Film ciekawy z nawet niezla fabułą (jak na odmozdzacza), efekty fajne (bo oczekiwalem duzo dobrego
cgi) choc brakowalo mi flakow ;< A do tego przepiekne cycuszki Evy Green <3 Jedyna duza wada to
dialogi, bo praktycznie skopiowane z pierwszej czesci (ten sam kontekst). 7/10 jest dobra ocena i dziwie
sie ze tyle hejtow jest.
Dziwisz się? Najpierw dłuższa pogadanka, w której nic się nie dzieje. Temistokles drewniany i bezbarwny jak Lutz w " Legendzie Herkulesa". Efekty specjalne rodem z filmów dla dzieci. Krew leje się tak gęsta, jakby za każdym cięciem z człowieka wypływały flaki, a do tego w finale akcja Temistoklesa na koniu, po której omal nie spadłam z kanapy, ze śmiechu. I nie wytłumaczysz tego taką konwencją, bo to ani się umywa do "300" czy chociażby "Spartakusa".
A te trzy gwiazdki są tylko dla Evy Green. Nie przepadam za nią, ale niewątpliwie jest jedyną osobą, która trzyma ten film.