Spektrum problematyki jakie kultywuje to dzieło dorównuje jedynie subtelnemu geniuszowi gry aktorskiej, wiekopomnemu scenariuszowi oraz niezapomnianym zdjęciom.
Z całego serca popieram, dlatego też uznałam że oceniając go muszę użyć najpiękniejszej cyfry we wszechświecie, mianowicie: 1. Brawo!
Mam nadzieję, że ironizujesz, bo w przeciwnym razie czytając takie opinie będę czekać z niecierpliwością na koniec świata...
Gdy dostałam ten film nieświadoma kataklizmu obejrzałam... Byłam kiedyś niewinną istotą, ale teraz mam wrażenie, że nawet moje dzieci będą musiały chodzić do psychologa...
Mam nadzieję, że ironizujesz, bo jeśli nie to pozostaje mi jedynie z utęsknieniem wyczekiwać końca świata.
Kiedyś byłam niewinną istotą, ale dostałam ten film i zaciekawiona tematyką, a także nieświadoma zbliżającej się katastrofy obejrzałam... obawiam się teraz, że to 'arcydzieło' skrzywiło nawet moje przyszłe dzieci...
Hmmm ten film to jakies małe nieporozumienie i jest lekko mówiąc nawiedzony.Moim skromnym zdaniem szkoda czasu na ten film:)
a ja sie nauczyłem paru przydatnych rzeczy, np. tego, ze ma sens uciekanie samochodem przed gradem bo jego jedna bryla moze przebic samochodowa szybe, stracic na niej bardzo duzo swojej energii kinetycznej i jeszcze wbic sie czlowiekowi w klatke piersiowa i to w okolicy mostka, wiem teraz takze, ze snieg padajacy przez 10 godzin nie osadza sie w ogole na ziemi (to samo tyczy sie slomy)... aha, jeszcze jedna wazna sprawa, krecenie zdjec obracajac kamera naokolo jednego punktu wywoluje bole glowy.
tak tak tak! zgadzam się!
ten najzazdy kamerą były okropne...
dalej kręci m isie w głowie ;/