Po co się przejmować tym że film nie był taki jakiego się spodziewano choć
można było się domyślić jaki będzie, w zwiastunie pokazano wszystkie
najważniejsze efekty specjalne, dlatego też w kinie nie było jakiegoś
zaskoczenia. Czasami zastanawiam się żeby filmweb usuną opcję dodawania
komentarzy. Bo poco wypisywać bzdury, dlatego że film uraził czyjeś
uczucia, gusta. Ale do cholery na film z paczką popcornu się gnało by
napchać się widowiskowymi efektami, bo to tylko ludzi przyciągnęło do kina,
dlatego sale były pełne! A po seansie wchodzi się na filmweb wypisując
bzdury bo nasze uczucia zostały jakby urażone tym w jaki sposób nakręcono
film, ż spodziewaliśmy się czegoś innego. Po cholerę można by powiedzieć
ludzie „wypłakują” się na filmwebie . Można by tylko ocenić w skali 1-10 i
odpuścić, dać spokój nie przejmować się. Po co w ogóle czytać komentarze
ludzi których się nie zna, nie widziało i nigdy nie zobaczy.
Masz rację. Ja wczoraj jeszcze nie oglądając filmu zacząłem czytać jak to
nazwałeś ( i dobrze ) durne komantarze i stwierdziłem, że trzeba iść na
film. Wchodzę na neta celem rezerwacji biletu i co??? Kurna!!! Cztery
multipleksy i żadnego wolnego miejsca!!!! Co jest??? Takie badziewie i nie
ma miejsc??? Ano nie ma bo wbrew pozorom ludzie uwielbiają takie filmy. A
to że po seansie jeszcze dobrze nie doszli do domu juz wylewają swoje
frustracje na filmwebie to osobny temat. Chyba możnaby napisać na ten temat
pracę doktorską. Pozdro!
Wydaje mi się, że większość ludzi cieszą filmy tego typu, bo przecież powstają (jest popyt, jest też podaż), a ludzie piszą negatywne komentarze po to, żeby pokazać jacy to nie są inteligentni i kulturalni, a film katastroficzny zrobiony przez Amerykanów jest poniżej ich godność i w ogóle srodze się zawiedli, gdyż oczekiwali filozoficzno-teologicznych rozważań na temat naszego istnienia, a także czekającej nas przyszłości...
Obawiam się, że to jest tylko film, czyli taki ruchome obrazki, które mają bawić ludzi...