PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1210}

12 małp

Twelve Monkeys
1995
7,6 222 tys. ocen
7,6 10 1 221512
7,8 67 krytyków
12 małp
powrót do forum filmu 12 małp

Film jest super. Klimat, aktorzy, scenariusz... No rewelacja. Tylko męczy mnie jedna rzecz. Gdy na lotnisku Kathryn mówi do Jamesa: "Takiego Cię pamiętam" to nie wiem o co jej chodzi. Że niby też jest z przyszłości? Czy jak? Wytłumaczycie mi to :D Ale ogólnie film genialny :)

ocenił(a) film na 10
Czempion

No wlasnie tez nie rozumiem, czemu w 1990 ona mowila mu, ze gdzies go widziala? A pozniej mowila mu ze takiego go pamieta. Jak to co by nie bylo, byla przyszlosc, a nie przeszlosc. Gdzie go mogla widziec wczesniej?

ocenił(a) film na 9
Co_lump

może widziała go na pewnym zdjęciu z czasów I wojny światowej..

ocenił(a) film na 10
pepe_28

Troche naciagana ta interpretacja ;)

ocenił(a) film na 9
Co_lump

Właśnie to jest jakiś błąd... Chyba, że mówiąc, że go pamięta, chodziło o to zdjęcie z czasów wojny. Bo to jedyny moment sprzed 1990 kiedy mogła go widzieć... chociaż, czy aby napewno ;)

ocenił(a) film na 10
Murdoc

na lotnisku Kathryn mówi do Jamesa: "Takiego Cię pamiętam" - ? ? ?

ocenił(a) film na 9
Co_lump

Hmm... nie wyłapałem chyba tego fragmentu. Może chodzi o to, że widziała go wcześniej 6 lat temu, a on nic sie nie zmienił...
Wiem troche naiwne to, ale nic lepszego mi do głowy nie przychodzi.

ocenił(a) film na 9
Czempion

Nie mogła go widzieć na zdjęciu bo na zdjęciu był łysy i bez wąsów.. A te zdanie powiedziała, gdy patrzała na niego po tym jak go "przebrała" (wąsy i włosy).

ocenił(a) film na 10
Czempion

Ciekawostka, ze facet ktory mowiacy w psychaitryku, ze ta winda nie dziala, mial gazete z nagloiwkiem ze chlopiec zostal znaleziony w szopie. Jak to mozliwe? Czy to blad? Czy to jakis symbol?

ocenił(a) film na 9
Czempion

A może ona była wieszczką, jak ta Kasandra o której mówiła.
Widziała przyszłość i nic nie mogła zrobić... dlatego mówiła, że go pamięta bo widziała go w przyszłości...
Naciągane, ale zawsze coś ;)

ocenił(a) film na 9
Czempion

O widze ludzie że nie kapujecie filmu, ta cała historia to błędne koło, będzie toczyć się bez przerwy w kółko i przez to,że ta historia znowu zatoczyła koło, ona dostała takiego przeczucia że skądś go już zna ( jakby od dawna) bo to już się zdarzyło i to nie jeden raz . Proste :)

___PREDATOR___

zgadzam się , poprostu CZAS ZATACZA KOŁO

ocenił(a) film na 10
kasiaqcz6

A ten wątek z nagłówkiem gazety? To faktycznie "ciekawostka". Może ten człowiek był "wysłannikiem z przyszłości"? Z tym, że sytuacja z windą, o ile mi się coś nie pomyliło, miała miejsce w roku 1990, a sytuacja z chłopcem była dopiero w roku 1996...

ocenił(a) film na 7
Natos

Ale to chyba chodziło o 2 różnych chłopców. Chłopiec z 1990 r. został znaleziony w jaskini i to było na okładce gazety ("Bat Boy found in a cave" czy jakoś tak), a chłopiec z szopy czy jak kto woli stodoły to rok 1996. Tak mi się przynajmniej wydaje.

ocenił(a) film na 8
Natos

ciekawe, ze gazeta ktora czyta straznik pochodzi z 1992 roku: http://en.wikipedia.org/wiki/Bat_Boy:The_Musical

pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
___PREDATOR___

No i tu pojawia sie problem... bo skoro historia zatacza koło i nie można jej zmienić tedy ona nie ma prawa pamiętać go skądkolwiek. Chyba że przyjmiemy, że istnieje drugi równoległy świat w którym świadomość trwa i zapamiętuje ewentualne powtórzenia. Ale to by oznaczało, że ten drugi świat jest niezmienny, za to materialny jest możliwy do modyfikacji.

Oczywiście można popaść w kolejną pentle pytając czy może nie ma 3 świata który może modyfikowac 2 świat itd. ale to już sobie daruje.

Tak kombinuje i kombinuje i dochodze do konkluzji: czy to nie jest przypadkiem teoria względności? W tym przypadku czasu. Dla Cole'a może i to była pentla, ale czy była ona dla naukowców? Mimo iż póki co wydaje mi sie to błędne, wg. filmu wychodzi na to, że można podróżować w czasie. Ojej...lepiej bym nie pisał co wymyśliłem, bo zajmie to strone. W skrócie:każda podróż w czasie przenosi nas do innej rzeczywistości która zaczyna działać własnym życiem (niekoniecznie sie ona tworzy, może ona po prostu jest i płynie)a to że jest podobna do rzeczywistości z której teoretycznie sie wystartowało jest to efekt podobieństwa nie identyczności.

Z resztą... gdyby nie było możliwe podróżowanie w czasie to naukowcy nie mogli by zrobić takowej maszyny. W końcu ten strażnik w 1990 roku czytał gezete z 1992. Może problem leży nie w czasie, co w przestrzeni. Dobra... może wymyśle coś po tym jak sie prześpie.

ocenił(a) film na 9
___PREDATOR___

chyba jako jedna z nielicznych osob zrozumiales o co biega...a przeciez to proste:)pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Czempion

Ja mam inne pytanko - Cole, na lotnisku, zadzwonil do firmy i zostawil wiadomosc, ze to nie armia 12 malp stoi za rozprzestrzenieniem wirusa. Jesli dobrze rozumuje to w przyszlosci ta wiadomosc rowniez zostanie odczytana i wtedy 'ochotnicy' wysylani beda w poszukiwaniu innych osob mogacych to zrobic. Przy takim ukladzie rzeczy okazuje sie, ze Cole jednak zmienil bieg czasu :)

ppkt

Moja interpretacja jest taka, że naukowcy z przyszłości nie mieli wcale zamiaru zniszczyć wirus, tylko zdobyć informację, kto jest za niego odpowiedzialny. Po tym jak Cole zadzwonił i zostawił wieadomość, że to nie armia 12 spowodowała epidemię, z przyszłości zostają wysłani Jose i ta starsza kobieta która siada obok terrorysty. Jose daje Jamesowi broń bo wie, że policja go zastrzeli, a kobieta która po strzelaninie wygląda na odprężoną mówi,że pracuje "w ubezpieczeniach".Przecież terrorysta i tak otworzył pojemnik z wirusem na lotnisku.

ocenił(a) film na 10
the_downward_spiral

fil oceniam na 9/10 ( nie daje dychy bo zbyt późno się kończył...)

ocenił(a) film na 10
the_downward_spiral

to mialoby sens, ale ta wiadomosc powinna zostac odczytana (w przyszlosci) kilkanascie godzin po tej pierwszej :). Aha, nasunela mi sie jeszcze jedna kwestia - to zdjecie z I Wojny Swiatowej. Nie wydaje wam sie dziwne, ze ktos pstryknal fotke w momencie walki (i w dodatku po uzyciu chloru albo innego gazu bojowego)? Zazwyczaj ludzie w takich sytuacjach maja inne zajecia ;]

ppkt

To tylko teoria. Równie dobrze można powiedzieć, że Cole ocalił ludzkość i spojrzeć na ten film pod względem nawiązań do Biblii.
Już same inicjały głównego bohatera dają do myślenia (J.C.- Jesus Christ). Tytuł filmu (12 małp-12 apostołów). James ma koszulce napis chris,a w chili śmierci Cole przybiera pozę ukrzyżowanego Chrystusa.
Zresztą głównemu bohaterowi od początku się wydaje, że ma zbawić ludzkość.

ocenił(a) film na 10
the_downward_spiral

Wow, gratuluję spostrzegawczości! Przypomina mi się lekcja religii z moją dosyć oryginalną siostrą, która puszczała nam Matrixa i tłumaczyła nam wszystkie nawiązania do Biblii. Okazało się, że było ich dość sporo. Zastanawiam się w obydwu przypadkach, "Matrixa" i "12 małp", czy faktycznie jest to celowy zamysł reżysera, czy po prostu czysty przypadek.

ocenił(a) film na 9
Natos

na 99% to nie przypadek biorac pod uwage range rezysera ;D

Czempion

no a może on i to wydarzenie na lotnisku również się jej śniło?

xsydney

zauważyliście może, że strażnik czytający gazetę przy windzie zmienia się, jeden jest prawdziwym strażnikiem, a ten co mówi, że winda nie działa to ten sam, który w 1996 wjeżdża windą na lotnisku podczas gdy cole zjeżdża dusząc swojego kolegę:)

ocenił(a) film na 8
Czempion

Otóż mojim zdaniem nie jest tak jak wyżej powiedziano, że historia zatacza cały czas błędne koło...
Spróbuje wam to jakoś wytłumaczyć
Czas płynie nieubłaganie do przodu i wszyscy się starzeją to jest rzecz oczywista i jest ona zachowana nawet dla człowieka podróżującego w czasie, ludzkość żyje, czasy się zmieniają, wszystko idzie naprzód, jest I wojna światowa, był na niej james cole, jest rok 1990 był w nim james, jest wreszcie rok zagłady i tu też w tym czasie był..., wreszcie jest rok 2035 i w tym roku przeszłość można tak powiedzieć już się dokonała, wszystko już się stało, biegu wydarzeń nie da się zmienić (przynajmniej w tym filmie tak to jest pokazane, inaczej mówi seria powrót do przeszłości gdzie bohaterowie w sposób bezpośredni wpływają na bieg wydarzeń, ale tu nie o tym...). Chodzi o to, że gdy jest rok np.2000, james cole (choć jeszcze tego nie świadomy) już i tak był w tej przeszłości kilka razy bo to już się wszystko wydarzyło (i nawet w roku 1996 widział swoją śmierć jako mały chłopiec). Dlatego dziwne by było jakby j.c. np. w roku 2020 zginął, ponieważ wtedy zmienił by się bieg wydarzeń nie tylko w przyszłości (jak to jest w przypadku śmierci zwykłego człowieka), ale i w przeszłości, ponieważ wtedy nie było by go na I wojnie św. (a przecież już w 96 mieliśmy na to dowody w postaci zdjęć, to co zdjęcia by chyba wyparowały...), ani w 90, ani w 96, tylko dlatego, że nie wsiadł do wechikułu czasu w 2035.
Dlatego to wszystko było już przesądzone, to tak jakby już wszystko się wydarzyło, otóż james musiał w roku 2035 wsiąść do wechikułu i tak też musiało się stać... wiadome było to już w czasie I wojny światowej, tzn w 1920 było już pewne na 100%, że w roku 2030 j.c. wejdzie do wechikułu i powiedzcie mi jak w takim przypadku "oszukać przeznaczenie" (nie da się - wszystko już się wydarzyło).
Wniosek: historia nie zatoczyła koła, koło zatoczył james cole i jego towarzysze, którzy tak jak on teleportowali się do przeszłości...

ocenił(a) film na 8
wn_0000

Tak powyżej dobrze to zostało ujęte... tzn to ja pisałem... na nicku mojej siostry..., może i jest to troche zagmatwane, ale ciężko jest trudne sprawy obrać w proste słowa...

ocenił(a) film na 9
Uzi

James Cole będąc przesłanym do przeszłości trafił na I wojnę, w 1990 rok i 1996 wiec już w tych latach wiadomo było ze w przyszłości musi odbyć podróż w czasie (rok 2035). Więc gdyby zginał przed ta podróżą ( po roku 1996 - gdzie, Cole ginie ale nie zupełnie bo mały chłopiec którym jest on sam żyje dalej ->> czyli w 1996 roku ginie james cole z 2035 roku !!!! ale james cole z 1996 roku żyje dalej aż do roku 2035 w którym zostanie wysłany znów do 1996 roku)gdyby natomiast mały chłopiec (mały james cole)zginoł na przykład w 2000 roku to wtedy niemożliwa byłaby jego podróż w 2035 roku do 1996 roku. Wiec przyszłość zmieniłaby przeszłość !!!!(jako punkt teraźniejszości należy przyjąć 1996 rok) a nie przeszłości przyszłość.
Trochę to zagmatwane ale chyba dlatego ten film tak mi się podobał

ocenił(a) film na 9
TUCZNIK

Film ogólnie genialny.Aktorstwo fabuła-miód;] Tylko poprostu zawsze dobija mnie zakończenie. Gdyby jakieś mądrzejsze zakonczenie dali było by to arcydzieło. Moja ocenka to 9/10. Sam koniec filmu psuje tak wiele:/

ocenił(a) film na 10
barnaba

Jak to mądrzejsze? Misja wykonana, uratował świat (znowu), a James nie mógł skończyć inaczej, wszystko układa się w logiczną i spójną całość.
A jeśli chodzi ci o brak Happy End-u, hmm... to było raczej niemożliwe by taki nastąpił, no i zepsułby cały klimat filmu.

ocenił(a) film na 9
Daywalkerp

No właśnie. Koniec miał właśnie taki być, a na dodatek trzyma się spójnie z całą resztą, a przecież tak trudno dzisiaj o film w którym amerykanie ratują świat i nie ma happy endu;)

TUCZNIK

Ludzie właśnie o to chodzi gdybysmy wszystko rozumieli toe film nie był by genialny! pozdrawiam fanów.

ocenił(a) film na 8
kubix83

Czego nie rozumiesz?? Już wszystko zostało wyjaśnione.

Daywalkerp

Jak to uratował świat? Gdzie to jest pokazane? :|

ocenił(a) film na 10
LadyBird_9

Pani doktor z jego czasów pojawiła się z psycholem w samolocie, co sugeruje, że zdobyła próbkę nie zmutowanego wirusa i zrobili w przyszłości lekarstwo, które pozwoliło wyjść ludziom na powierzchnię... Teraz jest wszystko jasne?

ocenił(a) film na 10
Daywalkerp

Wprost uwielbiam takie psychologiczne gmatwanie czasu :)

Pozdro ! :)