Przepraszam Cię bardzo, ale "Odyseja" N I E jest ekranizacją książki. "Cały czas ktoś" powtarza błąd, że film jest pochodną "Odyseji" Clarke'a.
Zasługa Clarke'a dla filmu jest o wiele większa: po prostu stworzył tą wizję wspólnie z Kubrickiem. O tym, kto miał decydującą rolę w tym duecie, nie trzeba właściwie pisać: indywidualność reżysera zazwyczaj nie pozwalała na proste przełożenie "tekst-film". I chwała mu za to. Równolegle z filmem powstawała więc książka, a oba dzieła były inspirowane opowiadaniem mistrza Clarke'a pt. "The Sentinel" z 1953 r.

Zapamiętajmy więc: inspirowany "Sentinelem" film Kubricka powstał we współpracy z Clarkiem, który najpierw napisał z nim scenariusz do filmu, by później napisać powieść na ten sam temat. Powieść wielotomową, dodajmy.
Uff.

Z czego wynika, że nie wiadomo, w jakim dokładnie stopniu pokrywa się wizja Clarke'a z efektem w postaci filmu. Zapewne w dużym, skoro on jest autorem lub współautorem wszystkich tekstów. Jednak jeżeli brać pod uwagę indywidualizm Kubricka, to każdy element odmienny od stylu Clarke'a i brak prostych odpowiedzi należałoby rozumieć jako zaproszenie do intelektualnej zagadki.

Trudno się pogodzić, że obaj twórcy "Odysei", wielcy wizjonerzy XX w. już nie żyją...

I jeszcze przykładowe linki, na poparcie podanych informacji:
http://www.gabinetaleatora2.w8w.pl/biblioteka/science.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arthur_C._Clarke
W wersji angielskiej wiki znajdują się ponadto ciekawe szczegóły, które sytuacje jeszcze komplikują :> A "Sentinel" okazuje się być starszy(!), niż myślałem. Kto go czytał?
http://en.wikipedia.org/wiki/Arthur_C._Clarke#Adapted_screenplays

"Kubrick and Clarke had met in 1964 to discuss the possibility of a collaborative film project. As the idea developed, it was decided that the story for the film was to be loosely based on Clarke's short story "The Sentinel", written in 1948 as an entry in a BBC short story competition. Originally, Clarke was going to write the screenplay for the film, but this proved to be more tedious than he had estimated. Instead, Kubrick and Clarke decided it would be best to write a novel first and then adapt it for the film upon its completion. However, as Clarke was finishing the book, the screenplay was also being written simultaneously."
"Due to the hectic schedule of the film's production, Kubrick and Clarke had difficulty collaborating on the book. Clarke completed a draft of the novel at the end of 1964 with the plan to publish in 1965 in advance of the film's release in 1966. After many delays the film was released in the spring of 1968, before the book was completed. The book was credited to Clarke alone. Clarke later complained that this had the effect of making the book into a novelisation, that Kubrick had manipulated circumstances to downplay Clarke's authorship. For these and other reasons, the details of the story differ slightly from the book to the movie. The film contains little explanation for the events taking place. Clarke, on the other hand, wrote thorough explanations of "cause and effect" for the events in the novel. James Randi later recounted that upon seeing 2001 for the first time, Clarke left the movie theatre during the first break crying because he was so upset about how the movie had turned out."

Witam , jestem pierwszy raz na forum ,pozdrawiam wszystkich.
Właśnie słyszę " oddech w kosmosie" .. wyrzucona kość w powietrze przez " małpę" zamienia się w stację kosmiczną która wymaga w pewnym momencie naprawy przez człowieka... leci gostek "smartem" ratować ten bałagan ...wielki szacun za poświęcenie!!!!

Przepraszam.Odyseja kosmiczna jest mi znana od ok. 20 lat, dla mnie to prekursor wszystkich SF.(gwiezdne wojny,nostromo) rzetelny i chronologiczny , technicznie prawdziwy, wszystko dzieje sie w czasie realnym i trwa tyle ile w rzeczywistości ( dłuży się niektórym...ale to nie jest film akcji!!!!!)
Przewspaniały film wyprzedzający swoją epokę i pamietajmy, powstał w 1968 roku!!!
nie jestem " specem " ale polecam całego Kubricka, np. FUll METAL JACKET

mylisz sie. jestem fanatykiem OK 2001 i swego czasu sporo czytalam na temat powstawania filmu. ksiazka i film powstawaly niemal rownoczesnie, Kubrick i Clark pracowali razem nad scenariuszem/ksiazka. ponoc Kubrick potrafil zadzwonic do Clarka o 4 rano i zapytac go czy wierzy w Boga :)

...Co nie przeczy tezie, że książka nie była podstawą do filmu. Podejrzewam, że gdyby współpracowali nad książką, to znalazłoby się miejsce dla nazwiska Kubricka na okładce...
A jak na net podane przeze mnie fakty wydają się być nieźle poparte źródłami.
Możesz polecić jakieś tytuły?

nie czytalam wczesniej twoich postow w tym watku, generalnie masz racje i to samo chcialm napisac. nie pamietam dokladnie wszystkich stron, ale dosyc wiarygodnym zrodlem wydaja sie byc obszerne artykuly w KMF:
http://www.film.org.pl/prace/kubrick/kubrick_space.html
na dole strony sa linki do 5 innych artykulow, polecam zwlaszcza:
http://www.kmf.org.pl/fx/2001menu.html
na poczatku jest troche o wspolpracy z Clarkiem.
wyszla rowniez ksiazka-album o Kubricku i jego filmach, dostepna w Empiku. w przyszlosci mam zamiar nabyc, kosztuje dosyc sporo.

Dziękuję za linki, z chęcią poczytam :)
A na książkę trzeba najpierw zarobić...

Tak btw to we wstępie, w wydaniu "Odyseji..." Clarka którą miałem przyjemność czytać, wspominał Clark o tym ze parę razy zmieniał książkę pod wpływem obejrzenia juz nagranych kawałków filmu, ponadto w odyseji kosmicznej 2001 Wg Clarka akcja działa się koło księżyca Saturna a w Odyseji kosmicznej 2010 już ją przeniósł na Jowisz tak jak to było w filmie Kubricka, tak więc wydaje mi się że to bardziej Clark był pod wpływem Kubricka niz Kubrick - Clarka