Moja koleżanka przeczytała gdzieś recenzję, w której porównywane są filmy "Rekonstrukcja" i "2046". Oba filmy bardzo przypadły mi do gustu, oba są niezwykłe i niebanalne no i mają kilka wspólnych elementów.... Są to filmy, których się nie ogląda, a raczej obserwuje się je, układa się w głowie kolejność zdarzeń albo...
oglądałam "Spragnionych miłości" i to całkiem niedawno, ale nie wiele pamiętam... było dość późno a ja byłam nie wyspana i mi się przysypiało co jakiś czas, nie żeby film był nudny, ale mam słaby organizm i chciało mi się spać. Czy ze średnią(słabą?) znajomością "Spragnionych miłości" zrozumiem w pełni 2046?
Po rocznym oczekiwaniu, w końcu udało mi się obejrzeć "2046". Przez ten rok moje oczekiwania wciąż rosły i rosły i pewnie dlatego skazałem siebie na rozczarowanie. Spodziewałem się, wbrew zdrowemu rozsądkowi, filmu jakościowo równie dobrego jak "Spragnieni miłości". A przecież poprzedni film Kar-Waia to absolutne...
Film bardzo mi się podobał (jak wszystkie dzieła Wonga), ale byŁ to najbardziej łzawy z jego filmów i powiem szczerze, że "Spragnieni Miłości" mieli chyba trochę lepszy klimat - ach, te spacery po kluski... Niemniej androidka Faye grała świetnie. :)
Czekam teraz na film w teledyskowym klimacie, jak np. "Chungking...
Nawet spotkanie właściwej osoby nie ma sensu jeżeli jest już zbyt wcześnie lub zbyt późno.Gdybym żył w innym czasie i miejscu moja historia mogłaby mieć zupełnie inne zakończenie.
mam prośbę - czy ktoś z Was kojarzy w jakim to już filmie pojawił się wątek z legendą o drzewie, któremu powierza się tajemnice? obejrzałem wczoraj 2046 i nie daje mi to spokoju, będę bardzo wdzięczny :) pozdrawiam
gra twórcy, pełna splendoru. Intrygujące dzieło które niesie ze sobą olbrzymi ładunek emocji. Tryska z niego faeria barw, uczuć, smutku i niepokoju. Tutaj nie ma miejsca na optymizm - tylko na niespełnienie. Genialny w każdym calu. POLECAM!!!!
hej.uwazam ze film jest wart ogladniecia,lecz dla mnie jest on za specyficzny.denerwowala mnie gra swiatel niby to przeszlosc niby przyslosc.zreszta tak naprawde gdzie jest ta milosc jesli bohater spotyka kilka kobiet i w kazdej sie zakochuje bez opamietania.moze sie do niego przekonam,ale...jak narazie oceniam na 8...
więcejmnie podobal sie bardzo....ale to pewnie dlatego ze to pierwszy jego film jaki widzialam.....doceniam.....zdj ecia....muzyke...subtelny erotyzm...no i smutne wnioski......bo kto z nas nie siedzi w 2046????
mnie się bardzo ten film podobał. spośród wszystkich filmów wonga wyróżnia specyficznych klimatem, nie wiem chyba ta niesamowita czerwień, którą widziałem w większości scen, świetne zdjęcia, muzyka i w ogóle wszystko to, czego do końca nazwać nie potrafię, bardzo mi się spodobało. nie rozumiem trochę tych wszystkich...
więcejWłaśnie oglądnołem ten film. Jeno co mi sie naprawde w tym filmie podobało to dramaturgia, poprostu niewidziałem dramatu który by tak przybił człowieka (mnie). W hollywoodzie sie kręci inaczej filmy, (dramaty) są bardziej żywe bardziej tajemnicze ale i bardziej wesołe momentami radosne i często jest bardzo cienka linia...
więcejdobry ale nie udało mu się przeskoczyć klimatu w "spragnionych miłości" w tym filmie jest to wszystko czego potrzeba do wklejenia widza w fotel o muzyce nie wspomnę mam ścieżkę dźwiękową przy której się rozpływam polecam2046 ale "spragnionych...." nie przebił
no bo film monumentalny emocjami obrazowanymi misternie utkana siatką niedopowiedzeń zamknietą w obrazie idealnym.. ponad 2 godziny kadrów pięknych i pobudzających na co dzień uśpione układy w nas..
gorąco polecam.. ale z głową..
jak to zauważyła moja koleżanka, 2046 to numer pokoju w hotelu w "upadłych aniołach" - czyżby kontynuacja, jakieś nawiązanie? już nie mogę się doczekać :)
TA Faye Wong? Cudna piosenkarka od "Eyes On Me" z Final Fantasy VIII? "Wyborcza" może nawet "1" dać; i tak idę :)
To może być bardzo ciekawa próba przewidzenia przyszłości. Gdy w 1997 roku Chiny przejmowały Hong Kong od Wielkiej Brytanii obiecały nic nie zmieniać przez 50 lat. W roku 2046 ta umowa nie bedzie już ważna i choc nikt poważnie nie bierze tej obietnicy nie zapominajmy, że dzierżawa Hong Kongu na 100 lat, też nie była...
więcejPorażka!!! Nigdy nie sądzilem, że przyjdzie mi to powiedzieć o filmie czlowieka ktorego do tej pory uwzalem za jednego z bogow wspołczesnego kina. Jest to ostatnia i zdecydowanie najsłabsza cześć "trylogi" zapoczatkowanej przez Days Of Being Wild a kontynuowanej póżniej przez Spragnionych Miłości. Niby wszystko jest na...
więcej