Z całą pewnością i stanowczością, mogę stwierdzić, iż naprawdę dawno nie oglądałem takiego gniota. Tak naprawdę to go całego nie "zmęczyłem". Po prostu mimo szczerych chęci nie dałem rady. Gra aktorów straszna, wręcz tragiczna, fabuła naciągana okrutnie, muzyka jak w tandetnej wenezuwlskiej telenoweli.
Szczerze radzę omijać możliwie jak największym łukiem