Film jest piękny, wzruszający, z niesamowitym przesłaniem i z oryginalną i bardzo wciągającą fabułą. Gra aktorska na najwyższym poziomie, a efekty specjalne pierwsza klasa!
yyyy.... chyba mi się filmy pomyliły :P
Ale zaraz zaraz, po kolei...
Ostatnio dane mi było oglądać same filmy conajmniej niezłe i tak jakoś nabrałem ochotę na jakiegoś gniota, no i przez przypadek "spotkałem" ten film...... i nie zawiodłem się na nim!!! Takiej beznadzieji trzeba mi było xD (chyba obejrzenie tego filmu "było mi pisane" bo "Bóg tak chciał" -> Ci co oglądali wiedzą o co chodzi, zresztą o tym niżej ;))
Mam pytanie... czy ten film był robiony przez jakichś księżów, ludzi propagujący chrześcijanizm etc.??
Bo scena, w której nie było mowy o bogu, o tym że coś jest im pisane, że powinni tu być bo pan tak chciał, modleniu się etc. to w tym filmie niesamowita rzadkość. Już mi się rzygać chciało jak słyszałem kolejny raz tekst w stylu "nie wiem czemu to robię ale czuję że muszę to robić" albo "chyba było nam pisane być tutaj".
Słuchać tez nie mogłem jednej z bohaterek, tej z innym akcentem (chodzi o tą kobietę co ją zostawił mąż przed świątynią, bo coś się jej stało wcześniej). Już mniejsza o to że trudno mi taki akcent znieść, ale ta kobieta mówiła poprostu totalnie sztucznie!
Jeszcze mnie rozwalał pan dziennikarz. Co chwila tylko "I don't know".
<SPOILER>
Fabuła filmu to poprostu masakra... Świat się kończy, ale kilku wybrańców boga udaje się do piramidy po to, aby kobieta mogła urodzić, dzięki czemu nagle na świecie zapanuje spokój.
Jeszcze z innych rewelacji warto dodać takie niedoróbki jak np. scena kiedy jadą samochodem i zaczyna padać spory grad i to dość gęsto, ale kiedy kamera jest wewnątrz samochodu, to patrząc przez okna nie widać tego gradu w ogóle, czy to padającego czy pozostałego na ulicy.
No i kto podał, że ten film to horror?!
Daje 2/10... aż 2 bo jak wspomniałem: "Nie zawiodłem się" ;)
lepszej recenzji/komentarza na temat tego filmu nie wiziałem!
Gratulacje!
PS: Też się nie zawiodłem!
Dziękuję. Pisząc moją opinię starałem się podkreślić wszelkie walory tego jakże cudownego (na swój sposób xD) filmu ;)
film to rzeczywiście pomyłka. Co do tego że to księża robili to mógłbyś się pomylić. Przesłania o końcu świata i o wybrańcach to bardziej jechowi propagują. Jednego nie rozumiem - po co robić filmy, których nikt nie chce oglądać.
Być może jechowi, ja się tam nie znam :)
"po co robić filmy, których nikt nie chce oglądać"
1. Żeby troche lepsze filmy poczuły się lepiej
2. Bo równowaga w przyrodzie musi być - skoro są świetne filmy, to muszą być i beznadziejne
3. Bo jak by były tylko dobre filmy to nie byłoby czego krytykować i ludzie by się czepiali, że np. Robert de Niro ma lekko krzywą fryzurę w Ojcu Chrzestnym (nie mówię, że tak jest, przykład podałem na ślepo ;))
no takie jest moje zdanie ;)
"Być może jechowi, ja się tam nie znam :)"- z reguły jest tak że ci co piszą o religiach niewiele o nich wiedzą.
"po co robić filmy, których nikt nie chce oglądać"- ja mam inne pytanie Po co je oglądać? Ale to oczywiście retoryka....bo jest też niby odpowiedz - " Chociaż znam jakiś film o którym mogę powiedzieć że to najgłupszy, najgorzej zrealizowany film jaki w życiu widziałem." Naprawdę? I co lepiej przez to się czujesz?
"Jednego nie rozumiem - po co robić filmy, których nikt nie chce oglądać."
Ależ ja go obejrzałem chętnie! I nie żałuję! Chociaż znam jakiś film o którym mogę powiedzieć że to najgłupszy, najgorzej zrealizowany film jaki w życiu widziałem.
Znam jeszcze inny "Wojna Światów 2" .... Myślałem ze to kontynuacja jedynki robiona przez tych samych ludzi. A tu? Taka kicha że nawet 10 minut nie wytrzymałem. Tego filmu akuratnie zdołałem obejrzeć, może kiedyś mi się jednak uda.
O dzięki za wskazówkę, popatrzę na te 10 minut "Wojny Światów 2". Może będzie
jeszcze gorszy niż 2012. Byłbym zaskoczony.
eee tam 10/10 - wspaniała gra aktorska, rewelacyjne efekty specjalne, przemyślane dialogi, spójna, ciekawa fabuła...HIT !!!
Aha i podczas oglądania lepiej nie trzymać blisko siebie ostrych narzędzi - szkoda monitora ;D
Gratulacje dla osób, które obejrzały ten film. Nic tylko podziwiać takich twardzieli. Ja miałem nadzieję, że akcja się rozkręci, ale jak zobaczyłem moment w miasteczku gdzie dziewczyna szuka pomocy, i bezinteresownie jakiś koleś (wcale nie proszony) zapierdziela z nią po zapyziałej dżungli to zrozumiałem, ze ten film jest co najmniej nieambitny...
Niestety nie wytrwałem do końca :/
No cóż - nie zdarzyło mi się jeszcze obejrzeć do końca głupszego i bardziej beznadziejnego filmu niż ten GNIOT.
Zmarnowany pomysł, fatalna realizacja, beznadziejny scenariusz, gra aktorów (?) gorsza niż w "Modzie na sukces"...
Jeszcze nigdy podczas seansu nie patrzyłam tak często na zegarek:)
Ktoś tu trafnie napisał - film musieli kręcić księża, a pomagały im nawiedzone katechetki. Zauważyliście, że nie ma tu przemocy? Film do wyemitowania tylko i wyłącznie w TV Trwam :D
hmmm... ciekawe spostrzeżenie.... jakby się tak zastanowić to rzeczywiście film idealny aby w TV Trwam wyemitować :D
Brak przemocy, mało lub brak przekleństw, no i oczywiście dużo gadania o Bogu :P
Dużo bełkotu o Bogu.
Przemoc jest oczywiście, zabity dziennikarz przez grad, zniknięta matka,
współpracownik archeologa spadający w przepaść, ten latynos na początku co
umiera na postrzał no i oczywiście sceny palącego się Londynu i zalanego
Waszyngtonu. :) Ba, uważałem na tym filmie :)
Ten film musiał robić albo poroniony ksiądz, albo ludzie którzy chcą wyszydzić
wiarę katolicką. Ale to nie mogą być zwykli ateiści, tylko jakaś sekta, ktoś
wspomniał że to może Jehowi, to może być bliższe prawdy, bo oni też coś tam
mówią o końcu świata. Ale z kolei wtedy wątki z krzyżem, urodzeniem przez
dziewicę i piramida Majów(Azteców?) by nie miały sensu.
Pozdrawiam, świadomy ateista.
tak i ta scena w samochodzie kiedy pada ten grad i koleś zostaje zabity przez kulę gradową, a zaraz po tym grad ustaje,poza samochodem nie ma po nim śladu a co dziwniejsze dziura w szybie tez zniknęła... Porażka
Szkoda tylko że niektórzy ludzie mylą ten badziew z "2012" Emmericha. I gadają na tamten film jaki to on tandetny i w ogóle.
Te studio The Asylum to powinno jakąś karę dostać za nagrywanie takich filmów i za żerowanie na czyimś sukcesie.
Oni nagrali ten film dużo wcześniej niż powstało "2012" Emmericha, które też genialne nie jest (poza efektami).
dla mnie to najwieksze nieporozumienie ostatnich lat
gra tak sztuczna, aż mialo się wrażenie ogladania teatrzyku abgielskiego. do tego te dialogi, absurdy - kit absolutnie.
zgadzam się z stuprocentowo ;/
i czuję się jak idiotka... nabywając ten film pomylił mi się z 2012 - tą nową wersją z 2OO9... a tu takie rozczarownie i zmarnowane połtora godziny zycia!
gra aktorska - TRAGIEDIA . szczególnie mocno pije w oczy ta kobieta pozostawiona przed swiatynia przez jej męża. oO' któy wyjątkowo szybko pozbierał się po utracie żony.
te najazdy kamerą dookoła rozmawiających - kręci m isię w głowie <haft>
no i idiotyczna fabuła!
poza tym jak ludzie mogą sobie tak odrazu ufać? nawet w obliczu końca siwata?
wsiadają sobie do samochodów, zwierzają się, mowią ze im matka zniknęła nieznajomemu.
no olaboga!
poraża!
jako osoba wierząca - obraziłam sie oglądając ten film.
mówienie "Bóg cię kocha" i "Bog tak chciał" jest OK ale nie non stop przy byle okazji!!!
poza tym film nijak się ma do prawdziwych wierzeń. kto wpadł na pomysł żeby mieszać chrześcijaństwo z kulturą Majów? oO'
mogli jeszcze powiedzieć e ta kobieta co urodziła to dziecko była dziewicą, Bog ją zapłodnił jak Marię, a to dziecko to następny zbawiciel i historia się powtaarza... ODPADAM.
dziwie sie, że dotrwałam do konca.
1/10 moja pierwsza "szmata" dla filmu ! ;)
Nooo ... to jest kino :D ostatnio mnie naszło na filmy katastroficzne o koncu swiata, wczoraj obejrzałem "dzień w którym zatrzymała się ziemia" dziś "2012 Doomsday" a w tygodniu wybieram się do kina na 2012...
Jednak ten film bije na glowe wiele produkcji ... pseudo naukowy, pro katolicki... ale bez przesady .... pomysł mógł się sprawdzić, mógł być z tego niezły hit, ale nie aktorzy gadający przy każdej okazji o Bogu, połączenie kultury majów i chrześcijaństwa, dość oryginalne i odważne posunięcie, ale mogło coś z tego wyjść... niestety przesadzono, za mało majów za dużo gadania o Bogu...
No i motyw zatrzymującej się ziemi :| WTF!? Nasz glob ma jakiś silnik który można wyłączyć jednym guzikiem i nagle przestaje się kręcić? a potem uruchamiamy i ponownie się rozkręca? no kurczak technicznie zatrzymanie się ruchu obrotowego faktycznie oznacza koniec świata, ale ten nieodwracalny który nie następuje w przeciągu 2 dni, a rozpoczyna się dużo wcześniej...
O grze aktorskiej wypowiadać się nie będę bo już to wszystko zostało napisane, no i te masakryczne efekty ... rozumiem chcemy wprowadzić dynamizm w filmie, ale kto mi wyjaśni po co samochód kreci z prawego na lewy pas co chwile gość kręci kierownicą mimo że grad pada nad całym rejonem :| Nie mówiąc o 1 celnym strzale przez szybę ? Do tego ten niski budżet... nawet nie pokazano dziecka, ba ... nawet lalki nie było symulującej dziecko, a jedynie widzieliśmy zawiniętą marynarkę... i szczerzącą się do niej "mamusie" która de facto chyba była matką dziewicą, bo inaczej to kompletnie tracimy sens :D Scena porodu ... no ok dziecko sie urodziło ... i nagle już podaja je matce... ktoś zapomniał o obcieciu pepowiny? a no tak dziecka nie ma to i nie ma pepowiny... z tego samego powodu dziecko nie placze...
Scena śmierci zony? Ok jest zimno ... mrozi ... dziewczyna przygotowana do temperatur 25 i wyzej ... a tu nagle zaczyna sypać... dość mocno zraniona ... wykrwawia się ... niska temperatura na zewnatrz sprawia że kobieta pada z wycieńczenia, umiera z wychłodzenia... a tu mąż który właśnie miał zamiar jej udowodnić że ją tak kocha i zrobi dla niej wszystko, ( nawet nie dajac jej marynarki, by ogrzać) w mgnieniu oka sprawdza puls i rozpoczyna reanimacje :| zero rozpaczy, zero paniki, czysta rutynowa reanimacja jakby dopiero wylowiono kobiete z oceanu w slonecznym patrolu ;/
film porywa finezja i polotem... przemierzanie dżungli, sypie śnieg, ubrani jesteśmy w letnie stroje "co to ? - to śnieg, temperatura musiała spaść albo coś" kurcze odkrywcze i nie zauważalne dla nikogo :|
Jezeli jednak podejdziemy do filmu jako taniego-niskobudżetowego dzieła, uznamy że garstka pasjonatów-aktorów którzy nie mieli okazji pokazać się w kinie, chcą zaistnieć na szklanym ekranie, przy wsparciu kolegi kamerzysty dysponującego komputerem na którym poskłada wszystko do kupy i doda jakieś efekty, chciała zrobić coś dla spełnienia ambicji... to faktycznie pomysł sobie obrali, nawet w miarę zrealizowali, jednak na poprawe niedoróbek zabrakło czasu i chęci, w tej całej euforii po nakręceniu swojego pierwszego dzieła które jest tak doskonałe to fakt nieźle im poszło :P
Ten film był beznadziejny!! przed chwilą oglądałam i jest do bani..
Katastrof dosłownie "od cholery" Jaaasne ten z 2009 napewno bedzie lepszy.. A jeszcze jedno jeśli to jest horror to ja jestem Rydzyk..
Całkowite, absolutne i totalne nieporozumienie. Wiedząc zawczasu, jaki film mnie czeka wolałbym oglądać program prania białych tkanin. Nawet bez prania wstępnego i wirowania. Wytrzymałem 55 minut. Gratuluję osobom,które przeżyły te tortury do końca.
Dużo filmów widziałem, ale jeszcze nigdy czegoś podobnego. Pierwszy raz daję 1/10.
-20/10. MMMMAAAAASSSAAAAAAAAKKKKKKKKRRAAAAAA!!! Stary to Tobie naleza sie
gratulacje za te 55 minut, bo ci co wytrzymali calosc to masochisci chyba.
Ja po 20 powiedzialem stop. Wolalem odkurzyc pokój
Ale w ogóle kto pracował przy tym filmie? Chyba jacyś niedorozwinięci umysłowo ludzie!
Przecież ten film kompletnie nie ma sensu, o aktorach już nie wspomnę. Efektów specjalnych zero. Makabra.
To już 2-letnie dziecko by lepszą fabułę wymyśliło!!!
Po 30 minutach po prostu wyszłam z kina! Nie mogłam dłużej siedzieć, chyba bym umarła z nudów.
Tak sobie czytam i coraz bardziej nabieram ochoty, żeby ten film obejrzeć... Ktoś ma może jakieś namiary? YT? RS?
czy naprawde takie filmy muszą powstawać... ja nie wiem co to ma być...ja bym go zaliczył do każdej kategorii filmowej,komedia-bo tak głupi że śmieszy,horror-bo można sie bać głupoty człowieka który go zrobił,akcja-no bo grad padał!,dramat-bo to przecież koniec świata<płacze>,biograficzny-bo opowiada jaki to ,,Bóg wspaniały'',.Reżysera to posadzić w psychiatryku dla nawiedzonych jechowych.Ale czuje sie dumny bo do końca wytrwałem.1/10.Pozdro
Twierdzeni, że ten film jest prokatolicki jest obraźliwe dla katolików. Na mój gust ten film tworzył jakich "najarany", niedorozwinięty umysłowo, ze skrzywioną psychiką pastor ze Środkowego Zachodu w USA. Obejrzałem cały ten film. I żałuje. Bardzo żałuje. Znam ze sto lepszych sposobów na marnowanie czasu, niż oglądanie tego dzieła.
Ten film to nawiedzona chrześcijańska propaganda, w pewnym aspekcie nawet krzywdząca dla innych wyznań. (Kiedy odnajdują krzyż w majańskich ruinach i w ogóle stwierdzają, zę majów mity to chrześcijaństwo jednow ielki {pewnie ofiary z ludzi też}) I podtytuł mylący, bo żadnego "Doom" tu nie ma. Powinno być: "2012: Salvationday" Bo w końcu świat został zbawiony przez Boga, który kocha nas wszystkich... Ech
Film płytki, spaczony, tendencyjny, fabuła beznadziejna. Trochę ratuje jedynie aktorka grająca ratownika medycznego przez 5 minut (nie za treść a za grę), ale nic nie pomoże scenariuszowi.
Jeżeli ten film ma być jakimś dialogiem czy ripostą do niewierzących/ateistów/racjonalistów, to zupełnie chybione argumenty, nie zrozumienie tematu, infantylizm i amatorszczyzna.
Widziałem blisko tysiąc filmów. Musze przyznać że jest to jedyny film któremu szczerze daje ocenę 1/10, jako najgorszemu dziełu jakie znam. Nawet efekty specjalne są amatorskie. Fabuła przywidywalna. Zero realizmu. Scenariusz pisany przez chyba przez gimnazjalistkę z kółka różańcowego. Jest w nim tyle błedów logicznych i luk że nie jestem w stanie ich zliczyć. Łamanie znanych praw fizyki co minutę. Bełkot.
Ostatnie dziesięć minut się śmiałem.
Nie mogę pojąć jak ci aktorzy mogą teraz komukolwiek spojrzeć w oczy. (2-3 aktorów kojarze).
Aż się dziwie że kościół nie zrobił o ten film awantury. Wystawia bardzo negatywną opinię chrześcijaństwu. I to przez samych siebie.
Eh.
Idę oglądnąć inny film 2012. Pewnie też nędza.
A ja tam nie żałuję, że go oglądałam:P
Uśmiałam się, jak na niejednej komedii- wytrwać do końca nie było trudno, bo jak tylko skończyłam się zalewać z jednej sceny, zaraz były jaja z kolejnej. Zgadzam się, że ten film to jedno, wielkie i masakralne nieporozumienie, ale tylko z tego względu, że jako gatunek jest teoretycznie horrorem a nie czarną megakomedią xD
Poza gradem, błyskotliwymi i sentymentalnymi dialogami pomiędzy "wybrańcami" "podobała mi się" (!) scena, kiedy to ta panienka (była żona od tego kolesia) idąc przez dżunglę, miewała ataki kaszlu, ale kiedy zrobili sobie przerwę na "Gościu, siądź pod mym liściem i odpoczni sobie ..." nagle kaszelek jej ustał, była gotowa prawić ze swym eks-lubym ... Masakra!! Film do bani, oglądałam na dwa razy, chłopak mi usnął po ok. 15 minutach... 3/10
skąd można go ściągnąć? zdobyć? pożyczyć? Pytałem, ale moje pytanie pozostało bez odpowiedzi :/
Zaintrygowały mnie Wasze komentarze... :)
Ja go znalazlem na rapidsharze. Bbyl to jakis rar z katalog 2012.Doomsday.2008.DVDRip.Xvid-TFE , a w nim m.in. plik 2012.Doomsday.2008.DVDRip.Xvid.TFE.avi :)
Haslo do rar'a "ForumW RS competition" nadal mam zapisane :) wiecej nie pamietam, bo pokasowalem to.
Sprobuj to http://is.gd/ahMyk
mnie się pomylił z Doomsday (tym bez 2012), też daję 2, bo taki rodzynek rzadko się trafia, może ta ekipa nakręci jeszcze jakieś "dzieło"
"czy ten film był robiony przez jakichś księżów, ludzi propagujący chrześcijanizm" Może nie był robiony przez księżów, ale chyba w jakiś nieudolny sposób propagował chrześcijanizm, co nie powinno w sumie nikogo dziwić, ponieważ USA od swego zarania jest kolebką wolnej, niekonwencjonalnej interpretacji chrześcijanizmu. Poza Kennedym, który był katolikiem, większość prezydentów związana była mniej, lub bardziej z myślą baptystyczną. W USA filmy tego typu wcale nie są rzadkością, żeby wymienić choćby takie tytuły, jak: Odważni, Próba ogniowa, Boska interwencja, Łaska i miłosierdzie, Spisani na straty, Domek na prerii, Autostrada do nieba, czy najbardziej głośny Kaznodzieja z karabinem.