Witam,
na ten film czekało wielu moich znajomych, a ja razem z nimi. Czekaliśmy wspólnie na apokaliptyczną wizję końca świata w wersji "hollywood". Cóż po pierwsze za długi, nie jest to łatwe wysiedzieć w kinie. Historia troszkę naciągana, choć nie powiem parę momentów wciskało w fotel. Brakowało mi historii, która prócz efektów i wizualizacji scen ukazywało by ciekawa historię zagłady. No cóż jak tak naprawdę będzie dowiemy się w 2012 roku może los ukaże nam ciekawszą fabułę dla każdego z nas:
Ocena 6/10
plusy: efekty,wizulaizacja,szalony fanatyk końca świata
minusy: długość, brak fabuły, monotonność, ostatnie 30 min.
Pozdrawiam :)