Zgadzam się w 1000%. Najlepszy film jaki w życiu widziałem.

nie posłucham.

to mało filmów w życiu widziałeś.

Covallev masz rację, mało filmów w życiu widziałem.Wygłupiłem się wcześniejszym komentarzem.Nie wiem dlaczego, ale myślę, że czasem tak jest,że człowiek chce się dowartościować. Przepraszam.
Teraz mam nowe marzenie, jeżeli chcesz mogę się nim z Tobą podzielić.Coś mi podpowiada, że Jesteś zniecierpliwiony moim nowym marzeniem, dlatego też napiszę Ci co to za wspaniałe marzenie.
Otóż od pierwszego lipca bieżącego roku dzień po dniu będę wypożyczał filmy, a nawet więcej oglądał je, aż pewnego dnia obudzę się z myślą- "przecież ja jestem tak wspaniały jak mój Przyjaciel z Filmwebu - znam już wszystkie filmy, a nawet je rozumiem, jaki ja jestem wspaniały ".
A tak swoją drogą, warto mieć marzenia, bo bez marzeń nasze życie jest pozbawione barw.

niezły wariat... powodzenia!

absolutnie tak. ja tez zrobiłam "wielkie oczy" jak zobaczyłam na którym miejscu jest film! co prawda widziałam go dawno i szczególy mi uleciały, niemniej kilka dni temu założyłam konto na filmwebie i postanowiłam dodać do "ulubionych", bo to było prawdziwe artcydzieło. pamietam ze zrobił na mnie wielkie wrażenie - zdjecia, fabuła, realizacja, aktorzy - słowem brawa za całokształt:) a co do rozmowy powyzej, jesli moge sie wtracic - koledze byc moze film nie odpowiadał bo woli troche inne kino (zagladałam do waszych "ulubionych, żeby sprawdzic czy moje przypuszczenie maja jakiekolwiek pokrycie w rzeczewistosci i sie nie pomyliłam;P). Ty za to masz podobny gust do mojego - "Amelia", "Requiem dla snu", "Titanic" "Inni" i jeszcze kilka które widziałam mam równiez u siebie ^^ to chyba ta sprawa gustu własnie jest;)