Właśnie wróciłem z kina, poczytałem trochę forum i nasuwa mi się jeden wniosek.
Każdy ma swoje gusta - są zależne od wielu rzeczy - od wieku, ulubionej tematyki filmowej, ulubionej tematyki książek itd... Uwielbiam filmy katastroficzne, oglądałem wiele produkcji: kinowych i telewizyjnych, były wśród nich filmy bardzo dobre, a także totalne szmiry :).
Idąc do kina na 2012 uznałem, że chcę obejrzeć kolejny katastroficzny film pełen efektów specjalnych i z typową dla takiego filmu fabułą. I nie zawiodłem się, bawiłem sie doskonale, oczywiście scenariusz jest wtórny, ale czego można oczekiwać po filmie katastroficznym? Gra aktorska... hmm... nie oczekiwałem ról oskarowych, to nie ten typ filmu :) Moim zdaniem, jest to bardzo dobry film, bawiłem się doskonale, nie doszukiwałem się naiwności dialogów i scenariusza, niesamowitego szczęścia głównych bohaterów, bo po co. Chciałem się dobrze bawić, zrelaksować i to właśnie otrzymałem. Najwyraźniej jestem typowym targetem takich produkcji (dla wyjaśnienia dodam, że nie jestem trzynastolatkiem). Oczywiście można wytykać masę błędów i nieścisłości, ale po co? Jeżeli komuś film się nie podobał, przykro mi, że zmarnował swoje pieniądze i mam nadzieję, że znajdzie przyjemność w innym gatunku filmowym, ale mnie pewnie na tym seansie nie spotka :). Pozdrawiam wszystkich pro i anty bardzo serdecznie. I dodam, na temat gustów się nie dyskutuje :).
jak to po co wytykać błędy i niescisłosci??? od tego sa tego typu fora aby to robić.
i nazywac otwarcie film gniotem - jesli nim jest...
Oczywiście masz racje. Pisząc po co wytykać błędy i nieścisłości, raczej pisałem o sobie samym, ja po prostu nie lubię się czepiać czegoś, czego sam lepiej bym nie zrobił :) Ale to dla tego, że nie lubię krytykować :).