Zachwycający. Niesamowite efekty specjalne. Emojce, emocje i jeszcze raz emocje. Przez cały film, siedziałam w kinie jak na szpilkach. W napięciu oczekiwałam na to, co się wydarzy. To najlepszy film katastrofalny, jaki widziałam.
te film jest dokładnie taki jak historia którą opowiada... jedna wielka katastrofa
Brak jest odpowiednich słów aby opisać tego gniota.Myślałem że większej bredni niż ARMAGEDDON już nakręcić nie można.Pomyliłem się.Przepraszam.
Ja również jestem zdania że ten film to największa katastrofa jaką widziałem. Szkoda mi tylko czasu jaki poświęciłem na obejrzenie tego gniotu.
Najlepszy KATASTROFALNY to on może jest, ale tylko dlatego, że reszta jest
KATASTROFICZNA.
A tak w ogóle to film prezentuje się jak odsmażany kotlet w 3 dzień
poprawin wiejskiego wesela. Schemat schematem pogania, jedyne co się
wybijało po za ramy, to że tym razem cały świat posłuchał młodego naukowca,
który jak zwykle wszystko przewidział (w pojutrze mieli takiego głęboko
wiemy gdzie). Chociaż takie odstępstwo w wykonaniu Pana Rolanda można by
już nazwać nonkonformizmem, a nawet przełomem. A tak w ogóle to Pan
Emmerich już nakręcił 4 filmy o końcu świata z czego jeden o arce Noego,
nie wydaje się wam to bliźniaczo podobna historia do 2012?
Muszę przyznać, że w niektórych momentach doskonale się bawiłem, a dlatego,
że film był tak głupi, że aż rżałem ze śmiechu. Np scena, w której piesek
idzie po ogromnej stalowej linie do swojej pani - porażająco idiotyczne.