PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=844342}
7,6 47 tys. ocen
7,6 10 1 47305
6,9 57 krytyków
25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy
powrót do forum filmu 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy

Historia potworna i arcyfilmowa. Z jednej strony, to ważny fim, jednak czy naprawdę nikt nie ma watpliwosci, czy powinien powstać, mimo, ze rodzice ofiary, tego sobie wyraźnie nie życzyli? Ja je mam.Pierwsze, co zrobiłbym planując realizację takiego filmu, to spytałam rodziców pokrzywdzonej, czy mogę uzyc tragicznej historii ich corki. Jesli nie chcieliby tego, zrezygnowalabym.

ocenił(a) film na 10
wokulska

To co się wydarzyło w miłoszycach to nie tylko historia Małgosi która za pozwoleniem rodziców wieku 15 lat pojechała na sylwestra do zabitej dechami Dyskoteki alkatraz gdzie przeważa patologia ,to również historia Komendy niesłusznie skazanego na 18 lat poniżania , bicia a może i gwałtów .
Z rodzicami ofiary ciężko się dogadać dla nich nie ważne czy ktoś jest winny czy nie , ważne żeby siedział na ławie oskarżonych

maele_7

To było obowiązkiem MORALNYM wziąć pod uwagę wolę rodziny zamordowanej. I łatwość dogadania się nie ma tu nic do rzeczy. Jak również fakty ktore zawarles w pierwszym zdaniu wypowiedzi.

wokulska

Gdyby wszyscy twórcy filmów opartych na faktach (choć nie tylko) brali pod uwagę względy "moralne" tudzież sprzeciw lub brak aprobaty którejkolwiek ze stron, większości z nich nigdy by nie nakręcono.

Tragedia rodziny ofiary to jedno. Nie należy jednak zapominać, że ten film to również - by nie powiedzieć przede wszystkim - obraz niewyobrażalnego dramatu człowieka niewinnie skazanego na 18 lat piekła, jakie zafundował mu polski "wymiar sprawiedliwości". Zamykanie niewinnych ludzi w więzieniu, okradanie ich z godności i rujnowanie im całego życia ma niewiele wspólnego z moralnością. To wręcz trzeba pokazywać i nagłaśniać tym bardziej, że od czasu tej tragedii nic w tym chorym, upośledzonym systemie się nie zmieniło, i najprawdopodobniej już nigdy nie zmieni. A przy okazji, to doskonały powód do refleksji, szczególnie dla tych, którzy dzisiaj żyją nadzieją, by za kolejne 20 lat nie obudzili się przypadkiem z ręką w nocniku żałując, że w porę nie wyjechali, aby żyć nie tylko godnie, ale przede wszystkim BEZPIECZNIE w normalnym, cywilizowanym miejscu. W kraju, który dba, chroni i pomaga swoim obywatelom i mieszkańcom, a nie stara się ich okraść, zniszczyć, upokorzyć i wdeptać w glebę przy każdej nadarzającej się okazji.

dolmis

Skąd założenie, że twórcy nie biorą pod uwagę "względów moralnych "?
Zwykła ludzka przyzwoitość tego nakazuje.

wokulska

A dlaczego ktoś miałby ich pytać o zdanie? Matka zamordowanej nakłaniała do fałszywych zeznań przeciwko Komendzie zgwałconą dziewczynę. Bo Komenda miał dwa procesy. Jeden, w którym dostał 25 lat i drugi gdzie zarzutem był tylko gwałt - i w tym drugim został uniewinniony.

Jednak przebieg tego drugiego postępowania wskazuje, że matka dziewczyny zamordowanej w Miłoszycach nakłaniała dziewczynę zgwałconą w innym postępowaniu, aby rozpoznała osobę gwałciciela w Komendzie. I tamta dziewczyna tak właśnie zeznała, mimo że wczesniej na okazaniu Komendy nie rozpoznała.

Są pewne granice. Szacunek i współczucie to co zasady coś na co ludzie postawieni w takiej sytuacji zasługują, ale akurat rodzice dziewczyny zamordowanej w Miłoszycach na niego nie zasługują, bo ich postawa była i jest karygodna.

Richtie

A co do tych twierdzeń to ich podstawą jest książka "25 lat niewinności" Grzegorza Głuszaka. Ten drugi proces jest tam opisany - matka dziewczyny zamordowanej w Miłoszycach przyszła na niego razem z pokrzywdzoną - przed procesem stały razem. Pokrzywdzona nagle zeznała że rozpoznaje w Komendzie gwałciciela.

Z kolei po uniewinnieniu Komendy rodzice Małgosi Kwiatkowskiej twierdzili, że Komenda powinien wrócić do więzienia.

To jest po prostu przykre.

Richtie

Pokrzywdzona nie ma głosu, bo nie żyje, jej głosem są jej rodzice, i niezaleznie od tego czy wg Ciebie poprawnie przezywają swoją tragedię, ich wola ze zwykłej przyzwoitosci powinna być wzięta pod uwagę przez tworcow.

wokulska

Pokrzywdzona nie ma głosu, bo nie żyje, ale jej głosem nie są rodzice. Moim zdaniem zwykła przyzwoitość nakazywałaby po prostu przeprosić Tomasza Komendę i podjąć próbę jakiegoś pojednania z nim.

Po pierwsze za naruszenie jego nietykalności i próbę zepchnięcia ze schodów podczas jednej z rozpraw, po drugie za próbę wniesienia noża na jedną z rozpraw (pytanie - do czego był potrzebny?) oraz niedwuznaczne gesty wykonywane w stosunku do niego, po trzecie za prawdopodobne wpływanie na zeznania pokrzywdzonej w innej sprawie którą opisałem wyżej, po czwarte za oskarżanie go o gwałt i morderstwo ich córki już po ujawnieniu dowodów jego niewinności i prawomocnym uniewinnieniu.

Myślę, że dopiero po spełnieniu tych warunków uprawnione byłoby formułowanie twierdzeń takich jak Twoje.

Richtie

Rodzice Małgosi nie radzą sobie z emocjami, byc moze nawet z poczuciem winy, ze w ogole puscili corkę na tę zabawę. Moze właśnie dlatego wzmocniona jest ich niechec do sprawow, potencjalnego sprawcy, czy tez osoby uniewinnionej, a ktorą przez kilkanascie lat uwazali za winną, to moze być taki proces w psychice, ze uznajac w swych myslach niewinność Tomka, ten stary ból z poczucia winy zalałby ich znow wielką falą, i przed tym się bronią...
Potrzebują terapii psychologicznej, i to intensywnej.
Ja im ogromnie współczuję, stracili bezpowrotnie dziecko, ktore zmarlo w niewyobrazalnych cierpieniach.
Nie podoba mi się publiczne łajanie ludzi, nawet tych ktorzy "kąsają". "Kąsają", bo cierpią, nalezy im pomóc wyjsc z tej traumy, nie piętnować ich.

ocenił(a) film na 5
wokulska

Bardzo mądra wypowiedź. Niestety, większość ludzi lubi świat czarno-biały, lubi oceniać innych bez nawet próby wniknięcia w ich decyzje. Tu - w głosach o tym filmie - nad estetyką góruje etyka, ale etyka wygodna - ocalić Barabasza.

Krzypur

Dziękuję.
Pozdrawiam.

wokulska

I za co mu dziękujesz. Że poparł twoje farmazony? Twoja moralność niczym nie różni się od moralności sędziego, który Komende skazał i prokuratora, który po latach też upierał się (juz po uniewinnieniu Komendy), że "postąpił prawidłowo i dzisiaj też by go wsadził z podrotem za kratki".

Mówisz, że jej rodzicom trzeba pomóc i nie pietnować ich? Pomóć im, owszem, ale za ich chorą nienawiść jak najbardziej nalezy ich piętnować. A Komednę zostawić w spokoju.

wokulska

To jest historia niesłusznie oskarżanego człowieka, któremu zniszczono życie. Jedynym obowiązkiem moralnym naszego kraju jest zapewnić temu człowiekowi powrót do normalności.

Opinia rodziny ofiary nie ma tu nic do rzeczy. Zwłaszcza, że rodzina ofiary cały czas nęka Komendę i mimo wyraźnych dowodów jego niewinności, oni go atakują, obwiniają i robią temu człowiekowi krzywdę.

I nie pisz mi tu, że oni sobie nie radzą z emocjami, bo oni przez te 18 lat żyli na wolności, a Komenda był bity i poniżany więzieniu za coś, czego nie zrobił. teraz po wyjściu jest poniżany przez rodziców ofiary. Ci ludzie robią mu krzywdę! Mimo że i tak już został wystarczająco skrzywdzony.

Ale trzeba odrobiny mądrości, by to zrozumieć. Pewnie gdyby cała ta sprawa dotyczyła nie mężczyzny, ale kobiety niesłusznie skazanej na 18 lat, była byś współczująca i pełna troski.

Sony_West

Ja po częsci rozumiem rodziców Małgosi. To co robią to jest "krzyk" rozpaczy i bezsilności wodec systemu i mediów które nierzetelne relacjonuja sprawę miłoszycka. Media na ludzkiej tragedii zbudowały sobie "swój" świat. Ten przekaz propagandowy jest w tej sprawie wyjątkowo odrazajacy i rodzice Małgosi widząc to nie mogą przejść obojętnie że ma śmierci ich dziecka wszyscy próbują coś "ugrać" dla siebie zwłaszcza media. Ta sprawą to dramat wielu osób przede wszystkim Małgosi i jej rodziny, Tomasza Komendy i jego rodziny ale również rodziny na której posesji znaleziono ciało Małgosi i mieszkańców Miłoszyc oraz osób które tego feralnego sylwestra były na dyskotece w klubie Alcatraz również pokrzywdzeni są w tej sprawie sędziowie którzy orzekali w sprawie Komendy gdyż są niesłusznie oczerniani przez "święte" media które 20 lat temu domagały się przywrócenia kary śmierci dla Komendy a teraz nagle dopadła je zbiorowa amnezja.