Czy mi się wydaję, czy faktycznie muzyka podczas bodajże pierwszych strzałów na wyspie jest(jakby to lekko powiedzieć) podrąbana z serialu "Pitbull"? Strasznie podobne nutki itp, może później trochę się zmienia. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale przy okazji sprawdźcie oryginał i najlepiej bez lektora jak macie...

Jak można zrobić tak ciemny film? Oglądać w dzień się nie da, bo nic nie widać. Ja rozumiem, że w Norwegii mało słońca, ale bez przesady!

Druga sprawa, to bardzo mnie irytował ten język angielski. Mówią nim nieźle, ale wolałbym jednak, żeby mówili po norwesku. Fakt ten wytrącał skutecznie z jakiejkolwiek immersji.

Ale tylko do momentu aresztowania Breivika. Potem akcja siada i typowe europejskie kino

Takie filmy zawsze sie dobrze oglada, a ich ocena juz z wyjscia ma +1. Produkcja oparta na faktach autentycznych zapiera w niektorych scenach dech w piersi i zdecydowanie porusza. Jednak film ma wiele slabszych momentow, przez co sie troche dluzy. Moglo wyjsc swietnie, wstrzasajaco, a wyszlo tylko powaznie, ale...

Niedawno (jakoś tamtym miesiącu) czytałam książkę poświęconą Breivikowi, i dwóm ofiarom z wyspy Utoya. Książka była reportażem,który bardzo mnie poruszył. Film pojawił się mniej więcej w tym czasie, gdy skończyłam czytać książkę. Długo nie potrafiłam się za niego zabrać. Gdyż jak każdy zorientowany dobrze wie jak...

Niezwykle trudny i ważny temat. I pewnie reżyser zmagał się sam ze sobą, jak to sfilmować, żeby nie epatować emocjami i nie zanurzyć widza w tym ogromie okrucieństwa. Ale taki dystans, takie reportersko-obojętne sprawozdanie ze zdarzeń, uczynienie niemalże główną postacią Breivika, jest odpychające.

Wiecie, że Viljar Hanssen, którego historia opowiedziana jest w filmie, w listopadzie pojawi się we Wrocławiu na konferencji Zawartości. Emotions in motion? To dobra (o ile nie jedyna) okazja, żeby zadać mu wszystkie pytania, które przychodzą do głowy po obejrzeniu filmu. :) Link do wydarzenia na facebooku:...

Film pokazuje tylko i wyłącznie jak nieudolny i tolerancyjny dla tego typu zabójców jest wymiar sprawiedliwości w Norwegi. Ciężko ogląda się takie filmy a noż sam otwiera się w kieszeni.

Amerykańska premiera - 2 listopada 2018 roku.

Na ile obiektywny jest ten film? Czy można odwiedzać Andersa w więzieniu?

Pole golfowe, gry komputerowe, środki na potencję itp :)

uwiecznianie pamięci o mordercach

NIEKTORZY Z FORUMOWICZÓW OCENIAJA GRĘ AKTORÓW, AKCJĘ ITD. jEDNAK W TYM FILMIE CHODZI O POKAZANIE HISTORII I WYCIĄGNIĘCIA WNIOSKÓW. jEDNYM Z NICH JEST KONKLUZJA MÓWIACA DO CZEGO PROWADZI NACJONALIZM KTÓRY JEST OBECNY W WIELU KRAJACH EUROPY. ZAMIAST JEDNOCZYC SIĘ LUDZIE SEPARUJĄ SIĘ. TO PROWADZI DO KOLEJNYCH KONSEKWENCJI...

trwa dyskusja światopoglądowa, w której twój gospodarz klaruje ci o tolerancji, zrozumieniu i resocjalizacji. Ty podajesz mu przykłady zachowań, które muszą być surowo karane, a twój gospodarz jak zacięta płyta gada o praworządności, tolerancji i wybaczeniu. Zastanawiasz się wtedy, czy jakbyś wstał i poklepał po dupie...

Tak, jak się spodziewałem na końcu nie pokazali go jako tego silnego, zwycięskiego mężczyzny. Uważam, że zasłużył na bardziej majestatyczną postać, ale film, jak film. Szkoda, że nie pokazali, jak Brevik załatwia sobie konsole i to co chce.
Sam film nie jest jakiś świetny, ale na takie 7/10 zasługuje.

Autor opisu z premedytacją i ku potępieniu pamięci o śmierci Andersa Behringa Breivika pominął jego imię i nazwisko i dopuścił się propagowania marksizmu co zgodnie z Art. 256 KK podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

John Wilkes Booth, morderca prezydenta USA, Abrahama Lincolna. Z naszego podwórka - Niewiadomski mordujący Narutowicza. Czy nazywamy ich potworami? Mordy polityczne się zdarzają. Breivik nie zabijał ludzi przypadkowych, a przedstawicieli określonej, wrogiej sobie, jak określił, opcji politycznej. Nie zabijał z...

żeby pokazać bestialstwo breivika no i jednak taka mała czerwona mgiełka po zasrzeleniu kogoś średnio wygląda

Pierwsze 30 minut ogląda się nawet bardzo dobrze, potem niestety film już leci łeb na szyję. Na pewno nie pomaga zabice klimatu kiedy film ma Norwegów z angielskimi dialogi a poza tym robi się nudno kiedy głównym bohaterem filmu staje się nagle jeden z ocalałych z wyspy politycznych aktywistów, delikatnie mówiąc nie...

Ten film jest absolutnie nijaki. Mam wrażenie, że wszystkie te gornolotne opisy wynikają tylko z tego, że opowiada ciężka historię. Drewniana gra aktorow, film plaski. Historia opowiedziana jak przez studenta pierwszego roku szkoly filmowej. Niby poprawnie ale nudno i bez pomysłu. Skad taka ocena? Ludzie popracujcie...