Jak na Emmericha przystało, efekty specjalne robią wrażenie i wciskają w fotel. Ale ... to by było na tyle. Fabuła wraz z wątkami pseudonaukowymi jest zdecydowanie obrazą inteligencji widza.
kij z fabułą :) w kinie siedziałem z żuchwą w okolicach podłogi jak uciekali przez miasto, lecieli przez miasto wśród walących się budynków, albo jak wulkan wybuchał... coś pięknego :)