pomysł wyjściowy ok, ale rezultat kiepski. brak tu odpowiedniej proporcji składników, co psuje klimat, poz atym ala'horrorowa tandeta, moralizatorstwo na poziomie "piły" i pierdoły w stylu "nie kochałam bo bałam się zranienia", a niby niejednoznaczne zakończenie traci na znaczeniu w durnocie tego filmu. ale za to podobał mi sie pogrzeb kurczaka.