Bardzo dobry film, siedziałam jak na szpilkach na seansie, cała rozemocjonowana. Dobry OST, dobrze dobrani aktorzy i ta uczta wizualna.... W 3d po prostu miażdży. Według mnie lepszy od 300 choć muszę szczerze powiedzieć, że nie wierzyłam w ten film. Po obejrzeniu - zdecydowanie zmieniłam zdanie!!
Polecam! ;)
Dla mnie kilku elementow brakowalo z pierwszej czesci. brakowalo mi naprawde kozackich i brutalnych scen jak z jedynki przy akompaniamencie mocnych gitar, nie ma takich ez tekstow ktore od jedynki staly sie juz kultowe. Z czego jestem smutny to ze zniknela gdzies komiksowosc 300, ktora tak nadawala fantastyczny posmak filmowi. Jednak sceny walki i Artemizja ratują wszystko :)
Mi się podobał ale nie uważam, żeby był lepszy od oryginału. 300 było zwartym filmem z charakterem, tutaj mamy tylko widowiskowe łubudu ze zdeczko zamieszaną fabułą, z której nie wynika nic, czego byśmy w pierwszym filmie nie uświadczyli :P Co nie zmienia faktu, że gdyby powstała kolejna część to na pewno bym ją obejrzał.
Oglądałam 300 i teraz Początek Imperium i szczerze powiem, że mi bardziej do gustu przypada akcja tego drugiego filmu. W pierwszym było trochę klaustrofobicznie i było chyba bardziej krwawo, choć i tutaj nie brakowało odrąbanych kończyn. I podobał mi fakt, że zobaczyliśmy całą historię a nie tylko bitwę Leonidasa z Kserksesem. Akcja na morzu jak najbardziej trafiona. Artemizja - bardzo dobra rola, w ogóle film był dobrze zagrany. Co do kultowego "This is Sparta" to faktycznie tutaj żaden okrzyk nie pozostał w mojej pamięci. Narrator mi się podobał. Królowa opowiedziała wszystko w przyjemny sposób.
Już wspominałam, że w 3d obraz miażdży, przynajmniej tak się czułam po wyjściu z kina. I jako dziewczyna, nie będę kłamać, że nie przyglądałam się wyrzeźbionym męskim ciałom. ;D;D
Co do komiksowości to faktycznie masz rację. Znikła. A sceny walki robią wrażenie ;)
Cersei mówi w pewnym momencie "this is Sparta" i unosi kącik ust w mini-uśmiechu :) ja to odebrałam jako mrugnięcie do fanów.
Mi też się film bardzo podobał, w 3d super.
Nie powiem, żeby był lepszy od 300, bo tamten aktorsko wymiatał - niestety chłopaki od Temistoklesa równo kładli swoje role rażąc recytacjami i drewnem, tak więc cały szoł aktorsko ratowały Artemizja, Cersei i w sumie Temistokles. Nawet Kserkses był lepszy w 300. Tak samo Faramir - w LOTR zagrał poprawnie i wzruszająco, a tu recytował Jasełka. Jak mówił, to się ludzie w kinie śmiali. W tym ja :D
No ale to tyle jeżeli chodzi o delikatną krytykę :)
Bo poza tym film jest bajeczny, sceny walk pasjonujące - a już te na morzu to miodzio. Wizualnie - coś pięknego. Połowa ujęć kamery to spokojnie materiał na tapetę na monitor :)
No i Artemizja - ludzie, co za wspaniała postać. Ewa ma w tym filmie takie spojrzenie, że mam ciary. Królowa Cersei też rządzi. Przed tymi charyzmatycznymi kobitami, to najlepiej spieprzać w podskokach, wydały mi się bardziej władcze i niebezpieczne od Kserksesa.
Oby więcej takich filmów :)
Tak Artemizja jest postacią, którą zapamiętam forever. Jak mi się ten film podobał. Zrobiony super i wizualnie jak wspomniałaś i ja też wcześniej - miodzio! ;)