jak dla mnie film bomba i zaliczam go do tych, po których można siedzieć przez dłuższą chwilę w ciemności, wpatrując się w jeden punkt...
film o tyle ciekawszy, że zastosowano tu inwersję, więc na początku trzeba się trochę pogłowić, żeby wszystko złożyć 'do kupy'.
niektóre sceny ciekawie ukazane...
muzyka zapadla mi w pamięci...
co niektóre dialogi także...
polecam :)
"...po których można siedzieć przez dłuższą chwilę w ciemności, wpatrując się w jeden punkt..." - Pięknie napisane :) Całkowicie przedstawia mnie po seansie ;)
Poza tym film jest naprawdę piękny! Sean Penn był po prostu nieziemski. Zakochałam się w nim po tym filmie ;) Naomi też była świetna!
Nie wzruszam się często po filmach, ale po "21 Gramów" ryczałam jak bóbr. Strrrrasznie smutny.
SPOILER Cristina miała naprawdę ciężko. Nie dość, że jej rodzina zginęła, to w dodatku straciła osobę, którą już zdążyła pokochać... KONIEC SPOILERU
.