oglądałam go dzisiejszej nocy w kinie na ENEMEFie i wgniotło mnie w zydel ;) genialny film, jednym stwierdzeniem. przypomina mi pod względem montażu Efekt Motyla czy też Eternal Sunshine of the Spotless Mind, również bardzo dobre produkcje. polecam wszystkim!
Popieram film jest świetny... Trzeba go zobaczyć przynajmniej raz w życiu :) Pozdrawiam...
Zgadzam się film to arcydzieło można oglądać go bezkońca, niestety niekojarzy mi się z "Efektem motyla", bo "Efekt.." w porównaniu do tego arcydzieła to poprostu beznadziejna bajka, co nieoznacza że mi się niepodobał.
"efekt..." to druga liga, proszę tu nie wyjeżdżać z takimi tytułami, ale 21 gramów choć wykonane bardziej profesjonalnie, rozczarowuje, nagromadzenie w jednym obrazie tylu nieszczęść odbieram jako efekciarstwo