PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=496833}
6,4 28 579
ocen
6,4 10 1 28579
13
powrót do forum filmu 13

Było powiedziane, że gość, który walczył z głównym bohaterem na końcu, wziął udział
wcześniej w trzech turniejach i je wygrał. Pytanie: jakie jest tego prawdopodobieństwo? Już
nawet licząc tam pi razy oko, bez wdawania się w liczenie nabojów: w grze brało udział około
15 osób. Przeżyło 4. Czyli prawdopodobieństwa wyjścia żywym jest około 30%. Już wzięcie
udziału w jednej grze, przy takim prawdopodobieństwie, jest sporym szaleństwem i kuszeniem
losu. A jeśli weźmiemy trzy gry? Prawdopodobieństwo zmierza w zasadzie do zera - gość
musiał mieć niesamowite szczęście. O ile mogę zrozumieć, że ktoś zdecyduje się na jeden
taki turniej, to powtarzać go kolejny i kolejny raz to już nic innego, jak zwykłe próby samobójcze
:P Zresztą, po co to robić? Za zwycięstwo otrzymywał gigantyczną kasę. Zdążył ją całą
przehulać, żeby znów ryzykować życiem? Nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby być takim
kretynem. No chyba, że rzeczywiście chciał umrzeć :)

ocenił(a) film na 7
flavys_enkele

Zwróć uwagę że większość "graczy" to ludzie z zaburzeniami psychicznymi lub przymuszeni do gry w ten bądź inny sposób. Poza tym hazardziści mają to do siebie że ciągle im mało :P Zarobią milion, a potem go stracą chcąc wygrać kolejne dwa. Trochę jak narkomani ciągle przychodzący po kolejną działkę - logiki w ich postępowaniu nie znajdziesz bo to emocje nimi rządzą :)

ocenił(a) film na 6
flavys_enkele

Mylisz się pisząc, że prawdopodobieństwo przeżycia podczas pierwszej rundy to 30%. Jest ono takie, jak naboje w osobie za Tobą, czyli 1/6, czyli ok. 17%, czyli ok. 83% szans że przeżyjesz. Szanse te są nawet większe, bo dochodzi możliwość że osoba która w Ciebie celuje, zostanie zastrzelona wcześniej.
Prawdopodobieństwo przeżycia jest więc bardzo wysokie, bo coś koło 90%.
Przy kolejnej rundzie masz 67% szans że przeżyjesz.
W trzeciej rundzie już 50% (3 naboje na 6 miejsc w magazynku).
Sumując wyjdzie jednak niewielki procent szans na przeżycie (nie znam wzoru na obliczanie tego prawdopodobieństwa).

A motyw filmu podobny do "Wielkiego Marszu" Stephena Kinga. Tam tez przegrana = śmierć. I jednak byli chętni. No ale to fikcja...
Chociaż uważam, że gdyby odbywały się tego typu zawody, to i tak znaleźliby się chętni - np. osoby w dole finansowym, którzy i tak nie mają nic do stracenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones