Jak lubię styl i widowiskowość pana Emmericha, to tym razem pan Emmerich przesadził...
Tak w skrócie...po prostu tego było za dużo, zbyt dużo zniszczeń i zbyt nienaturalnych tzn. fizyka była sztuczna... Na początku robi wrażenie, lecz później nuży i sprawia wrażenie niesamowicie kiczowatego widowiska.