2012, 10.000 BC,Pojutrze, Day After Tomorrow, Godzilla, Dzień Niepodległości,Gwiezdne wrota
Te wszystkie filmy są kreacją tego samego scenarzysty no i reżysera. Teraz pytanie, te filmy to jednak żadne rewelki, wręcz przeciwnie w ustach krytyków to prawdziwe gnioty. Większość z tych filmów oglądałem i widze że facet lubi straszyć ludzi katastrofami. Wychwycił teraz kąsek roku 2012 jak i w "the day after tomorrow" propagował ścieme o globalnym ociepleniu i zarazem ozimieniu. Godzille można sobie obejrzeć nie wiem jak twierdzą ludzie czy jest dobry czy nie jednak Nostalgia Critic bardzo trafnie pokazał, że ten film to naprawdę gniot. Gdy to oglądałem nawet nie wiedziałem, że pewne szczegóły robią z tego filmu totalną komedie i totalne nieporozumienie. Czy 2012 to własnie coś w stylu godzilli? BTW jeśli ktoś nie widział radzę zapoznać się z recenzją nostalgia critic'a. Nie trudno go znaleźć, jest świetny. Jednak wymaga to znajomości angola ;)