, szczają i oddychają. Jednak w gruncie rzeczy był psycholem, któremu się wydawało tylko że ma takową misję. Jako że wybierał ludzi słabych np. takich których życie już nie cieszy itp. łatwo było ich przekonać że faktycznie nie żyją, a ich dotychczasowe życie nie było nic warte. Jego siła perswazji, podawany systematycznie narkotyk oraz otoczenie (kostnica, w której były jednak też prawdziwe trupy), wywoływały u ludzi przekonanie, że faktycznie nie żyją. Kiedy Anna się orientuje, że jednak ją oszukiwał jest już za późno. Ogólnie rzecz biorąc - facet był psycholem z dość osobliwą metodą znęcania i zabijania ludzi ;)

Oczywiście moim zdaniem Anna żyła :)

ocenił(a) film na 8
iwcia123

Na bank żyła,przecież dzwoniła do chłopaka, facet ją szprycował i mu uwierzyła że nie żyje

ocenił(a) film na 8
niko_filmweb

mam pytanie czy taki narkotyk ,substancja na prawde istnieje , czy to wymysł dla potrzeb filmu?

ocenił(a) film na 8
iwcia123

Istnieje, w XIX w. tez istnial bo w Doktor Quen jednemu Murzynowi skazanemu na smierc go wstrzykneli zeby upozorowac smierc a pozniej odkopali wieczorem

iwcia123

A według mnie Anna nie żyła. Doszłam do tego wniosku po przeczytaniu wywiadu z twórczynią. Oto fragment:
"A Christina Ricci, filmowa Anna? Po wypadku samochodowym budzi się w kostnicy. Jest przekonana, że żyje.

Na pierwowzór Anny natknęłam się w kostnicy w Los Angeles, leżała tam młoda dziewczyna z perfekcyjną fryzurą, jakby prosto od fryzjera. Na plastiku na wysokości ust zebrała się para, to była tylko wilgoć, ale wyglądało tak, jakby żyła. "
źródło: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53662,8167118,Dziewczyna_w_kostnicy .html?as=3

ocenił(a) film na 5
lena190

Jasne że nie żyła,podoba mi się że film można interpretować na dwa sposoby ale ludzie chyba trochę przesadzacie.Trzy dni w kostnicy przy takiej temperaturze,bez jedzenia i picia? I w końcu scena przed lustrem -
byłą sina i martwa.

ocenił(a) film na 8
lena190

dziękuje pięknie za tą odpowiedz.teraz mogę spać spokojnie,i w pewnym sensie czuję się usatysfakcjonowana tym że od początku tak myślałam,choć nie byłam pewna i liczyłam się ze daniem innych.