Scenariusz tego filmu zmieściłby się na grypsie przemycanym do aresztu w stolicy Paryża. Końcowa akcja, prezydent - bratanie się z gangami, miałem niezłą zlewkę. Film ratuje akcja, dynamiczne sceny walk.
O wiele słabsza kontynuacja... Zmienili reżysera i scenarzystę i nie wyszło im to nad dobre.