Szanuję Twoją opinię, ale nie mogę się z nią zgodzić :) Film moim zdaniem
bardzo przeciętny. Muszę przyznać, że się zawiodłem, a zwłaszcza ubolewam
nad zakończeniem. Liczyłem, że tym razem skończy się to inaczej, ale
oczywiście Amerykanie po raz kolejny zaserwowali nam optymistyczne
zakończenie, gdzie ludzie po raz enty zwyciężyli nad nieubłaganym żywiołem
i tak naprawdę koniec świata jest dopiero początkiem. Liczyłem na coś
innego, nowego. Tymczasem zakończenie tego filmu, jak i wiele wątków
pobocznych (jak kwestia tego, który z głównych bohaterów przeżyje, a który
zginie) było jasne po obejrzeniu połowy tej jakże optymistycznej produkcji.
Obsada aktorska kiepska, a gra poszczególnych aktorów jeszcze gorsza,
scenariusz - jak już wspomniałem wyżej - niezwykle naciągany, muzyka na
przeciętnym poziomie. Daję 6/10, ale gdyby nie kapitalne (!) efekty
specjalne (odnoszę wrażenie, że tylko o to w tym nudnym i schematyczym
filmie chodziło), to dałbym dwóję z czystym sumieniem :)