Tak się trochę czepię - widzę, że film Ci się spodobał, ale żeby aż dawać dychę za samą argumentację "ciekawy, ciekawy"? Serio, jeszcze nie widziałem tego tytułu bo się zastanawiam wciąż nad zasadnością pójścia do kina jako nawet niezły fan poprzedniej części, ale wątpię by jego jakość przewyższała choćby Ojca Chrzestnego, który na maksymalną ocenę dla przykładu zasługuje bardziej. Ja nigdy nie daję niczemu ani 10/10 ani 1/10 bowiem wychodzę z założenia, że każdy film ma jakąś wartość bądź nie jest idealny. Ty tymczasem szastasz przedziałem ocenowym od 8 do 10 jak diabeł ;) Nie czepiam się Ciebie tylko zastanawiam nad przyszłością tego wortalu - niedługo film mający średnią 7.5 będzie już do niczego, a 8.0 to tytuł zaledwie poprawny. Ech, do czego to dochodzi - a wystarczy się tylko zainspirować nazwami przy ocenach to jest skoro sequel 300 był dla Ciebie zaledwie, bądź aż, ciekawy, to walnąłbym tu ocenę "niezły" czyli 6/10. I myślę iż sam idąc na ten film do kina już teraz po samym trailerze wiem, że nie wystawię wyższej oceny. Pozdrawiam.

A ja tam daję 10/10

Całkowita racja, nie umiem oceniać takich filmów poniżej 7 :P
Taka natura, ale wielu filmom zmieniłem oceny z 10, więc może po krótkim zastanowieniu zmienię na 7 ;)
Pozdrawiam!